Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 24, 2010 12:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekUroczy .Teraz na niego kolej,żeby znaleźć osobisty personel :D

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 24, 2010 13:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Obrazek Grzdyl. :D


Ja, jaaaaa, jaaaaaaa chceeeeee Grzdyyyylaaaaa... :1luvu: W zamian oddam TŻ-a :twisted: Mirka zgadzasz się się na taki deal? Do TZ- ta dołączam zapas karmy w płynie... :ryk:

num_lock

 
Posty: 171
Od: Wto lip 14, 2009 20:15

Post » Nie sty 24, 2010 14:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Num_lock, nie ma głupich. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 24, 2010 17:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Hi,hi, ja też kiedyś chciałam dać ogłoszenie :zamienię męża na drugiego kota, ale po czasie Mirka się ulitowała i udało mi się od Niej wyłudzić Julke... :ryk:

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Nie sty 24, 2010 23:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Żeby nie było, że obiecałam i nie ma. Niestety tylko z komórki, bo nie zdobyłam aparatu.
Oto gruba kLucha po sterylce.
Obrazek
Obrazek
no i fotka poglądowa
Obrazek
KLuśka prawie szczupła jest!!
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2823
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie sty 24, 2010 23:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

No Gutek brawo. Zdążyłaś rzutem na taśmię. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 24, 2010 23:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Hihi :ryk: dobrze myślałam, że będziesz pamiętać. Luśka to twarda baba. terrorystka. wszystko musi dziać się na Jej warunkach.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2823
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pon sty 25, 2010 0:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Kredka ma podobny wraz pysia i charekter. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 25, 2010 8:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Num_lock, nie ma głupich. :twisted:


Ale TZ jest w pełni kuwetkowy, nie wszczyna burd i awantur, paszcza po przeglądzie i w ogóle cud, miód, malina :ryk:

makosz11 pisze:Hi,hi, ja też kiedyś chciałam dać ogłoszenie :zamienię męża na drugiego kota, ale po czasie Mirka się ulitowała i udało mi się od Niej wyłudzić Julke... :ryk:


Dochowałam się czterokociego stada i obawiam się, że kolejny kot mógłby do mnie dołączyć jedynie drogą wymiany istniejącego inwentarza, a że kotów się nie pozbędę, to w grę wchodzi jedynie "czynnik ludzki" :ryk:

Chyba, że Mirka ulitowałaby się i przygarnęla mnie z ogonami do swojego stadka :mrgreen:

num_lock

 
Posty: 171
Od: Wto lip 14, 2009 20:15

Post » Pon sty 25, 2010 12:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mireczko! wspominałaś kiedyś, że nie masz wieści o Szpeci . niepokoję się. Coś się zmieniło?
Obrazek

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Pon sty 25, 2010 12:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Nie mam wieści. Ktoś na moją prośbę był u Martkinki, ale nikogo nie zastał. Została zatknięta w drzwi kartka z prośbą o kontakt, ale nie było na tą prośbę odpowiedzi. Gdy mrozy trochę odpuszczą pojadę tam osobiście. Może sąsiedzi będą coś wiedzieli, może uda mi się dotrzeć do teściów Martinki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 25, 2010 19:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Przed południem zadzwoniła do mnie pani Ewa, która prawie 2 lata temu adoptowała ode mnie kotkę Nową. Kotka ma teraz na imię Mika, jest wysterylizowana i miewa się dobrze, o czym informowała mnie już wcześniej. Dzisiaj miała problem z inną kotką. Prawdopodobnie domowa kotka przybłąkała się kilka dni temu pod dom jej znajomej, która dokarmia kilka wolnożyjących kotów, choć sama jest schorowana. Przybłęda była przepędzana przez tubylców i pchała się tej pani do domu. Pani Ewa zgodziła się zabrać kotkę do siebie i zabrała. Mika niestety zareagowała bardzo źle na znajdę. Obie kotki biły się a izolacja znajdy była trudna gdyż potrafiła otworzyć sobie drzwi skacząc na klamkę. Pani Ewa doraźnie wiązała sznurkiem klamkę od drzwi do pokoju kotki z klamką drzwi od łazienki. Mika niestety nadal była w stresie i przestała jeść. Pojechałam po znajdę i zabrałam ją najpierw do weta. Według mnie ma około półtora roku. Charczy jej w górnych drogach oddechowych i dostała antybiotyk. Sutki wyglądają jak u kotki, która miała już potomstwo. Według słów pani Ewy kotka była chuda i gdy się najadła od razu powiększył się jej znacznie brzuch, robi duże i śmierdzące kupy. USG nie wykazało ciąży, ale wygląd sromu i brzuch kotki niezbyt mi się podobają.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 25, 2010 20:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Mirka, te koty powinny... Zresztą nie wiem co powinny, bo nie ma miary na to, co dla nich robisz.
Ta koteczka jest bardzo ładna i nie wygląda źle. Ma bardzo miły pyszczek.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 25, 2010 21:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

Grzdylo wyrosnie na całkiem fajnego kota. Będzie miał wielu adoratorów ludzkich a i od kotek się nieodpędzi. Będzie chyba potrzebował ochronę.

Mam nadzieje że nowy nabytek szybko znajdzie swoich dużych a Misza szybko pozbędzie sie problemów z uchem.

Nie tylko u ciebie sennie. Moje koty maja tylko 1 godzinę zabaw tj. od 3 do 4 rano. Na nic prośby, błagania, budzenie w dniu itd. Co noc to samo. A że jest ciemno ich zabawy kończą się zazwyczj wyrżnięciem któregoś kota w mebel i postawieniem nas na nogi wyciem.

Poza tym Pusia dostała w piatek steryd na ząbki, a Harruś chyba ma coś z wątrobą lub żołądkiem bo codziennie zwraca jedzenie. Zazwyczaj podczas snu mu najdzie i zwraca.

trzymajcie się i nie dajcie zimie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

hermionka

 
Posty: 125
Od: Czw wrz 03, 2009 18:27

Post » Wto sty 26, 2010 9:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-53 koty-Bydgoszcz.

koteczka jest piekna i strasznie glowka przypomina mi mojego Emilka. Tez ma taka "czapeczke".

Myslisz, ze ma moze jakies bakterie w brzuszku, ze tak sie wzdyma?

A jak sie czuje Misza? Uszko goi sie?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 25 gości