Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Atka pisze:
MariaD pisze:
Atka pisze:Niektóre ciocie gotowe są założyć jakąś grupę lobbującą za wystawianiem Feli

O, Atka. Jak diabeł z pudełka (za przeproszeniem).

Jeszcze Myszy brakuje.

Zjawi się...

dopisuję się do grupy lobbującej

jakos nie dziwi mnie skład grupy lobbujacej

zdjecie Feli proszę

))

Wieczorem zasypiałam z Felą, a mąż jeszcze pracował, jak skończył to już nie za bardzo miał się gdzie położyć i poprosił grzecznie Kotkę o zmianę miejsca. Kotka grzecznie przeniosła się na podłogę. Tak mi się jej żal zrobiło, że wzięłam ją na łóżko przyniosłam, a Fela od razy położyła się z pyszczkiem na mojej głowie i mruczała mi prosto do ucha, gładząc jednocześnie łapkami po policzku :1luvu:

anulka111 pisze:zdjecie Feli proszę ))

A od nadmiaru głowa nie rozboli?

Jeszcze troszkę czułości

Z myszką

A tu z wczorajszej imprezy, olała gości, poszła na Frania łóżeczko i rozkosznie się tam wtuliła, a potem wywaliła brzuch, żeby ciocia mogła pogłaskać

Nawet moja mamusia, która panicznie boi się kotów wzięła ją na ręce :ok:

Zapomniałam napisać. Wczoraj pierwszy raz nie zmiksowałam Feli kurczaka z marchewką, i to był błąd. Marchewkę zjadła, kurczak został

Czy kot może być wegetarianinem? Serek biały uwielbia, wczoraj rzuciła się na jabłko, dziś na ziemniaki, kaszkę chłopców próbuje podjadać codziennie, a mięso zje, od biedy

Pięknych zdjęć nigdy nie za wiele.

A co do jadłospisu Feli, to nic mnie nie zdziwi jeśli chodzi o koty. :lol:

Surowe mięso też je "od biedy"?

Latem uwiąż ją na łące, zaoszczędzisz na karmie :lol:

Ujęcia "dziecięce" najpiękniejsze :love:

Kicorek pisze:Latem uwiąż ją na łące, zaoszczędzisz na karmie

Zje mięso, ale jak już nic innego nie ma. Zupkę i saszetki pięknie je na stoliku, ale jak dostaje surowe to budzi się w niej jakiś dziki instynkt, łapie kawałek w zęby i zjada na podłodze, przyczajona jakby ktoś chciał jej zabrać :lol:

na surowe przemrozone, to moje zlatuja sie jak sepy.....i wyjadaja do ostatniego kąska

))

Wspaniale zdjecie robisz Mecia ,uwielbiam takie fotki , wklejaj milo popatrzec po calym dniu pracy -Fela widać ,ze ma fajnie -taki ruch wokół niej :1luvu:

Mecia masz cudownych synow :1luvu:

widac jak fajnie i z uczuciem podchodzą do Feli :1luvu:

Ruch koło Feli zdecydowanie duży, teraz wszyscy chcą nas odwiedzać, żeby się z nią pobawić

Dobra, już wiem, żeby nie podawać surowego mięsa na kolację. Jestem jej w stanie wybaczyć, że surowe mięso wyrzuca z miski, nawet na podłodze je zjada, ale ona swoją kolację rozwłóczyła po całym domu, i rano suche surowe mięso znalazłam pochowane w pościeli

Dzieci bardzo fajne mają podejście do kota, teraz jak już się troszkę oswoiły to nawet może się spokojnie wyspać

Tulą go, całują, Franek potrafi Felę wziąć na ręce odpowiednio, i wiedzą, że jak nie będą dla niej mili, to ona nie będzie się chciała z nimi bawić, a tak towarzyszy im prawie wszędzie, nawet próbowała do kąpieli im wejść :lol:

Fela poluje na mięsko :lol:

. Można spróbować jej rzucać kawałki mięsa. Moje uwielbiają skakać za kawałkiem mięsa, złowić i zamordować :wink:

. W ten sposób potrafią zjeść całą porcję. Wiem (aż za dobrze :evil:

), że to się wiąże z myciem podłogi za każdym razem, ale za to wiadomo, w którym miejscu i gdzie to mięso jest :lol:

.

U mnie polowanie na miesko ogranicza sie do tego ,co zrobic ,by Ryś nie zjadl z 3 misek wszystkiego .....zauwazylam ,ze pozostale kotki przyspieszaja tempo jedzenia wolowinki......bo nie wiedza , kiedy Rys wryje swoj nochal im do miski.....potwierdzam, koty wyjmuja miesko z misek i jedz ana podlodze...ja po prostu potme myje podloge i tyle-odnosnie zostawiania mieska i znajdowania w poscieli....coz ja mam trzy koty i nic sie nie marnuje...do ostatniego kawalka jest zjedzone....moze zostac resztka puszki, ale miesko nigdy :ryk: