Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Zdrowiej Aga!

Agn, chorowac nie wolno! bierz grzecznie leki i sie wygrzewaj, dbaj o siebie troche:-)

Tu watek tych kociakow o ktorych pisala Zosia: viewtopic.php?f=1&t=103202&p=5167129#p5167129

Agn pisze: Żyję. Słabo, ale żyję.
W piątek byłam u lekarza, dostałam wyrok - oskrzela. Dziś wyrok potwierdzono. Choć czuję się wybitnie nie teges. Trzy dni z gorączką potrafią dać do wiwatu. A jak wtedy wkurzają harcujące koty..

Aguś, zadbaj wreszcie o siebie :roll:

Musisz

W sprawie tych kociątek - mogę służyć jedynie wsparciem merytorycznym.

Re`tu zaczął sam jeść. Posmarkał się trochę.

Tofu jedzie dziś do Doc. Ma kłopoty z chodzeniem. Zaczęło się od jednej łapki, myślałam, że źle skoczył z/na pralki/ę. Teraz ma `podwinięty` cały tył i utyka na przednie. Najprawdopodobniej ma to związek z jego niewydolną wątrobą [nie, nie rozpoznaję niewydolnej wątroby `po oczach` - jest coś takiego, jak encefalopatia wątrobowa

].

Ja się czuję już znacznie lepiej.
Anno - mam specjalną `jednostkę kontrolną`, która telefonicznie monitoruje mój stopień dbałości o siebie. :lol:

Niestety, pora roku nie sprzyja `dbałości`.

Agn pisze:Anno - mam specjalną 'jednostkę kontrolną', która telefonicznie monitoruje mój stopień dbałości o siebie. Niestety, pora roku nie sprzyja 'dbałości'.

Całe szczęście, że masz :twisted:

anna57 pisze:
Agn pisze:Anno - mam specjalną `jednostkę kontrolną`, która telefonicznie monitoruje mój stopień dbałości o siebie. Niestety, pora roku nie sprzyja `dbałości`.

Całe szczęście, że masz

Boję się pomyśleć, co by było, gdyby odległość była mniejsza. :twisted:

[Ja tak źle znoszę controlling... :roll:

]

Agn pisze:Boję się pomyśleć, co by było, gdyby odległość była mniejsza.
[Ja tak źle znoszę controlling... ]

Trudno, samo życie :twisted:

Trzymaj się :ok:

Agn pisze:[Ja tak źle znoszę controlling... ]

Każdy

Bo ja się nim zawodowo param i teraz już zupełnie nie będę miała śmiałości tu pisać :placz:

Theodoro - jakoś nie dałaś odczuć swoich `zawodowych` trendów. A już na pewno nie w tym wątku.

Na szczęście moja samozwańcza jednostka kontrolująca czasem musi popracować, pospać...
Ale jak ona potrafi mnie rozliczyć z tego czy i co zjadłam... :roll:

I z paru innych rzeczy też. :roll:

Ale i tak ją lubię. :mrgreen:

Fajnie, że Re'tu ładnie zjadł. A ona-Duża? Śniadanie zjadła? Lekarstwa wzięła ona? I żeby nie łaziła po dworze rozgogolona (to tak już na przyszłość)

Ona Duża na pewno żyjesz jeszcze. Gadałam z nią przez telefon przed chwilą.
No to za Oną Dużą :ok:

zabers pisze:Fajnie, że Re`tu ładnie zjadł. A ona-Duża? Śniadanie zjadła? Lekarstwa wzięła ona? I żeby nie łaziła po dworze rozgogolona (to tak już na przyszłość)

Kolejna, no.

Zjadła.
Wzięła.
Do Doc z Tofu zostanie zawieziona, więc nigdzie nie będzie łazić.

Zdałam??? :mrgreen:

[Villemo - ciężko to gadaniem nazwać, bo tchu mi brakuje.]

[quote="Agn"]Zdałam??? :mrgreen:

Bardzo dobrze... 3+ :ryk:

Siadaj dwója :mrgreen:

zabers pisze:
Agn pisze:Zdałam???

Bardzo dobrze... 3+

A ten `+` to pewnie na zachętę, żebym się bardziej postarała, co?

I do ledwo-co-rekonwalescentki z czymś takim... :roll:

Ech, dobrze, że nie jestem Twoją studentką.

villemo5 pisze:Siadaj dwója

A Ty mi tu nie podskakuj, Tyyy.

Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kto przegląda forum