Pinius odszedł!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 15, 2003 21:22

:cry: :cry: :( :cry: :cry: :(
dopiero przeczytalam...bardzo wspolczuje...
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Wto gru 16, 2003 11:46

Dlaczego On nie ja ??????????
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto gru 16, 2003 12:53

tak mi przykro :cry:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto gru 16, 2003 12:57

Przykro mi bardzo :cry: :cry: :cry:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Wto gru 16, 2003 14:36

Bardzo mi przykro :cry:

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 16, 2003 17:20

Współczuję :cry:
Obrazek

Kesi

Avatar użytkownika
 
Posty: 10195
Od: Wto lut 12, 2002 17:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 16, 2003 19:24

Naprawdę mi przykro, to takie trudne uwolnić ukochane stworzenie od cierpień :( Trzymajcie się dzielnie :ok: :(
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 18, 2003 11:44

Dopiero weszłam na wątek :placz: Płaczę razem z Wami.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 18, 2003 14:27

:cry:

i chwila ciszy...
bo słowo w żal godzi,
a żal gości w sercu
gdy przyjciel odchodzi...
Amidala & Ferrari & Fionka & Mruczysław

amidala

 
Posty: 693
Od: Czw lut 27, 2003 18:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 18, 2003 15:04

Cóż powiedzieć. Brak słów. Bardzo współczuję. :(

Ana-cd

 
Posty: 83
Od: Pon gru 08, 2003 15:10
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 18, 2003 15:14

Wiem co czujesz, bo sama niedawno straciłam dwa koty z powodu choroby nerek. Teraz wiem o wiele więcej, ale wtedy...
Gdy jeździłam z Wąsiczkiem do weta, było już za późno na ratunek. Też nic nie jadł, powoli usypiał i odszedł spokojnie w momencie, gdy wróciliśmy z kolejnej wizyty w lecznicy. Nazajutrz miałam podjąć decyzję o uśpieniu ( nie potrafiłabym ...), a tymczasem on sam zadecydował.
Dopiero wtedy zauważyliśmy, że Krawacik ma bardzo podobne objawy, dziwne, że wet tego nie zauważył (nie mieliśmy szczęścia na naszego weta i biedny Krawacik trafiał na przypadkowych), kot dostawał jakiś antybiotyk, coś na wzmocnienie, na poprawę apetytu. Walczyliśmy o niego dużo dłużej, a efekt był taki, że będąc silniejszym konał dłużej i w cierpieniu. Więc sama już nie wiem, czy warto ratować na siłę ...
Bardzo, bardzo Ci współczuję, jestem z Tobą!

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości