O, masz nudne koty? Dracul dawno nie był na wakacjach

Zaraz się ożywisz
i nigdy, nigdy, nigdy nie będziesz narzekać na nudę
A czemu Dominka na psychotropach? Co jest z koteńką?
Czemu mnie wzrusza, rozbraja Pan Łaciaty
Dzisiaj byłam u mamy, sąsiad przyniósł jej zdjęcie Łatka, Łatek przeżył u mamy w piwnicy 16 lat. Był szczęśliwym kotkiem i bardzo kochanym, odszedł jesienią zeszłego roku, ale pocieszamy się, że miał dobre długie życie. Zawsze idąc do mamy czekam, że Łatek mnie przywita i nagle sobie przpominam, że już nie
Ja miałam Łatka piwnicznego, który w końcu nazwany został Peszkiem, bo był bardzo nieśmiałym kotkiem i łatwo się peszył. Był to dziki dzik. Ale niekiedy, w czasie karmienia kładł się obok mojej nogi i bardzo nieśmiało mnie dotykał. Czasem dawał wyraz swojej miłości i dzielił się ze mną swoimi zdobyczami. Kiedyś mi przyniósł pól gołębia

Później się wyprowadził bo inne koty go nie lubiły. Ale znalazł sobie inteligentnie swoją niszę, zasiedlił nie zakocone podwórko i tam jest karmionym i nadal szczęśliwym Łatkiem.
I jeszcze Basza, który wyglądał jak Pan Łaciaty. Ale o nim pisać nie będę, bo miał na imię Basza, nie Łatek. Kochał z wzajemnością mojego tatę, miłością wielką. W końcu, gdy zwolniło się miejsce trafił do domu moich rodziców. Żył długo, tata do śmierci, gdy o nim mówił - płakał.