Nie umiem ... Potrzebne pieniądze na leczenie :( s.10

Prosze odnow. Zawsze jest szansa, ze dzieki nim inny kot znajdzie dom. A moze by dopisac, ze kot choruje w wyniku stresu? Natomiast zmienil sie jego stosunek do kotow. Jest ok. Hmmm. To moze ja w ciagu dnia sklece tresc i sie odezwe.

Ja bym odnowiła i szukała domu dla Gabrysia. Zawsze jest szansa, że ktoś nie przestraszy się choroby i będzie chciał poczekać. A jeśli nie to wtedy bym wykorzystała ten kontakt dla innego kota. Właśnie tak robiłam z Szymusiem - ludzie pisali i dowiadywali się, jak nie mogli go adoptować to wtedy pytałam o inne koty:część osób chciała Szymusia albo żadnego, ale dwie wzięły innego kota i w taki sposób dwa futra znalazły swoj dom.
Ale przede wszystkim Gabryś, dopiero potem inne :wink:

Gabryniu, zdrowia, zdrowia i zdrowia :ok:

podrzucam

Moge prosić o link do starego ogłoszenia Gabrysia?

up po zdrowie i pieniążki na leczenie :ok:

Hopsnę chłopaka!

Wieści od Gabrysia.
Kroplówki wzmocniły kota! NA radość i ulgę za wcześnie, ale ranki chyba zaczynają się goić. Z jedzeniem odrobinkę do przodu. Chłopak sam podchodzi do miski, tylko boi się odważyć. To potrzymajmy za odwagę :ok:

Och !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam, trzymam, trzymam....................
:ok:

i nieustannie proszę o wsparcie finansowe na leczenie Gabrysia :kotek:

Gabryś - na pierwszą stronę ! :ok:

Słonik na mojej półce, z trąbą podniesioną do góry - postawiony specjalnie dla Gabrysia - jest na stanowisku.
Gabryniu, trzymaj się chłopie, walcz z paskudztwem i mrucz do ucha Matahari.. :1luvu:

nieustanne :ok:

I na górę!

za odwagę !! :ok:

Gabryś zjadł trochę mokrej karmy - SAM... pobawił się piórkami... i próbuje jeść suchą... tak kombinuje przy misce, że miska już wyjechała na połowę pokoju, włazi obiema przednimi łapkami do miski i szuka tej jednej chrupki, która wypadła mu z pyszczka... kciuki ciągle potrzebne...

Nie umiem ... Potrzebne pieniądze na leczenie :( s.10

Kto przegląda forum