Rozglądałam się nieco w "nowej polityce" fb - jest sprzeczna z naszymi prawami ustawowymi.
Nikt - NIKT podkreslam - nie ma prawa żądać od nikogo okazania się dokumentem tozsamości, lub wysłania skanu dowodu tożsamosci, jeśli nie jest organem do tego upoważnionym (ustanowionym przez panstwo) i to też tylko w ściśle określonych przypadkach.
Podobno takowe praktyki na fb pojawiły się, tzn. wymuszanie (poprzez blokadę i znikanie wydarzeń) np. scanu dowodu tożsamości lub innego dokumentu.
Jestem w szoku czytając podobne rewelacje, nie rozumiem jak to jest mozliwe w majestacie prawa.
Zaczynam dochodzic do wniosku, że traktowani jesteśmy jak obywatele czwartej kategorii.
Acha, tak, własnie, fb nie sprzedaje nam rzadnej usługi ani wartości, którą my nabywamy - nie potrzebuje więc zabezpieczeń.
to MY stanowimy wartość i MY tworzymy/wypracowujemy jego "ciężar".
fb korzysta z naszych info, danych itd - nie odwrotnie, co z resztą też za moment stanie się oczywiste (zamieszczanie info o własności itp. jest bez sensu)
fb bierze - a w zamian, na chwilę obecną zaczyna ograniczać, kontrolować i magazynować dane drazliwe
najlepsze, że robi to szantażem i wymuszeniem - taka jest moja opinia, do której mam prawo (jeszcze

)
moje konto zniknęło - ponieważ zadawałam pytania, widocznie były niewygodne
a ostanie moje pytania z cała pewnością przeszkadzały w swobodnym zbieraniu pieniędzy na okaleczenie psa