Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

[Zowisia]

Troche to potrwa, jak kto ciekawy moze zajrzec do watku Lafumy,
na ktorejs ze srodkowych stron sa fotki calkiem dobrze pokazujace
jej wyglad.

Ide zajrzec do niej do lazienki, martwie sie troche, bo dosc ciepla
i suchy nos, ale to pewnie stres i podroz.

Musze znow pisac, ale moze skoncze przed ranem ...
okropnosc.

Dziekuje za zainteresowanie, jak tylko jakies fotki sensowne beda
powiesze na pewno. Mam zalegle powieszenie zdjec kratki w oknie,
pamietam o tym, ale dzieje sie zA duzo na raz, a ja sama tez juz
dosc zmeczona praca i bieganina + podroza. Pozdrawiam serdecznie
zo
zo

[Aia]

Gratulacje Nowej Lokatorki
Do kompletu brakuje tylko Smoczka,
ale i na Nią przyjdzie czas

Ja taż z niecierpliwością czekam na zdjęcia

Pozdrawiam (i oby sprawa się w końcu pozytywnie zakończyła:))
A. +K.

[maggia]

Wtorek

[Dorota]

Ufff...

:ok:
:ok:

[mahob]

Witam Fumcię

I czekam na powrót Smoczka

[Kociama]

Witamy Fumcię
Zosiu jestem pełna podziwu dla Ciebie
Jesteś taka Kochana
Za całokształt

[Dorota]

Zo,

co slychac w Twojej lazience?

[Zowisia]

Witam,
dopiero sie uaktywniam, bo znow do rana balowalam
z kotami i praca ...

Przeklejam raport z watku Lafumy:

Na razie to Lafuma syczy na domowe.
Spala w nocy w transporterze, tak zeby mnie widziala,
drzwi pokoju byly otwarte, ale rezydentki poszly spac gdzie indziej.

Martwilam sie, ze sie nie zalatwila, ale wreszcie teraz znalazlam
w kuwecie siusiu, calkiem spore. Moze i ciag dalszy nastapi ;-)
Zjadla wczoraj w nocy chrupki perskie i troche miesa,
a dzis zobaczymy, na razie sie zastanawia. Wode pila ladnie,
choc z duzym zastanowieniem po kazdym chlipnieciu.

Jednym slowem noc spokojna, ale nie do konca. okazalo sie,
ze w przedwyjazdowym pospiechu zostawilam w sypialni okno
dachowe otwarte NA CALA SZEROKOSC .... i juz w drodze do
Katowic dowiedzialam sie, ze nad Krakowem burza ... ale nic
nie zaskoczylo, martwilam sie tylko o okno boczne to z siatka
dla kotow, bo tam tez zalewa jak mocno leje, a tez bylo otwarte.
No i dopiero okolo polnocy weszlam do sypialni, po calym obrzadku
kocim itp, a tam jezioro na podlodze ... na szczescie nie poskladalam
gazet z podlogi, i one wiekszosc wody wchlonely, gdyby nie to,
panele pewnie kompletnie by sie spaczyly. ... Sciany na szczescie
nie pozalewane, ani karton ze zdjeciami, ani ksiazki i komputer ..
Jak widac czasem warto miec balagan !

Pazurki oprocz kopania daly sie obciac bez trudu .. :)
pewnie dlatego, ze nie wiedzialam, jakie to niebezpieczne.

Fumcia na razie spokojna, do mnie bardzo przyjazna i otwarta,
ale na inne reaguje wciaz strachem.
Wydaje sie, ze wszystko bedzie niedlugo ok, na razie musze czekac.
Co do charakteru - nie wiem, czego mam sie spodziewac ??
Na wszelki wypadek spodziewam sie, ze bedzie dobrze.
zo

[Dorota]

(...) nie wiem, czego mam sie spodziewac ??
Na wszelki wypadek spodziewam sie, ze bedzie dobrze.

I tak trzymac!

[edda]

[Dorota]

Wyobrazam sobie Twoj dzisiejszy dzionek...

:ok:
:ok:

[Bungo]

Zosieńko, podczytuję i korci mnie, żeby zadzwonić, ale nie chcę przeszkadzac, bo zapracowana jesteś....Więc tylko dodam, że w akcję Smoczkową włączyłam pewną przemiłą zakoconą panią, która mieszka przy Piastowskiej. Ogłoszenia widziała, moją komórkę ma i będzie miała baczenie.
Głaski dla wszystkich obecnych futer, ze szczegolnym uwzględnieniem Fumci

[Zowisia]

Wyobrazam sobie Twoj dzisiejszy dzionek...
:ok::ok: :ok::ok:

Gorzej z moim wyobrazaniem; prawde mowiac jestem w klopocie,
musze jechac na nocny dyzur do Ojca, i zostawie koty same ..
Fumcie - z przykroscia - w lazience, z jedzeniem woda i kuweta,
i radiem (!) - ale jednak ...

Na razie znow na chwile wyjelam ja z kontenera, ale wyrywala sie,
wiec poszla siedziec w lazience, czekam, ze moze sie zalatwi ...

Komputer znow sie psuje (klawiatura pluje klawiszami na wszystkie
strony) - to od tej nieustannej pikaniny.
I znow mam zlecenie, musze je szybko zrobic bo potem musze isc.
Udalo mi sie teraz dopiero zjesc sniadanie.

zo

[Zowisia]

Zosieńko, podczytuję i korci mnie, żeby zadzwonić, ale nie chcę przeszkadzac, bo zapracowana jesteś....Więc tylko dodam, że w akcję Smoczkową włączyłam pewną przemiłą zakoconą panią, która mieszka przy Piastowskiej. Ogłoszenia widziała, moją komórkę ma i będzie miała baczenie. Głaski dla wszystkich obecnych futer, ze szczegolnym uwzględnieniem Fumci :D

Bungo - BARDZO WIELKIE DZIEKI !!!
ciesze sie ogromnie, ze ktos z tamtej strony jeszcze bedzie sie rozgladal,
ja na Piastowskiej jestem rzadko a w strone Bronowic to juz wcale ...
za duzy ruch, nie wiem co mam tam robic ... gdzie patrzec ... tam wszyscy
tylko jezdza, pieszych malo, wiec nie wieszam ogloszen.

Futra dziekuja :)) , pomalu oswajaja sie z sytuacja, a chudzielec siedzi
w lazience ... biedna Fumcia. Ale rodzinie nie mowilam ... wiec musze
udawac, ze wszystko jest jak bylo.
wracam do roboty
zo

[Dorota]

Wyobrazam sobie Twoj dzisiejszy dzionek...
:ok: :ok:

Gorzej z moim wyobrazaniem; prawde mowiac jestem w klopocie,
musze jechac na nocny dyzur do Ojca, i zostawie koty same ..
Fumcie - z przykroscia - w lazience, z jedzeniem woda i kuweta,
i radiem (!) - ale jednak ...

Niech Tacie bedzie lepiej, niech...

Spoko. Niech sie dziewczyna wyluzuje.
Spokoju jej trzeba, naprawde.

[Komputer znow sie psuje (klawiatura pluje klawiszami na wszystkie
strony) - to od tej nieustannej pikaniny.

Mnie ostatnio Mruczek polozyl sie na klawiaturze.
I wcielo wiekszosc spolglosek.
Miau pomoglo

[Udalo mi sie teraz dopiero zjesc sniadanie.

Zo, zdecydowanie przesadzasz...
Nie od dzis...
Zo, Twoja kondycja=dobrostan Twoich kotow!
Prawdaz?