minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2014 8:39 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Jednak ktoś myśli, pamięta. Oby to był ten telefon, ta wiadomość. Za odnalezienie Borysa :ok: :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 03, 2014 9:14 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

czekam i mam nadzieję - jak my Wszyscy, wierzę, że przed zimą uda się go odnaleźć
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt paź 03, 2014 10:02 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Mocno za to trzymamy :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pt paź 03, 2014 17:23 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Widziałam duzo ogłoszeń Borysa w Centrum Wawy...wczoraj.czyli 02.10

mimiś

 
Posty: 290
Od: Pt gru 10, 2010 12:06

Post » Pt paź 03, 2014 18:16 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

wiszą jeszcze 8O , nie pozrywali 8O
o matko kochana - hura :D
może ktoś zobaczy, zapamięta
dużo ludzi jest przyjezdnych

może znajdziemy Borysa

Wielkie dzięki za tą informację, dla mnie jest cenna.

Plakaty i ogloszenia w Wawrze zerwane zostały w ciagu kilkudziesięciu godzin - wiem, bo Kora mówiła, ona tam bywała w tamtym czasie codziennie. Nie wiem dlaczego i kto je zrywał. Wiem, że zrywał i to bardzo sumiennie - wszystkie.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob paź 04, 2014 19:32 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Trzymam kciuki cały czas nieprzerwanie.
Ostatnio bywam na paluchu. Kilka razy o myślałam że to Borys bo strasznie podobne umaszczenie ale po numerze wykluczyłam taką możliwość.
Pisz na wydarzeniu często. Każdy fałszywy trop wydarzenie, przemyślenia. To pokazuje że nadal ktos szuka i nie zapomniał.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 04, 2014 22:20 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

na wydarzenie Borysa przyszła osoba, która pomagała szukac tego wyżła z wypadku
pies od dawna jest w domu
napisała dokładnie to, co mówiłam od początku - niech każdy pisze i dzwoni gdzie się da i wysyła info równiez gdzie się da
okazuje się, że pies w ten sposób był szukany - jest to najskuteczniejszy sposób poszukiwań
tak znaleziono tamtego psa
pani pisze tez, że nikt nie był obrazony ani zbulwersowany powielajacymi się informacjami

wygląda na to, że pomysł miałam całkiem niegłupi - ciekawe w tym jest to, ze był on namiętne krytykowany jako niepowazny
parcie było zawsze - sama dzwoń, pisz, wysyłaj ......
i nie proś o to aby inni za ciebie to robili
ciekawe skąd takie przekonania na nie i na źle płynęły?

dobra - było minęło

mam nadzieję, że ludzie pomogą

Pchełeczka - staram się
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 08, 2014 20:44 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Byłam wczoraj w Wawrze na badaniach okulistycznych, rozwiesiłam ogłoszenia przed przychodnia na ul. Strusiej. Mąż w tym czasie razem z pania sklepową z delikatesów znalezli własciciela psa co sie błąkał, pies miał adreasatkę, wystarczyło zadzwonić i pancio w podskokach przyjechal po zgubę. Pani ze spozywczaka wzięła plakaty obiecala upowszechniać. W piątek sprawdzimy czy ogłoszenia nadal wiszą.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro paź 08, 2014 20:50 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

oooooo ciocia Ewa przyszła :mrgreen:
jak Misza :1luvu:

dzięki za plakaty

ale ja dzisiaj znow mam schizowaty dzień
przeczytałam na fb, że ktos psa wywiózł z jednego końca Polski na drugi i wsadził do schronu 8O
"obracam" to w głowie na wszystkie strony od przedpoludnia - i nijak nie rozumiem sytuacji
nooooo chyba, że jest to słynna akcja spod znaku sztuka/głowa - hycel -kasa
to tak, psy w "cudowny" sposób przemieszczaja się w przestrzeni tego kraju - dla kasy hyclowej i zawsze wtedy, gdy gmina wystawi zlecenie odłowu na terenie :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 09, 2014 5:56 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Kinnia pisze:przeczytałam na fb, że ktos psa wywiózł z jednego końca Polski na drugi i wsadził do schronu 8O "obracam" to w głowie na wszystkie strony od przedpoludnia - i nijak nie rozumiem sytuacji
nooooo chyba, że jest to słynna akcja spod znaku sztuka/głowa - hycel -kasa

To wcale tak nie musi być. Są różne scenariusze. Na przykład: pies był miły, a bezdomny, ktoś go spotkał z daleka od własnego domu i myślał, że oswoi do końca, okazało się zupełnie inaczej i oddał do schronu (a nie wyrzucił na ulicę). Oczywiście, że nie wiem, jak to było realnie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro paź 22, 2014 1:46 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
To chyba nie jest Borys? woj. Lubelskie. Choć może? Może gdzieś był, potem go wyrzucono?
Wprawdzie Borys ma ogon, ale moja Ogrynia też miała ogon, a teraz ma tylko kawałek, reszta odpadła po jakimś urazie. Bo był jakby przypalony, być może poparzony.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro paź 22, 2014 7:11 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Ten też ma ogon, tylko opuszczony, a na zdjęciu widać końcówkę.
Pies bardzo borysowaty...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro paź 22, 2014 10:20 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

violet pisze:Ten też ma ogon, tylko opuszczony, a na zdjęciu widać końcówkę.
Pies bardzo borysowaty...
Iwonami pisze:https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1720544081504973&set=pcb.1510024275905974&type=1&theater
To chyba nie jest Borys? woj. Lubelskie. Choć może? Może gdzieś był, potem go wyrzucono?
Wprawdzie Borys ma ogon, ale moja Ogrynia też miała ogon, a teraz ma tylko kawałek, reszta odpadła po jakimś urazie. Bo był jakby przypalony, być może poparzony.


dzięki wielkie
jestem w pracy i nie mogę łazić po fb
tyle co zobaczyłam to raczej nie On ale - pierwszy raz pewności nie mam
muszę jeszcze popatrzeć - może urwę się z pracy
idę kombinować jak zwiać
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 22, 2014 10:33 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

ma dużo chudszy pyszczek, ale możliwe że tak schudł..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 64 gości