koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 18, 2022 18:27 Re: koty

Marzenia11 pisze:Jak jestem na miejscu i moge byc codz8ennie u dzialkowcow to dostaja tylko mieso, nie zostawiam suchego. Suche tylko tuz przed wyjazdem, teraz, zima 4-5kg na 15 kotow ktore widzimy (plus nie wiadomo ile jeszcze)na tydzien.


I nie mają innych miejsc, gdzie są dokarmiane przez inne Osoby?
Czyli my mamy 8x więcej kotów więc wychodzi 8x więcej mięsa na tydzień= 32- 40kg. Teraz dajemy tygodniowo 175kg(7x 25kg) mokrego jedzenia na nasze wszystkie koty i jest to ilość wystarczająca.

Nie wiem, czy 175kg naszego jedzenia po wymianie na proponowane 40kg surowego to jest dobry pomysł?

Damian- iza71koty

 
Posty: 1763
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Wto sty 18, 2022 18:32 Re: koty

Czyli Damian zamiast tego co dajemy teraz- dawać tylko jedną czwartą...... :roll: :lol: A Ty mi nie raz marudzisz- że masz za mało...... :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 18, 2022 18:42 Re: koty

ana pisze:
Damian- iza71koty pisze:I kolejny problem. Jak dając 30gram porcje dopilnować, że każdy kot zje. Np. stołówka, gdzie jest 13 kotów- 1 miska. Koty mają apetyty- dach u Doroty. Drugi watek. 13 kotów po 30 gram do 390gram mięsa i jak to zrobić żeby każdy kot zjadł* nie dajemy wtedy puszek ani nic innego mokrego. Plus 250gram suchej karmy.

My nie byliśmy w stanie tego dopilnować, stąd system zostawiania dużej ilości karmy na raz. Takiej, żeby suchej zawsze jeszcze trochę zostało do naszej kolejnej wizyty.

Izo, niczego Ci nie narzucam ani nie każę.
Rób jak uważasz, skoro możesz utrzymać obecny stan rzeczy.
EOT



Owszem -nie narzucasz -ale poddajesz w wątpliwość - a tutaj są moi Opiekunowie i Darczyńcy.Czytają co piszesz i mogą wyjść z założenia -że może jednak Ty masz rację.....Nie wykluczam tego -tyle że nie w mojej sytuacji. :!: Wiesz co myślę-że tak naprawdę -to chyba nie do końca chcesz sobie wyobrazić jaka ilość jedzenia jest potrzebna dziennie do wykarmienia 120 kotów.Prawie 150 bo są też dochodzące i jeszcze moje koty w domu.Wytłuściłam i zrobiłam kolorem jedyne pytanie które Ci zadałam.Unikasz odpowiedzi.Dla mnie jest oczywiste -że ilość kotów karmiona przez Ciebie nie wiem wcześniej- czy teraz-jest procentowym ułamkiem tego stada.Dlatego nasze sytuacje są skrajnie różne.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 18, 2022 19:02 Re: koty

Tak i dlatego absolutnie nie ma sensu porownywanie sytuacji pod katem kazdego grama. Kazdy kot jest inny, sytuacja jest inna. Wymiana doświadczeń to co innego.
Ja pozwolilam sobie troszke sie wlaczyc w te dyskusje z czystej ludzkiej troski o Wasze koty i o Was. Bo co będzie w sytuacji, gdy w jednym czasie wiekszosc darczyncow przestanie miec możliwość wsparcia finansowego? Chyba ze to pytanie jest nieuzasadnione, bo kryzys w Waszych prywatnych zasobach finansowych jest przejsciowy, a wtedy pomoc z zewnatrz bedzie dodatkiem do wydatkow i w razie "w" sobie poradzicie.
Juz o drugim pytaniu, ktore mam w glowie, nie chce myslec, czyli co w sytuacji, gdy się nieodwracalnie zdrowotnie posypiecie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 18, 2022 19:27 Re: koty

Marzenia11 pisze:Tak i dlatego absolutnie nie ma sensu porownywanie sytuacji pod katem kazdego grama. Kazdy kot jest inny, sytuacja jest inna. Wymiana doświadczeń to co innego.
Ja pozwolilam sobie troszke sie wlaczyc w te dyskusje z czystej ludzkiej troski o Wasze koty i o Was. Bo co będzie w sytuacji, gdy w jednym czasie wiekszosc darczyncow przestanie miec możliwość wsparcia finansowego? Chyba ze to pytanie jest nieuzasadnione, bo kryzys w Waszych prywatnych zasobach finansowych jest przejsciowy, a wtedy pomoc z zewnatrz bedzie dodatkiem do wydatkow i w razie "w" sobie poradzicie.
Juz o drugim pytaniu, ktore mam w glowie, nie chce myslec, czyli co w sytuacji, gdy się nieodwracalnie zdrowotnie posypiecie?


Przecież pomoc Forum -od samego początku jest dodatkiem -do co miesięcznych wydatków.2/3 kosztów z reguły pokrywamy sami czyli dochód własny plus ewentualne bazarki.Krótko i w temacie przy kosztach 3600 miesięcznie-to tylko koszty wykarmienia- ponosimy koszt co najmniej 2400 zł miesięcznie- sami.To nie jest pierwszy i jedyny nasz kryzys przejściowy.Pewnie jeszcze nie jeden przed nami.W tej chwili nie jest on związany tylko z porą roku i dużym wzrostem cen w ostatnim czasie ale i niemożnością zdobycia dodatkowych środków- które nas bardzo ratują co miesiąc .Czyli Bazarki tutaj i aukcje Allegro.I niestety Mąż też jest na zwolnieniu.Więc różnica w wypłacie nieunikniona.

Drugie pytanie.No na czasie bardzo. :roll: Każdy z nas może się posypać.Czas bardzo sprzyja.Rozumiem -że w Twoim przypadku odpukać - jesteś zabezpieczona?Masz pomoc?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 18, 2022 19:42 Re: koty

Iza, tak samo pytanie dotyczy Ciebie jak i mnie, to oczywiste.
Ciesze sie, ze Wasz kryzys finansowy jest przejsciowy. Nawet nie wiesz jaka to dla mnie ulga.
To tyle z mojej strony. Tym bardziej że nie pomagam finansowo..jedyne co moge to zbierac pojemniki.
Nieodmiennie Was podziwiam a ogrom dobra jakie robicie kotom zasluguje na najwyzszy szacunek, naprawdę.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sty 18, 2022 19:56 Re: koty

Miejmy nadzieję że z pomocą Boską -wrócimy do sił i zdrowia.Na pewno ogromnym zainteresowaniem problemem naszego zdrowia wykazała się jedna z Osób z Forum.Nie będę zdradzała nicka -bo o to prosiła.Zadbała o ciepłą odzież i leki.Pyta na bieżąco o zdrowie i sprawy-to dobrze- bo to jest bardzo potrzebne w takich chwilach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 18, 2022 22:16 Re: koty

Nie wiem, na ile to pomoze.
Ale temat karmienia miesem i podrobami juz sie pojawial.
W Sz-nie zakupy w hurtowni zoladkow, serc drobiowych, to ok.5zl/kg, inne mieso (uda itp. ponizej 10zl/kg), troche wiecej wychodzi za wieprzowine czy serca wolowe (ok.15zl/kg).
Byc moze do ugadania, podzwonienia po hurtowniach (nawet w okolicach Izy) gorsze mieso, drugi sort, gdzie cena moze byc jeszcze korzystniejsza.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto sty 18, 2022 23:31 Re: koty

FuterNiemyty pisze:Nie wiem, na ile to pomoze.
Ale temat karmienia miesem i podrobami juz sie pojawial.
W Sz-nie zakupy w hurtowni zoladkow, serc drobiowych, to ok.5zl/kg, inne mieso (uda itp. ponizej 10zl/kg), troche wiecej wychodzi za wieprzowine czy serca wolowe (ok.15zl/kg).
Byc moze do ugadania, podzwonienia po hurtowniach (nawet w okolicach Izy) gorsze mieso, drugi sort, gdzie cena moze byc jeszcze korzystniejsza.


Ja przepraszam -ale zaczynam się niejako czuć jak laik w temacie.Jakie hurtownie?Przypomnę że to nie ja rozpętałam ta dyskusję -ani też nie prosiłam o rady.A widzę ze niestety ale są coraz bardziej wyszukane i pozbawione sensu.Nadal nie dociera chyba - ile codziennie potrzeba- aby wykarmić taką ilość kotów a podane ceny tutaj -już mówią same za siebie- że wyjdzie jeszcze dużo drożej.Pomijając już samą obróbkę tego wszystkiego.Do tych Hurtowni rozumiem mam codziennie dojeżdżać rowerem?


Bardzo proszę zaprzestania pisania rzeczy od czapy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 19, 2022 0:02 Re: koty

Myszorek pisze:Nie wiem jak to u Was wygląda, ale może macie jakies dojścia np do , zakładów, które przetwarzają mięso, masarni . Może w ten sposób mozna by pozyskac jakieś mięso. Moze to głupi pomysł, ale taki przyszedł mi do głowy. Lub drugi nagłosnienie sprawy w jakiejś gazecie lokalnej, internetowej z prosba o pomoc.



Nie mamy dojścia.Nie mamy też żadnego środka transportu a codzienne wożenie zakupów i mięsa- rowerami -już nam ostro daje po kręgosłupie.Ale co nagłaśniać?bo nie rozumiem?Nikt z głodu nie umiera.Napisałam na wątku -że kończyła nam się sucha karma i puszki -ale czy gdzieś napisałam że koty głodują?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 19, 2022 0:05 Re: koty

Przepraszam, ale zupelnie nie rozumiem ataku.
Padly pytania o ilosci ewentualnego miesa w przypadku zmian zywienia.
Dlatego wspomnialam o opcji hurtowni miesa w okolicach tej czesci Szczecina, aktualnych cenach.
W kwocie 120zl wyszloby kilkanascie kg mieszanki miesnej, praktycznie w calosci jadalnej dla kotow.
Skoro rowerem trzeba przywiezc kilogramy kosci, korpusow, makaronow, puszek itp., to wydawalo mi sie latwiejszym logistycznie odbior z jednego punktu, w mniejszej ilosci wagowej i objetosciowej.
Tylko i az tyle.

Zaklady miesne tez sa. Dojsc nie ma, bo trzeba by bylo sie wybrac, porozmawiac, a przynajmniej na telefon/mail.
Z hurtowniami wydawalo mi sie prostszym rozwiazaniem.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 19, 2022 0:15 Re: koty

FuterNiemyty pisze:Przepraszam, ale zupelnie nie rozumiem ataku.
Padly pytania o ilosci ewentualnego miesa w przypadku zmian zywienia.
Dlatego wspomnialam o opcji hurtowni miesa w okolicach tej czesci Szczecina, aktualnych cenach.
W kwocie 120zl wyszloby kilkanascie kg mieszanki miesnej, praktycznie w calosci jadalnej dla kotow.
Skoro rowerem trzeba przywiezc kilogramy kosci, korpusow, makaronow, puszek itp., to wydawalo mi sie latwiejszym logistycznie odbior z jednego punktu, w mniejszej ilosci wagowej i objetosciowej.
Tylko i az tyle.

Zaklady miesne tez sa. Dojsc nie ma, bo trzeba by bylo sie wybrac, porozmawiac, a przynajmniej na telefon/mail.
Z hurtowniami wydawalo mi sie prostszym rozwiazaniem.

Nie rozumiem-dlaczego w mniejszej ilości wagowej i objętościowej?
Według Twoich wyliczeń mam wydać dziennie na samo mięso 120 zł i jeszcze wieżć je rowerem Bóg wie skąd.Nawet Hurtownia o której piszesz jest duzo dużo dalej niz sklep w którym sie zaopatruję.A skąd ja mam na to wziąść czas i siły?Tak trzeba przywieżć rowerem.Mięso przywozi Damian - ja resztę.Więc nikt nie jedzie rowerem raz i nie wiezie wszystkiego jak wielbłąd.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 19, 2022 0:24 Re: koty

Moze zle zrozumialam, ale taka kwota dzienna padla w watku?
Ktos w sumie kosci z miesem, makarony, puszki dowozi, czyli transport jest jako taki.
Skoro calosc mieszanki bedzie tresciwym jedzeniem w pelni nadajacym sie do przyswojenia, to odpadnie gotowanie, obieranie z kosci.
Mniejsza dawka, bo bez wypelniacza makaronowego, mniejsza wagowo i objetosciowo, co daje mniejszy wysilek przy dostarczeniu na miejsca karmienia.
Rozumiem niechec do zmian, wybicia z rytmu, rutyny, ciezkie to jest.
Ale dla dobra Waszego i kotow moze jednak warto uwzglednic alternatywe?

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 19, 2022 0:36 Re: koty

Dla dobra naszego i kotów -przede wszystkim- pozostanę przy rutynie- jak to nazywasz.Dla mnie -to długoletnie doświadczenie-dające wymierne korzyści- co widać i na zdjęciach i filmikach.Dla mnie i tych kotów -ciepły posiłek w okresie jesienno- zimowym- to podstawa ich zdrowia.

I tak owszem padła taka kwota.Tyle że ta kwota uwględnia -dzienne zapotrzebowanie na mięso i dodatki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31627
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 19, 2022 2:43 Re: koty

Rozpętałam tę dyskusję ja odnosząc się do kwestii suchej karmy i przemyślenia zmiany jej na nieco tańszą, a nadal przyzwoitą. Bo jak czytam, worek 10 kg schodzi na 2 i pól dnia, więc 12 worków w miesiącu!! ( na pewno tyle? ) i to, czy będzie worek kosztował 145 zł, czy ok 80zł to daje juz b. duzą róznicę. Szczególnie jest to wazne wobec informacji, ze 48 puszek po 800 gr starczyło na niespełna 5 dni ( to obok normalnego gotowanego jedzenia??
I to nie tak, ze to zima, zawsze cos jest- zima, rachunki po zimie, zalania, przygotowania do następnej zimy, jak się jedzie na wdechu finansowym i cały czas dużych wydatkach, to nie okresu w roku, gdy jest taniej, lekko, mniej potrzeb.

Ale skoro przeszło na inne elementy żywienia- rozumiem logikę dodawania makaronu i gotowania w rosole, to daje masę, smak, ciepły posiłek, łatwiejsze dzielenie przy takiej liczbie kotów, bo zawsze któryś zdązy skubnąc. przy 10 dkg na kota trzeba by bardzo pilnowac, zeby kazdy coś zdązył złapać.
Ale Zupełnie nie rozumiem takiego zaperzenia Twojego, Iza, co do propozycji zmian składu tego jedzenia. Jaką role odgrywają w tym jedzeniu kości? Koty kości nie jedzą, wagowo to ciężkie, trzeba je obskubywać- podejrzewam, ze szału na nich nie ma. Może warto jednak [rzemyśleć te uwagi dot hurtowni, rzeżni itp, bo może się okazac, ze w tej samej cenie można dostać coś wagowo znacznie lżejszego, bo bez odrzutu, bardziej wartościowego, a w dodatku łatwiejszego do obsługi. W każdym mieście bywają Biedronki, Lidl-a tam często w promocjach jest mięso, uda, podudzia z kurczaka po 5zł, wieprzowina po 8, taka ilośći czystego mięsa moze znacznie bardziej wzbogacic jedzenie niż kości.
Oczywiście mogę czegos nie rozumieć, ale też może być tak, ze tak weszłaś w schemat swojego podejścia, że nie dostzregasz innych rozwiązań

Swoją drogą, co do mew..nie odejmuję od ust, czy dzioba żadnemu zwierzęciu jedzenia, ale chyba na karmienie takiej hałastry kocią karmą niewiele osób stać. Może warto pomyślec o jakiejś taniej ptasiej podmiance np kukurydzy, żeby zając je, gdy koty jedzą swoje.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 91 gości