minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 30, 2014 18:44 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

tiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaa
gdyby pies zginął u mnie, to prawdopodobnie 2 setki ludzi latałyby za nim po mieście i okolicznych wsiach, plus odpowiednie służby i ich mozliwości "podglądu" miejscowości

cóż .... drobna aczkolwiek istotna różnica
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto wrz 30, 2014 19:48 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

może tu spróbujesz -
http://krzysztof-jackowski.info/

piotreks

 
Posty: 18
Od: Wto sty 26, 2010 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 30, 2014 21:20 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

piotreks pisze:może tu spróbujesz -
http://krzysztof-jackowski.info/


dzięki wielkie
takie próby już były i okazały się nieefektywne :(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto wrz 30, 2014 21:38 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

własnie odebrałam baaaardzo ciekawą korespondencję

otóż ..... oświadczam
mam po kokardki klasycznych, zakulisowych, straganowych komentarzy;
podziwiam elokwencję, odwagę cywilną, oraz wszechwiedzę w/w komentatorów;
jeszcze bardziej podziwiam poziom i kulturę osobistą tychże;
a najbardziej stan ich samozadowolenia i samouwielbienia;
z przykrością zawiadamiam, że aureoli rozdawać nie będę.
tym optymistycznym akcentem zamykam rozdział pod tytułem: nie będziemy pomagać jej bo ......
płytkie, malutkie, egoistyczne, zakłamane rozumki ..... komu nie będziecie pomagać, mnie?
bo to o mnie chodzi?
to ja w Waszych główkach jestem najważniejsza?
zemsta na mnie jest najważniejsza?

jest ważniejsza od Borysa najwyraźniej ....

ciekawe priorytety, bardzo ciekawe
na Wasze ręce i głowy
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 01, 2014 10:05 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Nie rozumiem ludzi działających na tej zasadzie :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 01, 2014 10:53 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Standard niejako.
Nic nie zrobisz, gówna nie zjesz.
Wylej się na to, od razu zrobi Ci się lepiej. :)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 01, 2014 11:38 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

staram się dziewczyny, bardzo się staram dystansować od tego, ale czasami jest tak, że trzeba ponazywać rzeczy po imieniu
nie jest ani zwierzolubem ani zwyczajnie dobrym człowiekiem ktoś, kto swoją niechęć? antypatię? złość? wrogość? czy co tam jeszcze, przedkłada nad ratowanie futerka
kim trzeba być, jak zawziętym, jakim małostkowym pieniaczem o ciasnym rozumku aby pozostać na "swojej barykadzie" - nie zrobić nic dla ratowania zwierzaka
za to ferować wyroki i snuć domysły stawiając je za fakty 8O
w gruncie rzeczy nie wiedząc nic

mnie to przeraża i chyba do śmierci będzie przerażać


telefon milczy pomimo setek ulotek i plakatów :(
to jest dla mnie prawdziwy problem

powyższy ...... hyyyy to tylko głośne nazwanie rzeczy "po imieniu"
uważam, że wszyscy użytkownicy forum mają prawo wiedzieć - elementarna uczciwość tego wymaga
nie mam zgody na tego typu postawy i nie mam zamiaru ukrywać wiedzy, że takie postawy osoby prezentują

niech TEN telefon w końcu zadzwoni
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 01, 2014 13:10 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

te próby były tylko u jednego, czy jeszcze u innych też?

piotreks

 
Posty: 18
Od: Wto sty 26, 2010 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2014 13:23 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

piotreks pisze:te próby były tylko u jednego, czy jeszcze u innych też?


u jednego - z tego co wiem
ponieważ jestem bardzo sceptyczna co do takich rzeczy - trzymałam się "z daleka" aby nie przeszkadzać i nie zaburzać ....
byłam natomiast w stałym kontakcie z osobą, która współpracowała z nim w tej sprawie, organizowałam dodatkowe poszukiwania we wskazanych miejscach - po tym jak miejsca te były oglądane przez osobę współpracującą z nim - robiłam to dodatkowo dla pewnosci licząc na cud
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 01, 2014 13:45 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

U dwóch.
Po czasie ujawniam tajemnicę, że zorganizowałyśmy "za Twoimi plecami" jeszcze jednego. :oops:
Ale niestety też nie ruszyło nic do przodu... :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 01, 2014 14:00 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

a tu próbowałyście -
Zofia Telesińska?
Marek Szwedowski?
a poza tym w Redakcji Nieznanego Świata może jeszcze znają innych...

piotreks

 
Posty: 18
Od: Wto sty 26, 2010 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2014 14:11 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Zosik pisze:Standard niejako.
Nic nie zrobisz, gówna nie zjesz.
Wylej się na to, od razu zrobi Ci się lepiej. :)


Odrzuciłabym wszystkie urazy do ludzi dla dobra poszukiwanego zwierzęcia. Zapomniałabym o nich. Swoje ambicje schowałabym do kieszeni. Bo tak mamy to, co mamy. :(
Wiem sama, bo szukałam - ile razy zaciskałam zęby, gdy dowiadywałam się, że głupotą jest poszukiwanie dzikiej kotki. I różnych osobistych przytyków co do mojej osoby. Wiem, co się czuje, wiem jaka to jest tragedia, zwłaszcza gdy ginie bezdomne zwierzę, które od ludzi zaznały tylko krzywdy.

To ja, w swojej PW do Kinni napisałam o spojrzeniu na poszukiwania Borysa ze strony obserwujących. Bo wbrew pozorom jest grupa, która mimo, że nie pomaga, obserwuje to smutne wydarzenie. I rozmawia o tym. Tak bywało i tak będzie. Bo tacy są ludzie. Bo im w sumie też leży na sercu los zwierząt.

I na koniec, żeby już nie było niedomówień. Ci, z którymi mam kontakt, nie pomagają w poszukiwaniach dlatego, że sądzą, iż poszukująca ogląda się wciąż na innych, nawołuje do działania, a sama nie robi nic. Ja się do tego przychylam, że to może tak wyglądać. Na podstawie wpisów z Facebooka. Poprosiłam, pisz co robisz, co zamierzasz, bądż częściej na Facebooku. To pomoże. Ludzie wtedy chętniej pomogą. Zresztą podobne opinie można na Facebooku znaleźć.

Ale jak widzę teraz, nic z tego będzie. Osobiste ambicje biorą górę. Wymagajmy od siebie tego samego, czego oczekujemy od innych. Tu Borys jest najważniejszy. Nie ludzie. Nie dostrzegam w opiniach osób kontaktujących się ze mną, urazy do Kinni, może raczej krytykę, opartą tylko na tym, co widać w treściach pisanych, głównie na Facebooku, bo wielu nie wie nawet o tym forum.

Jeśli nic się nie zmieni, ucierpi najwięcej ten biedny pies. Nie ludzie. :(

A co do jasnowidza. Dawałam namiary, do tego który mnie pomógł odnaleźć kotkę. Powiedział wtedy, że Borys żyje. Wskazał miejsce, gdzie może być. Gdy rozmawiałam z nim osobiście w trakcie moich poszukiwań mówił, że psa jest dużo trudniej zlokalizować, bo się szybko i stałe przemieszcza.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro paź 01, 2014 14:24 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Dlatego napisałam, żeby te osobiste wycieczki po prostu olać.
To już raz było. Były przepychanki słowne, oskarżenia, rzucanie mięsem, licytowanie się.
Nie ma sensu odgrzewać starego, śmierdzącego kotleta.

Ulotki zostały rozdane, nowy plakat jest ciągle udostępniany, ja (i pewnie nie tylko ja) śledzę regularnie zdjęcia z kwarantanny na Paluchu.
Chyba nie da się zrobić wiele więcej, niż czekać na telefon od kogoś, kto go w końcu zobaczy...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 01, 2014 14:39 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Moim zdaniem, jeśli mogę je i tu wyrazić, za bardzo koncentrujemy się na Warszawie i okolicach. Borys może być znacznie, znacznie dalej.
Ze swej strony deklaruję dalsze, bardzo pilne obserwowanie Facebooka, bo z uwagi na to, że prawie nie wychodzę z domu, wolne chwile spędzam z iPadem pod pachą i śledzę i udostępniam historie zwierząt. Będę obserwować, czy gdzieś nie pojawi się Borys.

I naprawdę, dobrze byłoby, żeby w wydarzeniu na FB pisać, co kto robi, co zrobi, w tym sama Kinnia. Bo to Ona jest załozycielką wydarzenia, Ona opiekowała się Borysem, Ona wiozła go do Warszawy i ludzie dlatego postrzegają Borysa jako podopiecznego Kinnii.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro paź 01, 2014 18:00 Re: wciąż szukam Borysa - pomocy!

Ludzie, przecież to jest żałosne - osoby nie pomagają ponieważ uważają, że ja za mało robię lub w ogóle oglądam się na innych 8O
własnie o tym piszę - małe, ciasne, zakłamane, rozumki
komu te osoby robią krzywdę?
mnie?
buuuuu ha ha
żałosne, snobistyczne ludki, siejące świat przez swój egocentryzm,
nie widzą i nie rozumieją - to za trudne do pojęcia

.... nie pomagają bo uważają?
żałosne
komu ja chce pomóc?
sobie?

koniec
jesli te osoby do tej pory nie pojęły kto jest najwazniejszy - to znaczy tylko jedno - nie pojmą tego nigdy, dla nich najwazniejsi są oni

żegnam ozięble te osoby - si ju nara, papa, zjazd

I jeszcze o jakich Ty Iwona ambicjach czy urazach mówisz i czyich?
Strasznie to jest skomplikowane?

Jeszce jedno - wydarzenie jest jakie jest,
każdy - podkreślam- KAŻDY może dokonać wpisu co zrobił lub co zamierza zrobić
ja nie prowadzę licytacji kto co ile, więcej mniej itp.
sama również nie będę licytować tego co robię, oraz tego czego nie robię
Twoja opinia na ten temat - Twoja sprawa
dla mnie - bez komentarza

dobrodzieje panie, dobrodzieje i anioły .... ehhhhh

krytykę mówisz hyyyyyy
a kto im dał prawo do krytyki?
zrobili cokolwiek w tej sprawie?
:roll:
ups
zapomniałam - przecież gadają i nakręcają się tym

ładnie, ładnie
i do tego jeszcze oceniają i krytykują
po tak "ciężkiej" swojej pracy

i jeszcze jedno - ponieważ lubię jasne i klarowne sytuacje
na fb Borysa, wiele osób wypowiada swoje opinie, pomysły czy teorie
są one stale dostępne - nie czyszczę wydarzenia i nie będę tego robiła

no dobrze, mam dosyć pracy w domu pisząc post

zupełnie poważnie i na temat
Zosia jak Cię dopadnę, to Cię pogryzę - a nieszczepiona jestem
Ty ...... nie pisnęłaś słówka?
i nic z tego nie wyszło?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 65 gości