K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 19, 2010 18:08 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Akima pisze:Namida co z Panią od Mariny ?


Będziemy rozmawiać wieczorem, bo akurat zadzwoniła jak latałam po schronie.

miszelina pisze:Filip niestety nadal ma mega-sraczkę, ja nie wiem, co mu jest.

Koty ze schroniska wycofane, dwa wcale nie wyszły z transporterów.


Ten trzeci też by chyba chętnie został, siłą go z niego wyrzuciłam :roll:

Czy książeczka Filipa i wyniki koopy są na Kocimskiej?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro maja 19, 2010 18:09 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Tweety pisze:
miszelina pisze:Na Kocimskiej wszystko ok, woda w studzience ledwie na dnie :) , tyle że zacieki na ścianach.
Filip niestety nadal ma mega-sraczkę, ja nie wiem, co mu jest.

Cat-room objadł się wołowiny, zwłaszcza Pchełka i Pola. Bura oczko zapuszczone.
Kotka z Hetmańskiej w złym stanie psychicznym, trzeba ją ciachać jak najszybciej i wypuszczać. Kocurek za to się oswoił.

Koty ze schroniska wycofane, dwa wcale nie wyszły z transporterów. Dołożyłam im mokre, może zjedzą w nocy.


a jego kupa pojechała do badania? jest nadal na intenstinalu?

Na oba pytania odpowiedź brzmi: tak! Podobno żadnych pasożytów nie stwierdzono :roll:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro maja 19, 2010 18:28 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

miszelina pisze: Podobno żadnych pasożytów nie stwierdzono :roll:

w kierunku kokcydiów też miał robione badania?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 18:56 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Nowości!!!

U Pana I. odeszły 2 dzikie kotki po sterylizacji. Obie były na zabiegu na Narwik, czy jakoś tam. Dziwne, że obie tam i obie nie żyją.

Puste miejsce szybko się zapełnia więc na balkon do Pana I. przyszla 2 dni temu nieznana młoda kotka i urodziła tam 3 kocięta: 2 bialo-czarne ( po mamie może będa biało-popielate) i jeden czarny. Kotka jest bardzo dzika. Opiekuje się małymi a Pan I. kotką. Tera pytanie będzie: kiedy można się nimi zająć ? Za miesiac czy później ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 19:08 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

widzę, że Beatka już napisała wszystko, dodać musże tylko, że kot bez transportera z daleka wygląda na płowego - ale on jest łysy!
Czy ktoścoś o tym może powiedzieć?

Pozatym kotek z Hetmańskiej jest cudowny, dostaje ode mnie imię Emil - bo taki hooligan z niego, a jego koleżanka niech będzie Emilką.

kotka oczkowa, przez Miszelinę nazwana Burką, no chyba, ze ktoś ma lepsze namyśli...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro maja 19, 2010 19:36 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Tweety pisze:
miszelina pisze: Podobno żadnych pasożytów nie stwierdzono :roll:

w kierunku kokcydiów też miał robione badania?



Miał robione ogólne+test na lamblie i nic nie wyszło. Przy takim standardowym badaniu Arwet wykrył mi jednak kokcydia u Filka. Myślę, że to ogólne badanie można zrobić mu jeszcze raz, bo to jest częściowo loteria.

Wyników w wersji papierowej nie ma, bo w tej sprawie dzwoniłam.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 19:49 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

zapraszam na kolejny wątek viewtopic.php?f=1&t=111516&p=5983582#p5983582 . Chyba tylko z racji powodzi mod nam darował taką nadwyżkę stron :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 19, 2010 20:01 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

z wątku o Tarnobrzegu:
mój TZ wrócił z zalanych terenów, pomagali powodzianom, nie może słowa powiedzieć, bo łzy mu płynął strumieniem. Najstraszniejszy widok to pies, którego nie mógł uratować, a on chwytał się gałęzi - nawet nie mogę o tym pisać. świnki topiły się i ich niesamowity płacz........ ratowali kury, ajedna w samochodzie zniosła im jajko ze stresu. TZ uratował dwa psiaki- po prostu odpiął je z łańcuchów i wywiezli na tereny suche i puścili. A ile tam jest już potopionych LUDZIE TO TRAGEDIA!!!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro maja 19, 2010 21:20 Re: K-ów, i znowu maluchy, i znowu, i znowu. Na pomoc!!!

Chłop ratuje kurę, ale psa z łańcucha nie odepnie...
To takie charakterystyczne dla kmiotów!!!!!!!
On i tak żywemu nie przepuści.

Moja Miti umarla.
Nie udało mi się jej uratować.
Umarła na serce.
Napisze o Niej później.


Zgłosiłam TOZowi moją wolną klatkę. Dla powodzian.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 738 gości