Smutaskowo Dorci44 - 17.05.09 Grześ (') POŻEGNANIE :(((

» Nie maja 24, 2009 18:29

dorcia44 pisze: ...a co będzie dalej.

a my dalej będziemy Ci uprzykrzać życie

» Nie maja 24, 2009 18:34

przemo. pisze:
dorcia44 pisze: ...a co będzie dalej.

a my dalej będziemy Ci uprzykrzać życie

tak, dobrze powiedziane.

» Nie maja 24, 2009 18:35

Dorciu, uwierz będzie dobrze masz Grzesia przy sobie, otwórz się a poczujesz, zapytaj Go a dostaniesz odpowiedź. Parę dni po pogrzebie Taty całkiem się rozkleiłam, wyłam, siedziałam w jego pokoju (był jeszcze pełen jego zapachu) siedziałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, otworzyłam szufladę,sama nie wiem czemu....i znalazłam list, list do mnie i do męża a w nim...obietnicę, że zawsze będzie z nami....Potem gdy było mi ciężko to czułam przy sobie Taty zapach...i teraz żyję i mam się jako tako, bo wiem, że mam go tuż,tuż...

» Nie maja 24, 2009 18:42

przemo. pisze:
dorcia44 pisze: ...a co będzie dalej.

a my dalej będziemy Ci uprzykrzać życie

dorcia44 pisze: ...a co będzie dalej.

Będziesz żyć dla Waszego syna, dla Waszej wnuczki. I dla nas. I dla zwierząt.

» Nie maja 24, 2009 18:42

Dorotko, nie odzywam sie tu choć od dawna jestem. Ilekroć próbowałam coś napisać wydawało mi się, że to bez sensu. Ale dziś chcę ci powiedzieć coś co każdy psycholog by ci powiedział, pozwól sobie na wszystkie emocje jakie będa do ciebie przychodzić. Żałoba to jest długi proces oswajania się z nowa sytuacją i po szoku, w którym wciąż jesteś pojawią się żal, złość, bunt i pustka i nie tłamś w sobie niczego. I mimo, że będziesz miała wrażenie, że twoje życie legło w gruzach pomalutku, krok po kroczku, dzień po dniu będziesz wracała do życia. Znowu pewnie zamilknę, bo i tak wydaje mi się, że za dużo sobie pozwalam, ale cały czas zaciskam kciuki za ciebie.

» Nie maja 24, 2009 19:00

dziękuje

» Nie maja 24, 2009 20:40

Dorotko, tego co będzie dalej nikt nie wie.
Ale tak jak pisze babajaga pozwól sobie na wszystkie emocje.
Cóż można jeszcze dodać, tylko to, że jesteśmy niektórzy z racji odległości tylko myślami przy Tobie, inni i myślami i fizycznie.

» Nie maja 24, 2009 20:46

tak, ja myslami tylko ale jestem

» Nie maja 24, 2009 21:09

Ja to musze wszedzie zobaczyc kocie biedy.
Przed brama po lewej stronie za ogrodzeniem u kamieniarza, zobaczyłam 2 koty łaciatki , jedna chudzina była w widocznej ciązy.

» Nie maja 24, 2009 21:19

Ojoj, jaka księzniczka ta Twoj wnusia, Dorciu

Ile ona ma miesięcy?
Zbieram ciuszki, żeby przypadkiem za małe nie były

Jestem cały czas myślami z Wami ...

» Nie maja 24, 2009 21:21

Dorotko przytulam

» Nie maja 24, 2009 21:28

biamila pisze:Dorciu, uwierz będzie dobrze masz Grzesia przy sobie, otwórz się a poczujesz, zapytaj Go a dostaniesz odpowiedź. Parę dni po pogrzebie Taty całkiem się rozkleiłam, wyłam, siedziałam w jego pokoju (był jeszcze pełen jego zapachu) siedziałam i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, otworzyłam szufladę,sama nie wiem czemu....i znalazłam list, list do mnie i do męża a w nim...obietnicę, że zawsze będzie z nami....Potem gdy było mi ciężko to czułam przy sobie Taty zapach...i teraz żyję i mam się jako tako, bo wiem, że mam go tuż,tuż...

Biamila, doskonale Cię rozumiem. Ja do dziś dnia potrafię wyć z tęsknoty za moim Tatą, a za miesiąc miną 24 lata, odkąd odszedł. Ale wiem, że jest przy mnie - w poprzednią rocznicę śmierci wzięłam do siebie Psotusia i to jest dla mnie znak.