Wieczorem testowałem aparat w telefonie.
Zdjęcia z lampą błyskową, koty z nowych działek.
To jest szary kotek, którego karmimy od jakiś 2 m-cy. Poznaliśmy się na śmietniku. Chyba dziewczynka, jest dzika. Szukała resztek w koszach na śmieci, a ja akurat wyrzucałem opakowania po saszetkach i zgniecione puszki. Od tamtej pory kicia dostaje od nas jedzenie codziennie. Czasem przychodzi z nią młodszy kot, więc nie wykluczamy, że to kotka im, że być może jest niewysterylizowana.
Bidzia, która już jak bidzia nie wygląda. Może Ktoś ma jakieś fajne imię do zaproponowania?

W okolicach 24-tego grudnia z miejsca, w którym pierwszy raz pojawiła się Bidzia łepek wychylił nowy kot-na pewno tegoroczny. Bidzia może być jego mamą, bo 1 raz pojawiła się w czerwcu i z tego co się od ludzi dowiedziałem to miała 2, lub 3 kociaki. Była w bardzo złym stanie i myśleliśmy, że żaden nie przetrwał.
Lonia
Lonia i jej dziewczynki

Koty obok p. Stasia.
