Hospicjum'Jeszcze i jeszcze'(3). Convenia. Proszę o pomoc!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 11, 2009 21:22

Uwaga!!
Do wszystkich odwiedzających ten wątek! Istnieje całkiem realna szansa, że Agn zostanie kandydatką miau do krakvetu! Jest wielu doskonałych kandydatów, a wśród nich nasza wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju Agn! Potrzeba jej Waszych głosów w ankiecie! Wątek w moim podpisie! Proszę głosujcie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie kwi 12, 2009 0:28

:placz: :placz: :placz:
Wzruszyłam się. :oops:
Naprawdę.
Naprawdę-naprawdę.

Na pewnym etapie życia, jedną z najważniejszych rzeczy staje się satysfakcja z wykonywanej pracy, fakt, że jest jeszcze ta praca doceniana powoduje, że się `chce`, że można więcej i lepiej.
A to, że tak wiele osób werbalizuje swoje poparcie i zrozumienie dla tego, co robię jest dla mnie nie tylko ogromnie ważne, ale jest również powodem do dumy - będę się starać, by nie zawieźć tego zaufania, jakim mnie obdarzono.

Dziś był dzień pod tytułem "szukamy siatki na balkon". Qrna, no! to wcale nie jest takie łatwe. Wymyśliłam sobie [ :roll: ], że tę ażurowa balustradę, co ją teraz mam, osiatkuję na dole taką sztywną siatką zgrzewaną [metal ofoliowany]. Potrzebuję ok. 5m o wys. 1,2m. Ha. Mogę kupić albo 10m o wys. 1,00m [ :? ], albo wys. 1,2m ale [uwaga!!] 25mb. 8O . A na co mi 25 m siatki?!! Tym bardziej, że na górę chciałam dać plecioną tzw. `rybacką`.
No nic to. Siatki nie kupiłam - zostało mi jeszcze jedno miejsce w Toruniu do sprawdzenia. Kupiłam za to - kątowniki! :D :D I kupiłam na wyprzedaży w ysku dwie fajne poduchy. Z założenia - miały być na moje krzesła i przy okazji dla kotów [bo zawsze coś im na te krzesła kładłam]. Jedna okazała się chyba felerna - bo Nova uznała za stosowne `naznaczyć` ją do prania. :twisted:

Villemo, Aga - jeśli macie czas i ochotę to zapraszam ale na kawę - sąsiedzi by mnie chyba pokroili w plasterki za wiercenie w święta. :roll: [Ostatnio wbijałam sobie dwa! gwoździki w mój osobisty kredens kwadrans po 19. Kiedy to do drzwi zadzwonił sąsiad z miłym pytaniem: `Sąsiadko (jesteśmy na `sąsiadko-sąsiedzie` 8) ), czy to u sąsiadki te remonty? Bo takie hałasy to tylko do 19.` :lol: ] No, chyba że możecie wpaść w przyszły weekend. :mrgreen:

Aniu - ja spędzam święta wg życzeń Zabers [z wątku 63 kotów] - `tak, jak mi pasuje`, zatem jajka nie były gotowane. [Co nie znaczy, że urządzenia nie używam - bo zaczęłam je eksploatować, zwłaszcza że jeden z profesorów gleboznawstwa ma kury i oferuje `jajka z chowu ściółkowego`. 8) ]

Wszystkim, absolutnie wszystkim - życzę spokoju i radości na Święta.
I bardzo dziękuję za życzenia, które docierają do mnie za pośrednictwem różnych mediów. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 12, 2009 6:43

Wszystkiego co najlepsze, życzę...

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie kwi 12, 2009 7:44

Radosnych Swiat dla Ciebie Agn i futerek :)

Obrazek

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 13, 2009 1:06

Zapraszamy na maly fotoreportaz :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... &start=795
ostatnie zdjecie Fumy - specjalna dedykacja dla Agn !
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 13, 2009 9:00

Zo - nic nie widzę!!!!!! :crying:


Wczoraj zaczęłam skręcać półkę. Nie ma to jak postukać młotkiem w święta. 8) Ale skończyłam [a raczej zrobiłam sobie przerwę] o 19. :twisted:

Kikuju zaczęła wychodzić spod kredensu nawet wtedy, gdy jestem w kuchni.
Sagala - nie wiem, czy odpoczywa po trudach ostatnich dni, czy coś jeszcze jej dolega, czy to `tylko` starość. Dużo śpi, ale je, pije i załatwia się normalnie. Brzuszek ma koszmarnie duży i to tak nieproporcjonalnie - z prawej strony bardziej jej wystaje - to przez tę wątrobę.
Mbati.... Mbati to moja miłość... duży, łagodny kocur. Dalej siedzi na kredensie, tam ma miski z jedzeniem i wodą. Schodzi tylko do kuwet. Ale kiedy włażę na krzesło, żeby do niego zagadać, sam do mnie podchodzi, przytula się, mruczy.

Bogusz zrobił się kotem stróżującym. Stróżuje na łóżku, kiedy się kładę. Nie dopuszcza żadnego kota w pobliże mojej głowy. Wczoraj pogonił Normana i Fifty.

Sonek się rozkręcił - potrafi wleźć na moje kolana kiedy siedzę przy biurku. Regularnie śpi na łóżku. Jest cudnym kotem.

Generalnie - fajne mam stado. Są drobne animozje między poszczególnymi kotami, ale ogólnie dobrześmy się dobrali.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 13, 2009 11:36

Agn pisze:Generalnie - fajne mam stado. Są drobne animozje między poszczególnymi kotami, ale ogólnie dobrześmy się dobrali.


Ty w ogóle jesteś dobra, jeżeli chodzi o dobieranie. Ani mnie, ani mojego stadka na oczy nie widziałaś, a Bokirę nam dobrałaś idealnie. Najszybciej zaprzyjaźniła się z Oliwką i obie kotki-szprotki szalały po mieszkaniu, potem starsze kotusie ją pokochały. Mojego TŻ okręciła sobie wokół malutkiego pazurka. Bokira to takie kochane, słodkie słoneczko :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon kwi 13, 2009 11:45

Wesołych Świat Agn
i niech nie tylko Świeta bedą spokojne i pogodne

Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 13, 2009 13:31

NO!! SKRĘCIŁAM!! UDAŁO SIĘ!!!
No, może niezupełnie... :roll: Bo jak już spadnięta półeczko-szafeczka zawisła, to stwierdziłam, że aby umieścić środkową półeczkę, musiałabym na nowo całość rozkręcić. :twisted:
:ryk:
Postanowiłam odpuścić. :lol:
Dzięki temu zresztą, zmieści się więcej książek. :twisted:

A na spacerze ze psem pożałowałam, że nie zabrałam aparatu. Bardzo pożałowałam... miałam okazję sfotografować gody zaskrońców i dupa, no. Mogłam se tylko popatrzeć. 8) Na nadwiślańskiej łące Tila wystawiła mi ich chyba ze siedem w malowniczej kompozycji totalnego kłębowiska. Grzeczny amstaff wystawił i nawet nosa nie wsadzał. Na hasło `zostaw` usiadła tylko obok i też patrzyła.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 13, 2009 13:46

Agn pisze:A na spacerze ze psem pożałowałam, że nie zabrałam aparatu. Bardzo pożałowałam... miałam okazję sfotografować gody zaskrońców i dupa, no. Mogłam se tylko popatrzeć. 8) Na nadwiślańskiej łące Tila wystawiła mi ich chyba ze siedem w malowniczej kompozycji totalnego kłębowiska. Grzeczny amstaff wystawił i nawet nosa nie wsadzał. Na hasło 'zostaw' usiadła tylko obok i też patrzyła.

no sama widzisz, ze to nie jest gooopi pies :wink: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon kwi 13, 2009 13:54

Beata pisze:
Agn pisze:A na spacerze ze psem pożałowałam, że nie zabrałam aparatu. Bardzo pożałowałam... miałam okazję sfotografować gody zaskrońców i dupa, no. Mogłam se tylko popatrzeć. 8) Na nadwiślańskiej łące Tila wystawiła mi ich chyba ze siedem w malowniczej kompozycji totalnego kłębowiska. Grzeczny amstaff wystawił i nawet nosa nie wsadzał. Na hasło `zostaw` usiadła tylko obok i też patrzyła.

no sama widzisz, ze to nie jest gooopi pies :wink: :lol:

To tez byłam pod ogromnym wrażeniem. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon kwi 13, 2009 20:35

Agn, czy Sagala nie ma przypadkiem wodobrzusza? :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon kwi 13, 2009 20:39

Zakocona pisze:Agn, czy Sagala nie ma przypadkiem wodobrzusza? :?


Nie. Miała podwójne USG [w Poznaniu i u mnie]. Ani płynu w brzuszku, ani ciąży. Za to mocno powiększona wątroba.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 17:52

Właśnie Asia odstawiła mnie do domu z kolejnym podopiecznym...
Tym razem, raczej na pewno bardzo krótko terminowym. Kocurek, około roku, z Fundacji z objawami żółtaczki. Na USG wyszedł mu nowotwór w obrębie jamy brzusznej. Kot zawenflonowany. Krew pobrana na badania. Jeśli wyniki pozwolą będziemy go otwierać, żeby zobaczyć, czy to, co ma w środku w ogóle jest operacyjne.
Powtarza się historia z Waligórą...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 14, 2009 17:58

Felixiu :cry: :cry: :cry:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości