Adelka ma białaczkę!! Adelka już w stałym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 06, 2009 20:52

Kciuki za Adelke!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 06, 2009 21:22

milenap pisze:Kciuki za Adelke!


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon kwi 06, 2009 21:30

Milion kciuków za Adelkę :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto kwi 07, 2009 8:12

Adi na pierwszą :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Wto kwi 07, 2009 8:50

Obrazek
MIKUŚ
 

Post » Wto kwi 07, 2009 11:25

hopsia Adelko na 1
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 07, 2009 15:21

Obrazek
Adelka czeka na DT lub DS i pomoc finansową w leczeniu bialaczki 8O
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 07, 2009 16:29

Filomen pisze:Dzięki, zapytam o to. znalazłam firmę therios z Myslenic http://www.therios.eu/ i oni badaja szpik w kierunku białaczki. Chyba blizej Katowic nic nie ma. Zabieg robi się w lekkiej narkozie bo bolesny.

Z tego, co wiem, zabieg robi się w pełnej, dość "mocnej" narkozie, bo kot nie może przy tym nawet drgnąć.
Szpik pobiera się gdzieś chyba z biodra, a blisko przebiega nerw kulszowy i przy zbyt słabej narkozie, gdy kot drgnie, łatwo można trafić w ten nerw i go uszkodzić. To powiedział mi doktor Jagielski, który przeprowadzał biopsję u Nocuni.

Ze względu na "trudne" miejsce zabieg powinien przeprowadzać doświadczony w tym względzie weterynarz.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 07, 2009 16:39

galla pisze:
Filomen pisze:Dzięki, zapytam o to. znalazłam firmę therios z Myslenic http://www.therios.eu/ i oni badaja szpik w kierunku białaczki. Chyba blizej Katowic nic nie ma. Zabieg robi się w lekkiej narkozie bo bolesny.

Z tego, co wiem, zabieg robi się w pełnej, dość "mocnej" narkozie, bo kot nie może przy tym nawet drgnąć.
Szpik pobiera się gdzieś chyba z biodra, a blisko przebiega nerw kulszowy i przy zbyt słabej narkozie, gdy kot drgnie, łatwo można trafić w ten nerw i go uszkodzić. To powiedział mi doktor Jagielski, który przeprowadzał biopsję u Nocuni.

Ze względu na "trudne" miejsce zabieg powinien przeprowadzać doświadczony w tym względzie weterynarz.

dzięki na razie to nasze pobozne zyczenia by wirusa nie było w krwi. za 2 tygodnie zrobimy pierwsze testy morfologii czy jest poprawa po dwóch seriach Virbagenu. Wczoraj było głaskanko po brzuszku :) ale i tak podchodzic trzeba wolno bardzo i głaskac delikatnie

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Wto kwi 07, 2009 18:36

Filomen pisze:
galla pisze:
Filomen pisze:Dzięki, zapytam o to. znalazłam firmę therios z Myslenic http://www.therios.eu/ i oni badaja szpik w kierunku białaczki. Chyba blizej Katowic nic nie ma. Zabieg robi się w lekkiej narkozie bo bolesny.

Z tego, co wiem, zabieg robi się w pełnej, dość "mocnej" narkozie, bo kot nie może przy tym nawet drgnąć.
Szpik pobiera się gdzieś chyba z biodra, a blisko przebiega nerw kulszowy i przy zbyt słabej narkozie, gdy kot drgnie, łatwo można trafić w ten nerw i go uszkodzić. To powiedział mi doktor Jagielski, który przeprowadzał biopsję u Nocuni.

Ze względu na "trudne" miejsce zabieg powinien przeprowadzać doświadczony w tym względzie weterynarz.

dzięki na razie to nasze pobozne zyczenia by wirusa nie było w krwi. za 2 tygodnie zrobimy pierwsze testy morfologii czy jest poprawa po dwóch seriach Virbagenu. Wczoraj było głaskanko po brzuszku :) ale i tak podchodzic trzeba wolno bardzo i głaskac delikatnie


Ewa to i tak duzy sukces :ok:
Trzymam kciuki z całych sił za zdrowko Adelki

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro kwi 08, 2009 13:48

Adi na 1
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 08, 2009 22:53

Adi wspaniała.

Kurczę ta Adi to prawie żona Adika Marty/ przynajmniej po imieniu :wink: /
MIKUŚ
 

Post » Czw kwi 09, 2009 16:08

Bradzo zal mi Adelki. siedzi pod drzwiami pokoju i płacze żałośnie, bo chciałaby wyjść. Moze znalazłby się w Katowicach/Sosnowcu jakiś domek tymczasowy bez innych kotów a my wezmiemy na tymczas zdrowego kota, którego mozna dołaczyć do "stada". Oczywiście leczenie i koszty byłby dalej na naszej głowie. bardzo mi jej żal ze siedzi zamknieta, my tez nie mozemy tam siedziec z nią za czesto, wiec jest sama, co na jej proces oswojenia nie działa za dobrze. :(
Tak przynajmniej mogłaby chodzic po mieszkaniu i miec kontakt z człowiekiem.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Czw kwi 09, 2009 16:10

MIKUŚ pisze:Adi wspaniała.

Kurczę ta Adi to prawie żona Adika Marty/ przynajmniej po imieniu :wink: /


Baśka to musielibyśmy ja przechrzcić na Ewę Braun :D

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Czw kwi 09, 2009 17:14

Filomen pisze:Bradzo zal mi Adelki. siedzi pod drzwiami pokoju i płacze żałośnie, bo chciałaby wyjść. Moze znalazłby się w Katowicach/Sosnowcu jakiś domek tymczasowy bez innych kotów a my wezmiemy na tymczas zdrowego kota, którego mozna dołaczyć do "stada". Oczywiście leczenie i koszty byłby dalej na naszej głowie. bardzo mi jej żal ze siedzi zamknieta, my tez nie mozemy tam siedziec z nią za czesto, wiec jest sama, co na jej proces oswojenia nie działa za dobrze. :(
Tak przynajmniej mogłaby chodzic po mieszkaniu i miec kontakt z człowiekiem.


Kurczę u mnie to samo.W jednym pokoju mamuśka z małym ,w drugim trzy moje osobiste :roll:
Mamuska chce wyjść z pokoju ,a moje chcą wejśc do pokoju.

Przed wczoraj jak mamuśka uciekła z pokoju to miałam niezłą bonanzę :roll:

Pozdrowienia od mojego wąchatego Adolfa dla Adelki :1luvu:
Obrazek

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1262 gości