Jek pisze:[
Sorry za ot, ale kiedyś tylko dotykając klawiaturę spaliłam płytę główną. Ile razy załatwiłam oprogramowanie - tego nie wie nikt. W kompie służbowym pamięć odmawiała ze mną współpracy. Podobno gryzły się kości - tyle że po założeniu do kompa koleżanki o identycznych parametrach wszystko działało o.k. Mam silne biopole. Chyba...
ale chyba komp na Twój widok nie wyrywa wtyczki z gniazdka i z okrzykiem"łomatko to znów Jek" nie rzuca się z okna????
