Pipsi pisze:aga&2 pisze:delfin - do kotkowa zadzwoniła pani z Wwy ws kiciów. Szuka maluchów - chciała nasze. Ale przecież i Was też kiciów dostatek. Poszukałam i trafiłam do waszego wątku. Pani chciałaby dwa...Pisze pw...
Dziewczynki, i co z tym domkiem?
przepraszam, to moja wina
w momencie, gdy wykręciłam numer do tej osoby, zadzwonił telefon, więc rozłączyłam się
przyjechała do mnie Izaz i zajęłam się gościem, zapominając o tej rozmowie
Obiecuję zadzwonić jutro, zaraz po śniadaniu.
Poza tym dzwonił do mnie pan z pytaniem o adopcję kociaka;
pan mieszka ze współlokatorami i otrzymał zgodę na przygarnięcie zwierzaka.
Zgodnie z moimi przekonaniami zaproponowałam dwupaczek.
Niestety odpowiedź współlokatorów była negatywna.
W tej sytuacji moja również
Jednak kociaki nie są moją własnością, tylko się nimi opiekuję
więc nie końca mam prawo decydować
jeśli wszystkie prawowite cioteczki są zdania, że rodzeństwo można rozdzielać,
to pewnie tak będę robić, choć jest to niezgodne z moim sumieniem.
Proszę o opinie.
Wiem, że pan przegląda forum i ten wątek;
chciałabym przeprosić i prosić o zrozumienie.
Każdy zwierzak, jego los i szczęście są dla nas bardzo ważne,
i dla ich dobra adopcja co najmniej parki z rodzeństwa jest traktowana priorytetowo
(tu odsyłam do lektury różnych wątków na forum i tekstów na różnych stronach prozwierzęcych)
Owszem, zdarzają się koty, których charakter wskazuje na to,
że solo będą czuły się lepiej i wtedy nie ma problemów.
Nie robię również specjalnych problemów przy adopcji kota na towarzysza.