wróciłam od weta, ale w sumie nic ciekawego sie nie dowiedziałam
zdaniem wetów Duszek nie je, bo bolą go zeby.
Dostał kolejny zastrzyk, antybiotyk i tyle
z badaniem krwi kazali sie wstrzymac.
Było robione 3 tygodnie temu i jedynie parametry nerkowe wyszły nieco podwyzszone.
Siusków nie potrafie mu złapac, wetce nie udało sie nic wycisnąć.
Stwierdziła, ze robienie USG nie ma sensu, bo i tak nic tam nie zobaczy przy pustym pecherzu.
Musimy jakos dotrwac do poniedziałku i wizyty u dr Olender, z dąbrowskich wetów chyba nie wycisne sensownej diagnozy
Ineczka tez bez zmian
oczy sie zupełnie nie leczą.
Mecze ja tymi kroplami, ale efektów nie widze.