Muszę spróbować... Śpij spokojnie Neusiu [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 09, 2009 18:20

Basiu - dzięki za fotki Czarnulka :D :D :D :D :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sty 09, 2009 20:23

opieka może zdziałac cuda :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 10, 2009 1:50

Ojej, a mi powiadomienia nie przyszły. A tu fotki są nawet.
Basiu, bardzo dziękuję. :1luvu:
Jaki piękny wielkooki chłopak.
Olu, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, uratowałaś mu życie :aniolek:
Killatha, Ty mu też pośrednio uratowałaś życie dzięki dzielnemu pilnowaniu wątku. :king:
Dziewczyny, jestem Wam tak bardzo wdzięczna. :love: :love: :love:
Nie do uwierzenia, że tak pięknie zdrowieje. Myślę sobie, że to dlatego, że wetki doskonale trafiły z kuracją i dzięki ciepłym myślom od cioteczek.

Byłam dziś na przeglądzie z Neusią. Świerzb ciągle jest, pan doktor powiedział mi na pocieszenie, że będzie się długo leczył. Oczko prawdopodobnie nigdy nie będzie czyste. Ale pyzatka jest takim słodkim kotem, że na pewno znajdzie dom.
Ostatnio w ramach rozrywki skoczyła mojemu Tżetowi na klatę podczas kąpieli :lol:

Teraz siedzi bidusia zamknięta w transporterku, bo ja musiałam umyć podłogę po tym jak zatkałam toaletę ligniną, bo w swojej naiwności myślałam, że się rozpuści jak papier toaletowy :?
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 10, 2009 11:33

hmm, to biedna miałaś potop
a co do papieru toaletowego - gdybyś go wrzuciła dużo to tez toaletę zatka, lepiej tego nie testuj bo Cię Twój TŻ .... :evil:
ręczniki papierowe, ligninę, watę, duże ilości papieru, podpaski itp (waciki czy płatki kosmetyczne też) to lepiej wrzucać do kosza na śmieci
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 11, 2009 17:20

trzymam kciuki za kociaki :ok:
jak się czują? i co z resztą kotków?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 11, 2009 18:29

Byłam dzisiaj pod tą piwnicą zobaczyć, co słychać u kotów. Widziałam tylko jednego dosrosłego siedzącego na drzewie. Może Agnieszka jutro się czegoś dowie. Z tego miotu jest tam jeszcze jeden burasek, ale bardzo dziki i zdrowy.
U Neusi wszystko dobrze :D
Co dziś nowego u czarnulca nie wiem, ale napiszę do Oli. Może coś ona wie.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 11, 2009 18:59

Nie byłam ani wczoraj ani dzisiaj w lecznicy - trochę zajęcia w domu mam 8) Allan wrócił z nieudanej adopcji i niezbyt dobre relacje z Alusiem ma :oops: :?

Ale dzwoniłam do lecznicy i czarnulek ma się dobrze :wink: Jutro na 100% jestem w lecznicy bo Szylcię na konsultacje do Garncarza zabieram to się dopytam. Na razie czarnulek dzisiaj miał 4 dawkę antybiotyku. Planowane było 5 dawek - zatem jutro zobaczymy czy będzie mozna powtórzyć badania, żeby była 100% pewność że czarnulek zdrowy jest.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie sty 11, 2009 19:07

Dziękuję Olu za relację. :D
Widziałam, że Allanek wrócił :cry: Ale nie wiedziałam, że z Alusiem się nie lubią. Mam nadzieję, że relacje w stadzie się poprawią.
Trzymam kciuki, żeby czarne już zdrowe było :ok:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 11:58

Wracam po chorobie... Wszystkim bardzo dziękuję za ratowanie życia tym kociakom i wszelką pomoc! Nadal szukamy dt dla czarnulka z lecznicy!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pon sty 12, 2009 18:15

trzymam kciuki za zdrowie i dom :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 12, 2009 21:11

Czarnulek - dziczek ma się doskonale :D :D :D :D :D :D Ustaliłam z lecznicą, że dla pewności kicio zostaje w lecznicy do soboty. Oznacza to, że kicio dostanie pełną dawkę antybiotyku.

Ponieważ wetka dalej zadziwiona jest szybkim powrotem Czarnulka do zdrowia zaczęła "kombinować". To, że Czarnulek był chory jest pewne. Bo podwyższona temperatura i wysiek z nosa były. Natomiast wetka zaczęła podejrzewać, że ten nagły powrót do zdrowia może oznaczać, że kicio może mieć astmę 8O :? A to oznacza, że po ok. 2 tygodniach może być nawrót objawów astmy. Czyli powrót problemów z oddychaniem. I wtedy raz na miesiąc trzeba by było podawać leki.

To są oczywiście rozważania czysto teoretyczne i raczej nie nie przywiązujemy się do nich, proszę. Trzymamy się tego, że Czarnulek wyzdrowiał jest zdrowy i będzie dalej zdrowy :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 12, 2009 21:39

Ja tam święcie wierzę, że wetka jest świetna i tyle :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 23:45

Pipsi pisze:Ja tam święcie wierzę, że wetka jest świetna i tyle :D


8) - tylko co zrobić z tym, że wetka wątpi w fakt swojej doskonałości/świetności 8) Od ubiegłotygodniowej środy - jeżeli chodzi o Czarnuszka - ciągle jest zadziwiona efektami zastosowanego leczenia i ocenia to w kategoriach cudu :wink: No i ciągle kombinuje :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 13, 2009 8:32

może wetce jest potrzebny taki "cud" aby uwierzyła w swoją doskonałość ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 13, 2009 22:45

Trzeba koniecznie zabronić wetce kombinowania 8)
Ot co!
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sherab, Silverblue i 97 gości