» Śro gru 05, 2012 13:44
Re: FIP - błędna diagnoza
Dopisuję się do wątku, ale to chyba na zasadzie zaklinania rzeczywistości.
W poniedziałek po raz pierwszy padło słowo "Fip".
Lori w niedzielę wieczorem nie chciała jeść, w nocy siedziała na łapkach i mruczała do siebie (zawsze mruczy, gdy dzieje się z nią coś nieprzyjemnego - badania, zastrzyki), gdy do niej podeszłam w ogóle nie zareagowała, wyglądała na otępiałą, zamkniętą w sobie. Rano wyszła z szafy słaniając się na łapach. Wyglądała, jakby schudła przez noc o połowę. Nie chciała jeść. W lecznicy kroplówka i leki na zbicie temp. (39,7C), antybiotyk. "być może to Fip";/ Nie stwierdzono na razie żadnych płynów w brzuchu, jedynie bolesność w przedniej części.
We wtorek wyniki badania krwi - albuminy/globuliny: 0,257... Antybiotyk, steryd, przeciwgorączkowe.
Dziś jedziemy na usg. Mam nadzieję, ale słabą niestety.
Kotkę prowadzi dr Uznańska. Próbuje skontaktować się z prof., który wyleczył 3 koty, stosując Polyprenyl Immunostymulant. Drogi jak cholera i trzeba sprowadzić z USA.
Na razie usg... Może dr wykryje coś innego, cokolwiek. Ale co może być innego przy takim stosunku albumin do globulin? Wertuje forum i widzę, że bez względu na diagnozę, koty w tym stanie i tak odchodzą. No nic, wrócę z badania, to coś więcej napiszę. Obym nie musiała zmienić wątku, oby to były błędne przypuszczenia.
Edit/wkradło się nieporozumienie,nieistotne w sumie dla sprawy.
Ostatnio edytowano Czw gru 06, 2012 20:19 przez
Hikiko, łącznie edytowano 1 raz