Gizmo, Onyks i Lyra/ Nowe zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 01, 2009 14:57

Jakby nie patrzeć ,to ja w domu wszystkich rozstawiam po katach, więc nawet by się zgadzało;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 01, 2009 15:00

Mistelle pisze:Jakby nie patrzeć ,to ja w domu wszystkich rozstawiam po katach, więc nawet by się zgadzało;)


Tiaaaaa... na pewno....Jak byś nie miała kota, to może bym ci uwierzyła :lol: Ale dla lepszego samopoczucie ja też sobie wmawiam, że jestem alfa w naszym stadzie... :wink:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon cze 01, 2009 15:24

pomponmama pisze:
Mistelle pisze:Jakby nie patrzeć ,to ja w domu wszystkich rozstawiam po katach, więc nawet by się zgadzało;)


Tiaaaaa... na pewno....Jak byś nie miała kota, to może bym ci uwierzyła :lol: Ale dla lepszego samopoczucie ja też sobie wmawiam, że jestem alfa w naszym stadzie... :wink:


Czasem warto podtrzymywać złudzenia, prawda? ;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 01, 2009 23:23

Byli my hurtowo u weta. Kociaki mają świerzb w uszach (no nieeeee;/) Są też niestety robaczywe (kicia puściła nam po podaniu preparatu robaczywego bełcika jeszcze u weta, jami:/).

Gizek dostał Advocata.

Obecnie całe towarzystwo odpoczywa po wrzaskach u weta, chyba z godzinę tam siedzieliśmy;) Ale wet fajny, więc można było siedzieć;)

Kuwetki opróżniłam, zdezynfekowałam coś jeszcze powinnam zrobić? Separować towarzystwo, czy już za późno?

Dostaliśmy jakiś preparat do zakraplania co 2 dni kociakom do uszu. W książeczce mam zapisane co dostały, ale za cholerę tego rozszyfrować nie umiem, coś stronyhold i coś na j:)

Idę odpocząć;]
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 02, 2009 3:55

Stronghold to to samo co advokat. Dziasła na całe życie wewnętrzne, w tym świerzbowca, z wyłączeniem tasiemca i na tasiemca kotki powinny dostać tabletkę. Stronghold działa też na pchły i kleszcze. Teraz już nie ma co separować, ale jak Gizek dostał advokata, to nic mu nie powinno być.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 02, 2009 9:37

Dzięki za wyjaśnienie, dla mnie akurat leki weterynaryjne to czarna magia.

Młode dostały pastę do pyszczka i kropelki na karczek, więc powinno być ok.
Gizek dostał kropelki na karczek.
Całe towarzystwo miało czyszczone uszy i całe też po powrocie do domu padło spać. (Giz pierwszy- bo on jakoś mocno reaguje na wizyty u weta, szczególnie na obcinanie pazurków. Macie może jakiś pomysł, jak sprawić, żeby to dla niego nie było takie straszne przeżycie?)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 02, 2009 11:22

Dla moich to jest zawsze straszne przeżycie, nawet wtedy, gdy z narażeniem życia robie to sama w domu. Odpręż się i przyzwyczaj... :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 02, 2009 12:00

:) Staram się, staram, ale on nie reaguje jakoś strasznie na zastrzyki czy inne cuda, ale obcinanie pazurów to dramat, wczoraj było mi go tak strasznie żal, że prawie bym mu odpuściła. Jakby mu je normalnie wyrywali a nie obcinali. Pierwsze obicęcie poszło lajtowo, ale z każdym następnym jest coraz gorzej i nie wiem czym to jest spowodowane;/
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 02, 2009 14:10

Nie odpowiada mu kolor sierści manicurzystki. Na zastrzyki reaguje spokojnie, bo trwają krócej i nie zdąży się wkurzyć :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto cze 02, 2009 14:29

Ale wczorajsza manicurzystka (a raczej manicurzysta;) miał ładny kolor sierści i był ogólnie przeuroczy w użytkowaniu, no ja nie rozumiem mojego kota;)

Szkda tylko, że Giz i kociaki nie zjednoczyli sie po wspólnej wizycie u weta. Nawet rozpaczanie kici nie wzruszyło mojego Gizmulca, który wolał o dziwo kolana TŻ niż cokolwiek innego.
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 02, 2009 17:00

A jak ty - przepraszam że pytam - użytkowałaś weta? 8O Poza tym, że przeuroczo?...No, jeśli miałaś na myśli, to co ja myślę, że miałaś na myśli, to świntuszek z ciebie :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro cze 03, 2009 9:46

:) W użytkowaniu raczej w rozumieniu we współpracy i w wykonywanych działaniach przy kotach i rozmowie z nami ( byłam z TŻ:)
Aż taki świntuszek ze mnie ie jest. Stety, albo niestety;)

Wiadomości z kociego obozu: nadal odchodzą warki i syki na kocięta, nadal każdy za każdym łazi. Kociaki asystują Gizkowi nawet w kuwecie co go strasznie wkurza (biedny nawet porządnie nie może się załatwić nie może).

Na noc kociaki w łazience a Giz śpi z nami, nawet póki co mi to odpowiada, bo szczurki wcześnie wstają i mocno rozrabiają, a tam przynajmniej mają ograniczone pole do popisu w łazience:D
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 03, 2009 12:22

Mistelle pisze::) W użytkowaniu raczej w rozumieniu we współpracy i w wykonywanych działaniach przy kotach i rozmowie z nami ( byłam z TŻ:)
Aż taki świntuszek ze mnie ie jest. Stety, albo niestety;)


Tiaaaa. jasne!Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw cze 04, 2009 13:17

Gizek zminimalizował warczenie i syczenie, odchodzą już potyczki kociaki kontra rezydent, tylko, że kociaki to takich potyczek się bardzo boją, ja też, mimo, że Gizmo nie ma ogona wiewiórki i "chyba" nie chce ich skrzywdzić.
Mam nadzieję, że faktycznie to są zabawowe potyczki...
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 04, 2009 14:03

dopóki jkrew się nie leje i futro nie lata to jest zabawa :D ale kontroluj to, bo jakby nie było one są dużo mniejsze od niego i słabsze.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 679 gości