Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2008 11:46

tangerine1 pisze:
Totunia to bardzo mądry kot, rozumie prawie wszystko :wink: .


mi tam się wydaje, że Totunia rozumie wszystko co chce rozumieć :twisted:
Zdjęcia śliczne
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob wrz 20, 2008 23:54

co tam u Totuni?

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Nie wrz 21, 2008 19:07

Co u maluszka?

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Nie wrz 21, 2008 19:52

Totunia jest rozbójnik jakich mało :lol:
Włazi już wszędzie.
Potrafi bardzo długo kombinować i obmyslać trase az w koncu dostanie sie tam gdzie ma ochote :twisted:
Jest w doskonałej formie, przypomina powoli szurnietego króliczka z reklamy baterii duracell :lol:
Gdzie się człowiek nie obejrzy tam widzi pędzącą, wspinającą się, spadajacą Totunię .
Nieprawdopodobnie mnie to cieszy.
Musi wybiegać i wyszaleć sie za te wszystkie dni ktore spędzila w klatce, a potem ledwo zywa z bólu i gorączki.

Wiem, ze przed nią jeszcze daleka droga do pełnego wyzdrowienia, ze ciągle jest na lekach, na diecie, ze czeka ja powazna operacja, ale na dzien dzisiejszy jest wesołym, rozbrykanym kociakiem :D

Jutro jedziemy na kontrole, pani doktor oceni stan Totuni i zadecyduje co robimy dalej.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie wrz 21, 2008 20:03

:mrgreen:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 21, 2008 21:33

super :)
na pewno czuje się dobrze, skoro biega i je. Kot chory, ze złym samopoczuciem tak nie robi. Cudownie słyszeć takie informacje!!!

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pon wrz 22, 2008 9:08

świetnie :)
poprosimy zatem o wieści pokontrolne i przybliżony choć termin oraz koszt operacji

Totula, tak trzymaj! :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon wrz 22, 2008 15:12

i jak tam?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 22, 2008 16:46

Moje relacje z wizyt u wetki w Tychach są z odcinka na odcinek coraz bardziej zaskakujące :roll: .
U Totuni wszystko w porzadku, zaczynamy sie wycofywac ze wszystkich leków. Jeśli nie będzie zadnych komplikacji za jakies 4-5 tygodni będzie miała operację.
Została odrobaczona i po powrocie zaprezentowała biegunkę :roll:

A teraz niespodzianka :twisted:
do weta pojechałam z Totunią, a wróciłam z gratisami :roll:
ObrazekObrazek

Julitka za często myje uszy :twisted: i rozmawiając przez telefon pod lecznicą usłyszała płacz kocich malców.
Wdarłysmy sie na czyjąs posesje i wyciągnełysmy z krzaków wrzeszczace kociaki. Jakas swieza dostawa, bo czysciutkie i pachnące domem.
mają około 4 tygodni, nie jedza same :twisted:
choc juz powoli kombinują z gerberkiem.
Teraz nakarmiłam je convalescence i spią w mojej łazience.
Wieczorem jada do Emilki do Hiltona, bo ja nie jestem teraz w stanie zajac sie takimi malcami.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 22, 2008 19:00

BRAWO TOTUNIA!!
a mowilam że to dobre objawy!! :)

trzymam za Ciebie kciuki maleńka kocinko! :1luvu:

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pon wrz 22, 2008 20:02

cieszę się ,ze u totuni oki-no i kciuki za szybki koniec biegunki.

no i za nowe malutki
Emilka :1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 22, 2008 21:30

Goście pojechali,
strasznie malenkie szkrabiki.
Mam nadzieję, ze sobie poradzą.

A ja z wrażenia nie napisalam, ze Totunia waży juz 1,10 kg :D
rośnie dziewczyna jak szalona :D
łapka działa tak sprawnie, bo najprawdopodobniej wytworzył się jakiś staw rzekomy, ale zdaniem wetów trzeba operować.
Ja jeszcze kombinuje, zeby pomiędzy odstawienie sterydu, a operacje wpasowac szczepienie, przesunęłoby to termin operacji o 10 dni.
Dr Olender twierdzi, ze da sie to zrobić.
Zadzwonie jeszcze do dr Gierka i zapytam czy mozna az tak odwlekać termin operacji.
No i dowiem sie w koncu o koszt .
Za dzisiejszą wizyte zapłaciłam 80zł, mam nadzieje, ze na razie Totunia spasuje z wydatkami :wink: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 22, 2008 22:37

:D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto wrz 23, 2008 9:26

tangerine1 pisze:Moje relacje z wizyt u wetki w Tychach są z odcinka na odcinek coraz bardziej zaskakujące :roll: .
U Totuni wszystko w porzadku, zaczynamy sie wycofywac ze wszystkich leków. Jeśli nie będzie zadnych komplikacji za jakies 4-5 tygodni będzie miała operację.
Została odrobaczona i po powrocie zaprezentowała biegunkę :roll:

Teraz nakarmiłam je convalescence i spią w mojej łazience.
Wieczorem jada do Emilki do Hiltona, bo ja nie jestem teraz w stanie zajac sie takimi malcami.


Gratisiki piekne
8)
cieszę się ,że u Totuni, jest już dobrze.

no i Fajnie,że Emilka wzieła maluchy do Hiltona
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto wrz 23, 2008 9:26

Dzwoniłam do dr Gierka
za 4 tygodnie mam przyjechac na ponowne przeswietlenie, wtedy bedziemy decydowac czy najpierw szczepimy a potem operujemy czy odwrotnie.
Przybliżony koszt operacji to 300-350zł.

Totunia dzisiaj w troche gorszej formie
pewnie to reakcja na srodek odrobaczający
biedna ma zmasakrowane jelita tą ogromną ilością leków.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 66 gości