Syjamowaty koteczek-wrócił z adopcji-problemy z sikaniem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2009 12:33

kurcze niedobrze :( nie wiem dlaczego on ma takie opory z tą kuwetą u mnie juz zdażało mu sie coraz lepiej do niej trafiac a najlepiej jak w małym pomieszczeniu były 3 , tyle że moze wtedy sikał do nich z braku innego miejsca ? :? a co mówią weci jaka może być tego przyczyna ?? Agnieszko przykro mi że taki problem sie pojawił będe pytac za tymczasem lub domkiem wychodzącym :(
Zuziek przestań sie wygupiac już co ?:(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sty 15, 2009 12:46

U mnie ma 2 kuwety. :? W pierwszym domu łazienka była mikroskopijna i nawet tam udało mu się znaleźć miejsce obok kuwety. :(
To na pewno nie jest kwestia nietrafiania, bo nigdy się nie zdażyło ani u mnie ani w dwóch domach, żeby kupa była poza kuwetą.
Tylko siku. Zwirki różne też były, najlepszy jest taki drobniutki jak piasek.

Weci mówią o behawioralnych problemach syjamów, na forum też już było kilka podobnych wątków o specyficznej psychice syjamów. Jedna wetka ma w rodzinie syjama, któremu udało się wyjść z sikania właśnie dzięki prozakowi, stąd taka kuracja u Zuzinka.

Gdyby nie zima, to już bym go "przerobiła" na ogrodowego towarzysza mojej Bolki, ale jak on siedzi w ciepłej łazience, to musimy czekać do wiosny, żeby się chłopak nie rozchorował. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 12:49

a ten prozak co ma dać , jaki to lek ?? zupełnie mi nic nie mówi ta nazwa :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw sty 15, 2009 13:12

To jest antydepresant (ludzki), podobno u zwierząt bardzo poprawia psyche i często rozmaite zaburzenia behawioralne sie udaje wyleczyć.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 13:16

A nie ma takiej mozliwosci, zeby miał mozliwosc u ciebie wychodzenia?tzn mieszkał w ciepłym, a mógł wyjsc na sioo?
Jeszcze tak mi przychodzi do głowy,zeby do kuwety nasypac zwykłej ziemi i zobaczyc co wtedy.

no i ja byn uparcie probowała złapac sioo do badania

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 15, 2009 13:19

U mnie Prozac zadzialal, kocica przestala sikac, deprecha minela :D
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw sty 15, 2009 13:30

Mała1 pisze:A nie ma takiej mozliwosci, zeby miał mozliwosc u ciebie wychodzenia?tzn mieszkał w ciepłym, a mógł wyjsc na sioo?
Jeszcze tak mi przychodzi do głowy,zeby do kuwety nasypac zwykłej ziemi i zobaczyc co wtedy.

no i ja byn uparcie probowała złapac sioo do badania


Organizacyjnie nie ma możliwości wychodzenia: moje domowe koty nie wychodzą, w ogródku jest Bolka (nie mieszka w domu, nie znosi zamknięcia).
Od kilku tygodni ziemia jest zmarznięta, nie mam jak 'nakopać' do kuwety.

A jak złapać siku w sytuacji, gdy przychodzisz do domu i jedyne siku jest w formie zasychającej plamy na drewnianej podłodze?


Chat, dzięki za informację, długo trwało zanim prozac zaczął działać?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 13:34

Dzialal od razu, w tym sensie, ze kot chodzil "zaspany". Nawet sie wystraszylam i robilam sobie wyrzuty, ze truje kotecka. Ale od razu chodzila do kuwety i przestala znaczyc. Trzeba uwazac na dawke lekarstwa, stopniowo sie dochodzi do tej wyznaczonej i stopniowo potem sie zmniejsza dawke. Chanelle brala lekarstwo okolo czterech miesiecy, wlaczajac odwyk. Bylo to trzy lata temu, po smierci jej siostry. Teraz znaczy sporadycznie, raz, dwa razy do roku.
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw sty 15, 2009 14:29

Zuzik dostaje generykowy odpowiednik prozacu, 1/4 tabletki dziennie. Reakcja podobno najwcześniej po 2-3 tygodniach.
Zaspany nie jest, wręcz przeciwnie, on był osowiały wcześniej. :)
Czekam, co dalej...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 14:49

o kurcze :( , domek wychodzący , nic nie zmieni zanim nie zbada się moczu.
Gdyby trafił do domu wychodzącego z problemami suk..aż się boje mysleć:(

szkoda,że do pustej kuwety nie chce sikać
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw sty 15, 2009 15:41

tylko jak ten mocz zbadać? :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 15, 2009 16:04

Nie wiem czy ktoś już wcześniej o tym nie napisał ale....Kalm Aid to syrop dla małych zwierząt z problemami behawioralnymi działający od pierwszego dnia podawania nie powoduje senności(wet polecił mojej syjamowatej ale nie stosowałam)Może ktoś ma doświadczenia z tym preparatem warto popytać....

Zuzinek jest prześliczniy :1luvu:

iiwka

 
Posty: 488
Od: Pt kwi 04, 2008 14:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 16, 2009 10:50

Iiwka, dzięki, zapytam o ten syrop.

W ciągu ostatniej doby nie było mokrych plam na podłodze, siku wyladowało tym razem w kabinie prysznicowej. (Dla mnie to też jest OK, po prostu myję brodzik przed kąpielą.) Oby tak mogło zostać. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sty 28, 2009 10:56

jak tam u Zuzinka ??
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 36 gości