K jak katastrofa - happy end :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 28, 2008 9:19

Pojechałyśmy wczoraj do weta razem. Pani doktor chyba nam z pół godziny tłumaczył bardzo dokładnie co i jak. Nie pamiętam, żeby dobrze powtórzyć. Było coś o pęcherzykach płucnych i larwach.
Mała wczoraj w gabinecie urządziła bal i uciekła ze stołu. Została jednak pochwycona i kroplówka dokończona. Jak dziś jeszcze nie wiem, ale zaraz będę słać smsa do Callisto.

Wczoraj w gabinecie robiłam zdjęcia. Może Callisto wrzuci.

Bardzo dziękujemy za kciuki. Bardzo pomagają. :1luvu:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 9:20

Mamy jakieś wieści?
Marcelibu
 

Post » Sob cze 28, 2008 9:22

Napisałam przed chwilką. Pisałyśmy w tym samym czasie :wink:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 9:27

Pipsi pisze:Napisałam przed chwilką. Pisałyśmy w tym samym czasie :wink:

:D
Marcelibu
 

Post » Sob cze 28, 2008 9:37

:ok::ok:
:ok::ok:

A dla opiekunow :king:
Calym sercem...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 28, 2008 9:43

Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob cze 28, 2008 9:45

Callisto, na zawalony nosek polecam wodę morską w sprayu. Kupuje się to w aptece, jest ABSOLUTNIE bezpieczne, zalecane już dla niemowląt. Wpsikuje się do noska, woda rozmiękcza natychmiast skorupę, potem jest wykichwanie glucików. Naprawdę skuteczne. Kilka razy przegoniłam katar u swoich kotów. U kotki, która ma poważne problemy z górnymi drogami oddechowymi, też.


I trzymam bardzo mocne kciuki. Właśnie przeczytałam calutki wątek :ok:
Teraz już na pewno będzie dobrze.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 28, 2008 13:26

Femka pisze:Callisto, na zawalony nosek polecam wodę morską w sprayu. Kupuje się to w aptece, jest ABSOLUTNIE bezpieczne, zalecane już dla niemowląt. Wpsikuje się do noska, woda rozmiękcza natychmiast skorupę, potem jest wykichwanie glucików. Naprawdę skuteczne. Kilka razy przegoniłam katar u swoich kotów. U kotki, która ma poważne problemy z górnymi drogami oddechowymi, też.


Mam, kupiłam, polecaną przez Femkę - nie użyłam jeszcze ani razu, chętnie oddam. Nówka sztuka nieśmigana, nawet nie otwierane pudełeczko.
Marcelibu
 

Post » Sob cze 28, 2008 14:30

:?: :?: :?:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 28, 2008 16:34

Ja wiem, że to głupio brzmi, jak po raz kolejny przepraszam za brak relacji, ale obsługa kici zajmuje mi zdumiewająco dużo czasu. No i nie bardzo się mogę już migać od obowiązków w robocie i w domu...

Ale do rzeczy: za tym kotem to naprawdę nie sposób nadążyć, co z jednym lepiej, to drugie się pogarsza. Od przedwczorajszego kryzysu oddycha całkiem nieźle, natomiast straciła apetyt. Przed chwilą zjadła odrobinę puszki, ale to był pierwszy posiłek od wczorajszego wieczora. No i dziś w drodze do weta dostała paskudnej biegunki :(

Na szczęście zaczęła pić. Wodą nadal gardzi, za to hitem okazało się mleko Klara, które kiedyś dostałam od Pipsi. Odłożyłam je sobie na później, potem o nim zapomniałam, a teraz znalazło się jak ulał :D
(mój dług wobec Pipsi rośnie w kosmicznym tempie)

Ten kot jest nieprzewidywalny również pod względem zachowań. Wczoraj u weta podczas kroplówki zrobiła nam jatkę, znienacka zaczęła się rzucać i gryźć. Dzisiaj też zaczęła wywijać, na szczęście już pod koniec podawania, więc można ją było puścić. Natomiast znakomicie znosi wszelkie zabiegi higieniczne, bez problemu daje sobie myć zafajdany zadek i ogon, udało mi się dziś obciąć jej pazurki u 3 łap, a czyszczenie uszu odebrała wręcz jako pieszczoty. Dziwne zwierzę.

Aha, no i niestety zwierzę straciło zainteresowanie kuwetą, sika w transporterze :roll:

Dziewczyny, dzięki za podpowiedź z wodą morską, jeśli pojawi się potrzeba, to na pewno spróbuję. Póki co (aż boję się przechwalić), z nosem jakby lepiej - oczywiście dalej wykichuje tony ropy, czasem zabarwionej krwią, ale już tej skorupy wokół noska nie widać, tak więc na razie odpuściłam jej nawet Sulfarinol.

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 16:47

Poniżej fotorelacja autorstwa Pipsi z wczorajszej wizyty u weta (jeszcze przed aferą).
Na tych zdjęciach całkiem nieźle widać, z czym mamy do czynienia :roll:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


A tutaj miziam ją po brzuszku :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 16:51

Z relacji wynika, że "co się polepszy to się po...pszy". :? Trzymam kciuki, żeby z tej bieduli zrobił się szybko piękny łabądź. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 17:06

Ona jest taka strasznie biedna.
Trzymam kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob cze 28, 2008 18:19

Nie mam pojęcia dlaczego ona tak brzydko wychodzi na zdjęciach, w rzeczywistosci jest przepiękna.
:1luvu:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 28, 2008 18:38

i tak widać, że to przepiękne stworzenie
cały czas kciuki
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 169 gości