Koty na Warszawskiej Woli! Potrzebna pomoc w sterylkach+ DT!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 27, 2009 12:45

w Koterii jest duzo wolnych terminow, wiec zxabieg to nie problem.

Moge pomoc lapac, tylko czy jest co lapac?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 12:56

Marta Chrusciel pisze:Moge pomoc lapac, tylko czy jest co lapac?


Jest co łapać :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lip 28, 2009 9:05

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 28, 2009 9:38

Malati pisze:http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6865234,Koty_grasuja_na_Cmentarzu_Wolskim.html

widzieliście ten artykuł? ;/


"Dokarmianie zwierząt na nagrobkach to przesada. Rodzina odwiedzająca zmarłego na widok miski z jedzeniem na pomniku mogłaby dostać zawału. To profanacja świętego miejsca."
"Uwielbiam" takich święŧych oszołomów, dla których żywe stworzenie to profanacja. Dla ludzi wierzących zwierzęta, natura są dziełem Boga. A cmentarz to miejsce gdzie wracamy na łono tej natury. Swiętoszki niech może lepiej zajrzą do Biblii, i doczytają, że zwierzęta były przy narodzeniu Chrystusa i towarzyszyły mu przed śmiercią.
Profanem czegokolwiek może być tylko człowiek. Jakoś nigdy nie spotkałam się z oburzeniem dotyczącym puszek po piwie i ludzkimi odchodami pozostawionymi między grobami.

Na marginesie, nie stawiajmy kocich misek bezpośrednio na grobach, dla dobra samych kotów. Na cmentarzach jest tyle zakamarków, krzaków, że można wszystko sprytnie ukryć a koty znajdą z pewnością.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 28, 2009 10:26

Malati pisze:http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6865234,Koty_grasuja_na_Cmentarzu_Wolskim.html

widzieliście ten artykuł? ;/


Znowu koty przeszkadzają... :(

Niemniej jednak w artykule jest trochę prawdy.
W ubiegłym roku łapałyśmy wybiórczo kotki z Cmentarza, gdyż to był priorytet. Ale pozostały pstrykające, pełnojajeczne kocury - te również warto byłoby złapać :roll:

No i kwestia dyskrecji w dokarmianiu - to bardzo ważne w takich miejscach.
Ja wiem, że ani p. Wiesia, ani p. Wiesław nie pozostawiają miseczek na grobach i w miejscach karmienia jest zawsze porządek.
Nie wiem, jak działają inni dokarmiacze.


A swoją drogą, niefajnie, że tego typu artykuł powstał.

Na czyją prośbę?
I w czyim interesie?
Zarząd cmentarza może poczuć się, pod wpływem takich głosów, uprawniony do działań, ktore przyniosą szkodę kotom.
Boję się tego... :?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lip 28, 2009 10:27

No i nic nie wspomniano na temat sterylek :? A przecież ksiądz doskonale wie...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 28, 2009 10:36

może wspomniano, ale dziennikarz wyciął, bo nie mu się nie mieściło...

mam coraz gorsze zdanie na temat ludziach, którzy publikują w mediach...
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10734
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro lip 29, 2009 8:25

Wczorajsza łapanka przy ul. Batalionu Parasol udana, pomimo kapryśnej pogody - 3 kotki, w tym dwie cieżarne.

Nie byłoby tak dobrze, gdyby nie obecność Marty Chruściel :) to mistrzyni przekładania dzikich kotów z klatki-łapki do transportera.
Dwie koteczki pojechały na Żytnią - udało się uzyskać jedno dodatkowe wolne okienko, trzecia do Koterii.

Dziś w planie też łapanka - jest jedno miejsce na Żytniej.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lip 29, 2009 9:02

Dziś na Żytniej też może być dodatkowe wolne miejsce, tak jak wczoraj :wink: Sprawdź.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lip 29, 2009 14:36

od fundacji DierenHulp Zonder Grenzen z Holandii


odebrałam karme w postaci puszek i zaniosłam do pan Wiesi.

Alysiu przekazujemy serdeczne podziekowania dla Fundacji za karme;

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

Dziekuje tez Tobie ,że pamietasz o bardzo głodnych kotach z Woli :1luvu: :1luvu:

Puszki bardzo sie przydadza ,bo pani Wiesia ma kocia rodzinke na tymczasie i tyle nowych miejsc do karmienia .

Miło było poznac Twoich Holendrów :dance: :dance2:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lip 29, 2009 14:50

Malk pisze:może wspomniano, ale dziennikarz wyciął, bo nie mu się nie mieściło...

mam coraz gorsze zdanie na temat ludziach, którzy publikują w mediach...


albo dlatego, ze kolidowaloby z wydzwiekiem calosci artykulu.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro lip 29, 2009 21:47

Dziś łapałyśmy z Efcią1. I był zdecydowanie... kawalerski wieczór - udało się złapać trzy kocurki :wink: Jednego, trójłapnego, odwiozłam na Żytnią - dwa pozostałe - jednooki krówek i burasek pojechały z Efcią do Koterii.

Efcia1, jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc i wsparcie :) :1luvu: . Samej nie udało by mi się tyle zdziałać. :oops:

Przy okazji dowiedziałyśmy się, iż nieopodal (po drugiej stronie Batalionu Parasol) miesci się dom spokojnej starości, gdzie żyje spore stado. 8O 8O Teren jest niestety ogrodzony, żeby tam łapać, trzeba postarać się o pozwolenie ze strony zarządu tego obiektu.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro lip 29, 2009 21:58

Super akcja!
Szkoda, ze trojlapek nie pojechal do koteriii, moze cos z ta nozka daloby sie zrobic, zeby ulatwic mu funkcjonowanie.

Idac na Batalionu przechodzilam obok tego osrodka i zastanawialam sie czy tam nie ma kotow :)

Moze sprobujemy jakos tak oficjalniej przy pomocy fundacji zalatwic dostep do tego ternu?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 29, 2009 22:01

niestety, zreszta rejon przychodni Attis (akurat nie sama przychodnia) jest zdrowo zakocony:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw lip 30, 2009 9:45

Marta Chrusciel pisze:Szkoda, ze trojlapek nie pojechal do koteriii, moze cos z ta nozka daloby sie zrobic, zeby ulatwic mu funkcjonowanie.

Marta, on nie ma kawałka łapki, zapewniam Cię, że w Koterii też nie dałoby się nic z tym zrobić. Ale on sobie całkiem dobrze radzi (a już najmniejsze problemy miał z molestowaniem kotek :wink: . Natomiast cieszę się, że do Koterii trafił tem młodzik z bardzo chorym oczkiem, bo jemu będzie można pomóc, nawet jeśli trzeba będzie usunąć gałkę, to lepsze to niż zostawienie tego oczka w takim stanie...
Agalenora, cała przyjemność po mojej stronie, polecam się na przyszłość :D
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 715 gości