» Pon kwi 07, 2008 7:52
Ja jestem z Krakowa...
Gallu - może podyskutujemy na innym wątku?
Wiadomości które podajesz są bardzo ciekawe i chyba warto je upowszechnić.
Ja jestem psiarz - i stąd wiem, że szczeniaki szczepi się przecież dwa razy m. in. przeciw parvo - i coronawirozie.
To by była analogia z kotami, prawda?
A z panleukopenią - to pytanie, ile wirusa moze uodpornić. Taka parwowiroza w zasadzie nie uodparnia, ale zabija. PP jest jej kocią analogią.
A w ogóle - pojawienie się parwowirozy u psów w Europie datuje się na lata 70-te XX w. Podobno przywleczono ją spoza Europy. A może ona wcześniej u nas po prostu nie była diagnozowana? Może po prostu stwierdzano straszne zatrucie pokarmowe? Diabli wiedzą.
Jeszcze jedno - sprawa przekazywania odporności przez matkę. Podobno maluszki mięsożerców otrzymują przeciwciała tylko na samym początku swego istnienia.
Przepraszam za dygresję.

Amelki już nie ma...