zuzia dobrze że domek się zastanawia nic na łapu capu
szczególnie jeżeli tam jest pies, jeżeli mały łagodny piesek to ok ale jeżeli duży to ja bym się bardzo mocno zastanawiał
róznie to bywa a pamiętajmy kicia nie ma jednej łapki wiec wobec dużego psa bedzie czuć się zagrożona
My dajemy koty po przejsciach tylko ludziom którzy mają doświadczenie z kotami albo którzy potrafią nas do siebie przekonać
też wychodzimy z założenia że jak kot już wiele złego przeszedł to nie możemy rywykować nieudaną adopcją
a czy Mati ma być w tym domku kotką wychodzącą czy nie? Jak mam w pamieci koty po cięzkich przejsciach (w domu też takie mamy) to one wcale już na zewnątrz nie chcą wychodzić. Przykład to nasza Babcia która ani myśli iść na to straszne pole albo Lusia która znalazła bardzo fajny domek i ani myśli żeby szukac szcześcia gdzieś tam po drugiej stronie drzwi domu.
Chodzi o to że pies Mati może wystraszyć, Mati ucieknie na podwórko i pomyśli że znowu ją wyrzucili i... wszystko zaczyna się od nowa.
Tak więc SUGERUJE PSU TRZEBA SIE BEZWZGLEDNIE PRZYJRZEĆ - jak i wlascicielom wiedza co to kot w domu czy nie
nowicjuszom ja bym kota po przejsciach jednak nie dawał
Ok wiem nie wszysxcy sie ze mna zgodzą ale tak myślę