jolabuk5 pisze:Z punktu widzenia adopcji najgorsze to siuisanie poza kuwetą, chociaż myślę, że w niezakoconym domu, gdy minie stres i - w związku z tym - kryształy znikną z moczu, Misieńka moze być zupełnie kuwetkowym kotkiem. Ale o kłopotach z kuwetkowaniem trzeba uprzedzić, a to zwykle odstrasza ewentualnych kandydatów, których teraz i tak własciwie nie ma![]()
Jesli Misia nie ma wątku na allegro, to mogę wrzucic, tylko podaj mi dane kontaktowe do ogłoszenia.
Jolu dziękuję Ci bardzo
Allegro obiecała zrobić ciocia Magic
Misia jest w 100% kotem kuwetkowym, kiedy do nas trafiła zawsze załatwiałą się do kuwetki. Potem dopiero zaczęła posikiwać, w końcu okazało się co jest tego przyczyną. Martwi mnie to co piszesz, ten stres właśnie, który nie służy wyzdrowieniu. W opisie jej napisałam wszystko http://kotylion.pl/index.php?option=com ... 9&Itemid=8 rónież to, że ma kryształy i załatwia się poza kuwetką.








