Mis za TM [*]Uwaga na Gonie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2008 22:50

>.Gonia.< pisze:.....Co do tymczasów to niestety dachowce też u nas były.Naprzykład cała rodzinka kociaków z KK.Które też wyleczyliśmy.


I gdzie one są?

>.Gonia.< pisze:....
Proszę dokładnie poszukać.Sami mamy w domu dachowca znalezionego w kartonie pod śmietnikiem i jakoś nie wygląda na zabiedzonego!


Tego dachowca?

>.Gonia.< pisze:
Tosza pisze:A Klakierek jest orientem?


Tak to też taka chuda myszka z wąskim pyszczkiem na długich chudych łapeczkach!Znalazłam go w kartonie pod śmietnikiem!Najpierw mieliśmu szukać mu domku ale nie daliśmy rady oddać naszego aniołka z rogami!

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 01, 2008 23:01

To musi być wyjaśnione!Włos się jeży na głowie!
A myslałam,że na forum nie ma chwastów :evil:

Jak to rozumieć,że niestety też były dachowce.
>.Gonia.< pisze:
.....Co do tymczasów to niestety dachowce też u nas były.Naprzykład cała rodzinka kociaków z KK.Które też wyleczyliśmy.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lut 01, 2008 23:01

Może już dość ataków. Teraz konkrety. Gonia się wytłumaczy, albo jutro policja. Wóz albo przewóz.

Nie ma sensu wylewać na forum takich ilości żółci. Jej to nie skłoni do przekonania nas o swojej niewinności. Tu chodzi o dobro kota i ew. przyszłych kotów Goni więc nie róbmy awantury i szczucia, to im nie pomoże. Wiem, to mocne słowa. Ale tak jest. Powściągnijmy języki.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 01, 2008 23:19

BRAK SŁÓW
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lut 02, 2008 0:23

Mój kotek Feluś miał cukrzyce i chore nerki, miał robioną insuline,do lekarza co róż na badanie poziomu cukru, na kroplówki, ja służyłam jako stojak, bo
kotek robił sobie wycieczki po domu z wlewem...
Koszty przeogromne, ale dla niego zrobiłabym prawie wszystko,żeby nie cierpiał.
Nie wyobrażam sobie żebym kotka, lub inne zwierzę mogła zostawić w cierpieniu i bez pomocy...
Przykre jest to wszystko o czym piszecie w tym wątku, w głowie mi się nie mieści!!!
Będę czekała również, na wyjaśnienie sprawy
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40422
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lut 02, 2008 1:08

Zajrzałam zobaczyć dlaczego taka afera i 8O
Obawiam się,że Gonia chciała "pomóc" Miśkowi tylko dlatego,że rokował na ładnego,persopodobnego kota.Wszystkie koty,którym pomagała Gonia były podobne do jakiejś rasy :evil: Gdzie one są teraz?

Smutne to :(

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob lut 02, 2008 5:50

jednak są " ludzie"którzy powinni żyć w samotności i szkodzić swoim parszywym charakterem tylko odbiciu w lustrze,czytam i aż nie wierzę że są takie sytuacje, to jest ewidentnie sprawa dla policji i tyle, jak znacie jej adres to zawiadomcie policje i tyle.może to ją powstrzyma od dalszych krętactw.kotku, śpij dobrze w lepszej rzeczywistości bez potworów którzy podają się za ludzi!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lut 02, 2008 8:24

Myslę, ze sprawę powinna wyjaśnic osoba, która oddała goni kota do domu tymczasowego.
I na takie wyjasnienie powinnismy zaczekać.
Kolejny sąd forumowy, w którym najchetniej wydają wyroki osoby nie mające pojecia o sprawie, nie przyniesie nic dobrego.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob lut 02, 2008 9:31

Gonia, odpowiedz tylko na to pytanie: cZY BYŁALS NA TYCH KROPLÓWKACH, CZY NIE?

Opowieści o Twoim bólu nas nie interesują. Odpowiedz tylko na to jedno.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 02, 2008 9:53

Na pewno sprawa jest wyjaśniona w części dotyczącej ewentualnego tymczasowania kotów przez Gonię. Nie można oddać żadnego kota pod opiekę osoby tak nieodpowiedzialnej. W tej kwestii nie ma chyba żadnych wątpliwości, prawda?
Wiem, ze Gonia nie była u weta i kot żadnych kroplówek nie dostawał.
Zastanawiam się co naprawdę stało się z Miśkiem. Gdzie on jest. Kiedy zaczęłyśmy dopytywać o kota, o szczegóły leczenia, Gonia stwierdzila, że kot nie żyje. Ale tak naprawdę nikt nie wie jaka jest prawda.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lut 02, 2008 10:19

coś mi się wydaje,że Gonia myśli,że jest anonimowa ,a nie jest!!!! więc może się opamięta zanim sprawi zajdą za daleko i powie prawdę....czekamy
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 02, 2008 10:36

Jeśli macie ochote wzywać policję prosz bardzo.Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.Nie zrobiłam nic złego!Starałam się mu pomuc w miare swoich możliwości a jeszcze chwile to mnie zabijecię za tą pomoc.Proszę bardzo jeśli ktoś chce zobaczyć jak bardzo zła jestem dla kotów zapraszam do mnie!Właśnie się przeprowadzamy do większego domu żeby było więcej miejsca dla kotków!Co do miejsca gdzie został pochowany misiu to jest to w naszym ogrodzie.Wśród kwiatów.Co do pewności o tym że niestety odszedł mamy 100% bo od razu nie został zakopany.Leżał na posłanku po tym jak wróciłam się do domu bo nie mogłam go pochować na oczach dziecka które tak się do niego przywiązało.Nie jest to moją winą że na początku jego stan się poprawił a potem się pogorszył.Powiem tak mam już dość tego forum!Jeśli ktoś będzie chciał coś konkretnego proszę o kontakt na PW bo raz dziennie je sprawdze.Jeśli ktoś będzie chciał porozmawiać podam mu też na PW nowy nr. telefonu bo firmowy dzisiaj zdaje i mam nowy.Nie będe się ukrywała bo nie mam takiej potrzeby!Cała moja rodzina i znajomi są chętni też wypowiedzieć się w tym temacie!Nie ma problemu!Dziwne że na początku nawet Izabela twierdziła że to zdrowy kot tylko z kołtunami które tżeba wyciąć.Potem nikt nie wieżył w jego wyniki bo on nie wyglądał i nie zachowywał się jak chory.Może popełniłam jakiś błąd ale nie chciałam zrobić mu krzywdy.A co do tej policji to mała przesada ale skoro to wam ulży to proszę bardzo!Znikam z tego forum!Zapraszam na prywatną rozmowe!Adres też podam na PW.
Obrazek

>.Gonia.<

 
Posty: 112
Od: Wto maja 22, 2007 15:44

Post » Sob lut 02, 2008 10:37

Przepraszam za błędy ale to z pośpiechu i nerwów!
Obrazek

>.Gonia.<

 
Posty: 112
Od: Wto maja 22, 2007 15:44

Post » Sob lut 02, 2008 10:48

Gonia naprawde nie masz sobie nic do zarzucenia? Przeciez Ty nawet nie probowalas go leczyc! Pisalas .ze jezdzisz do weterynarza na kroplowki co bylo wierutnym klamstwem ,ani jeden ani drugie weterynarz na oczy cie nie widzial ! Jestes okrutna !

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lut 02, 2008 10:53

dzidzia pisze:.... Ale tak naprawdę nikt nie wie jaka jest prawda.


Raczej smutna.

>.Gonia.< pisze:A co do zbicia majątku na Misiu to udało się wam świetnie!Cała kolejka na kupno by się ustawiła.Ogłoszenie typu umierający persopodobny za 900zł. sprzedam!!!Świetne to było!!!Kot z niewydolnością nerek znawczynie ma obniżony poziom chormonów więc do zapłodnienia też nie jest zdolny!!!


Stan zdrowia był nieznany w momencie przekazywania kota. Ta informacja wypłyneła tydzień później. Reszta układa mi się w logiczną calość.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości