3-kolorka zostanie w DT,sytuacja w miarę opanowana-Mińsk MAz

[Mimisia]

Słuchajcie (a właściwie - czytajcie ) Rozmawiałam dzisiaj z Jopop, ona często bywa w lecznicy, w której ciacham te kotki. Ta trikoloreczka jest już po zabiegu...Jopop ją głaskała i mówiła, że kotka pręży się pod ręką, barankuje, lubi głaskanie. Dała by się pewnie oswoić.

Marzę o tymczasie dla niej. Ja odpadam, mam 2 dzikuski i załamanego TŻ-a. Jak się nie da, kotka w najpóźniej w poniedziałek wróci do siebie do komórki.

Fotka kotki jest na poprzedniej stronie, a więcej na pierwszej stronie.

[wibryska]

to super
a jest szansa na zdjęcia z lecznicy ? jak daje się głaskać ?

Mimisiu proszę załóż kici wątek na Kociarni
do poniedziałku jest niewiele czasu

może się uda znaleźć dla niej chociaż dom tymczasowy
a mnie się marzy, żeby wzięła ją chociaż na tymczas ta pani, która wcześniej próbowała złapać kicię

[Mimisia]

to super

może się uda znaleźć dla niej chociaż dom tymczasowy
a mnie się marzy, żeby wzięła ją chociaż na tymczas ta pani, która wcześniej próbowała złapać kicię

Wibrysko, nie znam kobiety, która chciała przygarnąć kicię. Nie liczę na nią. Ona już sobie wzięła inną kotkę i zaspokoiła swoją potrzebę "mienia kota". W Mińsku raczej nie ma forumowiczów i czegoś takiego jak dom tymczasowy. Z moich znajomych to są tylko dwie panie, na maxa zakocone.

[wibryska]

no to przynajmniej już wiadomo, że na ta panią już nie można liczyć

[Mimisia]

Założyłam już kotce wątek na kociarni.
Może Jopop jeszcze coś doda o kici, ja tylko powtarzam jej relację. Sama byłam przekonana, że kotka się daje pogłaskać tylko karmicielce, przy posiłku.

[wibryska]

podaj proszę link do wątku na Kociarni

[wibryska]

już znalazłam:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72762

[dzidzia]

Taka kochana i sliczna kicia szybko powinna znalezc domek

[jopop]

Nie, nie mam zdjęć. Nie nadążam...

Zresztą i tak zdjęcia z lecznicy będą brzydsze niż te, co są...

Kotka daje się bez problemu głaskać a drapana po grzbiecie pręży się i podnosi ogon. Bodzie rękę głową.

Przydałby się jej tymczas, w którym początkowo miałaby powierzchnię ograniczoną do minimum - np. jeden pustawy poków. Żeby była zmuszona do kontaktu z człowiekiem - jestem przekonana, że dooswojenie jej nie będzie problemem, zwłaszcza, że nie wykazuje żadnej agresji.

Jest śliczna - i myślę, że ma szansę na dom całkiem szybko jak tylko ktoś da jej szansę na dooswojenie...

[wibryska]

jopop dziękuję że napisałas o kici
ja też mam nadzieję, ze jednak kogoś zachwyci jej uroda i da jej szansę
pilnie potrzebny dom tymczasowy

poprosiłam o bannerek dla kici

[wibryska]

kochana amyszka podarowała kici śliczne bannerki - dziękujemy:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/lsw3][img]http://iup.in/img/guest/tr1.gif[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/lsw3][img]http://iup.in/img/guest/tr2.gif[/img][/url]

Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu .

[wibryska]

kicie sa teraz w lecznicy w Warszawie ?

a jak ta druga koteczka - czarna, też daje się głaskać ?

[Mimisia]

Dziewczyny, dziękuję Wam, że tak tu działacie! JA dopiero co wróciłam z pracy i zjadłam obiad.
Wibrysko, ta czarna dała nogę jak ją łapałam na sterylkę w sobotę, ale chyba jest mniej płochliwa od tej kolorki, po prostu była najedzona i nie miała motywacji do mnie podejść i nie znała mnie.

[Mimisia]

Udało się! Dorcia skontaktowała mnie ze wspaniałą Panią, która weźmie koteczkę na tymczas. Pani ma doświadczenie z kotami, długo rozmawiałyśmy, jestem pewna, że koteczka dobrze trafi,
mało tego, ta Pani zadeklarowała, że może wziąć też mamę koteczki, oczywiście jak się złapie.
Ta pani mieszka pod Warszawą w Jaktorowie, weźmie koteczkę z lecznicy w sobotę, bo akurat będzie w Warszawie.

A może ktoś z Was mieszka blisko Jaktorowa i wracając z pracy mógłby koteczkę podrzucić do Pani już wcześniej? Kicia jest w Boliłapce na Ursynowie.

Tak bardzo się cieszę, w najśmielszych marzeniach nie przewidywałam takiego obrotu sprawy!

Dziękuję Wszystkim za wsparcie.

[wania71]

Mimisiu, bardzo się cieszę