CHORA KOTKA UCIEKłA ok. Klifa. Nadal szukamy Fuksi!

[Wawe]

Wierzę, i mocno trzymam kciuki za złapanie koteczki.

[ania c]

nawet nie chcę myśleć co ona teraz czuje
Oczywiście też liczę na dobre zakończenie

[Waldemar]

Wiadomości są złe kotlka przy przekładaniu do kontenerka uciekła.
Jestem załamana. Może ktoś z Warszwy może tam podjechać, poszukać, nie wiem.... Obok Klifu jest budowa i ona właśnie tam uciekła

Nie myli się tylko ten, co nic nie robi. To zdarzy się każdemu. To tylko kwestia czasu.
Zagarnięty przeze mnie z ulicy Naiki, w trakcie leczenia zapalenia krtani, gardła i oskrzeli, podczas drugiej wizyty u weterynarza wyskoczył z koszyczka w poczekalni i wybiegł prosto pod samochód. Szukałem go blisko 4 godziny. Sam zszedł z drzewa i oddał się w moje ręce. Wciąż szuka domku i swojego Człowieka.

[Waldemar]

Mayo ona miała już domek w Warszawie.
Jeżeli ludzie z Warszawy nie dadzą rady zastanów się nad wyjazdem do Warszawy.

A po co Mayo ma jechać do Wawy?? myślę, że nie zrobi nic więcej niż forumowicze ze stolicy, a ma tutaj swoją sporą gromadkę na głowie i na brak zajęć myślę, że nie narzeka.


Mam nadzieję, że uda Wam się chociaż zlokalizować kociczkę, a potem złapać.
Biedna nie dość, że chora to teraz nawet bez znajomego kącika

Złapać koteczkę. Widziałem jak to robi i mam do Niej pełne zaufanie.

[Jana]

Mayo ona miała już domek w Warszawie.
Jeżeli ludzie z Warszawy nie dadzą rady zastanów się nad wyjazdem do Warszawy.

A po co Mayo ma jechać do Wawy?? myślę, że nie zrobi nic więcej niż forumowicze ze stolicy, a ma tutaj swoją sporą gromadkę na głowie i na brak zajęć myślę, że nie narzeka.


Mam nadzieję, że uda Wam się chociaż zlokalizować kociczkę, a potem złapać.
Biedna nie dość, że chora to teraz nawet bez znajomego kącika

Złapać koteczkę. Widziałem jak to robi i mam do Niej pełne zaufanie.

Waldemar, my tu w Warszawie też łapiemy koty i jakoś nam to idzie

Problem jest w tym, że kotka teraz jest w obcym miejscu, zestresowana, spanikowana i zagubiona. Mogła wcisnąć się w jakiś kąt, łapanie jej będzie bardzo trudne, trudniejsze niż gdyby była na swoim terenie.

[Katy]

Mayo ona miała już domek w Warszawie.
Jeżeli ludzie z Warszawy nie dadzą rady zastanów się nad wyjazdem do Warszawy.

A po co Mayo ma jechać do Wawy?? myślę, że nie zrobi nic więcej niż forumowicze ze stolicy, a ma tutaj swoją sporą gromadkę na głowie i na brak zajęć myślę, że nie narzeka.


Mam nadzieję, że uda Wam się chociaż zlokalizować kociczkę, a potem złapać.
Biedna nie dość, że chora to teraz nawet bez znajomego kącika

Złapać koteczkę. Widziałem jak to robi i mam do Niej pełne zaufanie.

Waldemar, z całym szacunkiem dla Ciebie i dla Mayo, robicie dużo dobrego dla kotów, ale w Warszawie też są ludzie, którzy nie raz i nie dwa łapali kotki, i to dzikie, do sterylek. Damy radę, nawet bez Mayo, mówię Ci

[tanita]

tam obok jest liceum, warto gdyby się nie znalazła dziś wywiesić tam ogłoszenia.

[Tweety]

Jana, umówiłyscie się jakoś z Green (nie chcę blokować teraz jej telefonu)?

[Tweety]

tam obok jest liceum, warto gdyby się nie znalazła dziś wywiesić tam ogłoszenia.

wywiesić mozna wszędzie tylko akurat są już wakacje więc sami uczniowie wiele nie pomogą

[Jana]

Jana, umówiłyscie się jakoś z Green (nie chcę blokować teraz jej telefonu)?

Zadzwonię przed wyjściem z pracy.

[tanita]

no tak, zapomniałam
zaraz wychodzę i tam jadę

[Tweety]

no tak, zapomniałam
zaraz wychodzę i tam jadę

nie przejmuj się, ja mam kilka sztuk w wieku szkolnym stąd pamiętam
dzięki za pomoc. Weź sobie tel. do Green, bo pewnie się przyda. Dzięki za pomoc

[Tweety]

podniosę chociaż

[Waldemar]

Potrzebne są osoby do rozwieszania plakatów i nawoływania koteczki na rozległym terenie.
Warszawa, halo Warszawa.

[dzidzia]

Ja tez moge teraz tylko podniesc. Trzymam kciuki za znalezienie Fuksi.
Na pewno ja znajdziecie.