Ogrodowe koty - czas sterylek:)

» Sob maja 12, 2007 17:32

Dzisiaj za radą Maryli i po konsultacji z naszą wetką zawozimy maluchy na pierwsze szczepienie.

Niestety państwo, którzy mieli zobaczyć Oskara nie zjawili się, więc cudny kocio nadal do wzięcia. Chyba zrobię każdemu oddzielne ogłoszenie, bo mało się ludzie o nie pytają.

» Sob maja 12, 2007 20:51

Właśnie wróciliśmy od weta, po gruntownym przeglądzie maluchy zostały zaszczepione ( pójdę z torbami jak nic :strach:

). Dostały książeczki.

Zaraz kolacyjna i pójdziemy spać.

» Sob maja 12, 2007 22:21

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60147 :wink:

zapraszam

» Sob maja 12, 2007 22:42

Hanuś

wielkie dzięki

» Nie maja 13, 2007 10:12

Bąki spokojnie przespały noc. Pojadły kurczaczka na śniadanko I i II

Teraz pod okiem starszego syna robią mi w pokoju porządki :lol:

Jedyną oznanką wczorajszych szczepień jest trochę mniejszy apetyt, ale po za tym zniosły ją rewelacyjnie.

» Nie maja 13, 2007 16:38

A teraz szaleja u mnie i w ogole po nich nie widac ze ktos je klul

Spiace pscoly wygladaja tak:

A kazda z osobna tak:

Pumcia

Oscar

Mała Majka

» Nie maja 13, 2007 18:48

Psoły jak marzenie

» Pon maja 14, 2007 15:05

Telefony zaczynaja dzwonic w sprawie naszych pscol :dance:

- trzymamy kicuki :ok:

» Pon maja 14, 2007 20:26

Sprawy adopcji posuwająsię bardzo powoli

Znów jedna kobita nie dotarła :evil:

Czasem mam wrażenie, że ludziom się wydaje, że łaskę mi robią, że biorą kotka :evil:

i nawet nie czytają w ogłoszeniu jakie warunki ma spełnić potencjalny domek :roll:

» Wto maja 15, 2007 12:02

Dzisiaj do swojego domku powedruje Matylda

Reszta pscol czeka az pancie zrobia przesiew w kandydatach na domki :twisted:

» Wto maja 15, 2007 18:24

Przekopiowane z Kociarni.

No i Matyldzia pojechała do swojego domku w pięknym koszyczku na koronkowej podusi. Na pożegnanie wycałowałyśmy ją z aassiiąą za wszystkie czasy. Cieszę się, że znalazła taki dobry domek ale ... pożegnania są strasznie smutne

. Na szczęście pani Magda obiecała pisać co u małej i przysyłać zdjęcia.

» Śro maja 16, 2007 8:34

Właśnie dzwoniła p.Magda.

U nich wszystko prawie dobrze. Piszę prawie, bo Matyldzia strasznie fuka na psiunia a on choć duży to dla kotków serce ma jeszcze większe. Tylko ona jeszcze tego nie wie, w końcu nigdy nie widziała pieska.
Rezydentka też ją trochę obfukała aby objaśnić małej kto w domu najważniejszy ale to sytuacja przejściowa.
W nocy mała nie płakała. Poszła spać z najmłodszym synem p.Magdy

i nawet mu trochę pospać dała, potem uznała, że domek i opiekun OK , więc czas na harce i zabawy :lol: