Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 29, 2007 9:02

Zosiu, trzymaj się cieplutko a ty, Smoczku, odezwij się w końcu.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 29, 2007 10:00

Dorocie i Tweety, wielkie podziekowanie za stale wsparcie
i cierpliwosc.

Ja sie staram, choc dzis noc byla trudna.
Rysia tez popiskuje i domaga sie uwagi, a tu czasu brakuje
na wszystko. Poza jedzeniem Krowka i Rysia prawie nic
nie robia tylko spia, no dzis wreszcie troche sie pogonily,
ale glownie to Rysia tlamsila Krowke, ktora piszczala okropnie.
Lepsze to jednak niz osowienie i ospalosc.

Jak patrze za okno, to jedyna nadzieja, ze Smoczka ktos znalazl i odda,
bo przetrwanie samodzielne w takich warunkach wydaje mi sie
wprost niemozliwe. Choc podobno koty maja dziewiec zywotow ??
ale ja bym wolala, zeby Smoczek kontynuowala swoje zycie u nas.
.....

No to tyle, serdecznosci
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 29, 2007 10:04

tak sobie myślę, że dobrze byłoby zapytac kogoś w budynku UJ przy ul. Piastowskiej (ten koło kortów) - jakiejś miłej pani sptrzatającej, pani z baru, portiera...
Pamietam, że za czasów moich studiów w budynku "kawiarni" i koło hali chroniły sie "dzikie" koty
może ktoś cos wie, widział.....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon sty 29, 2007 10:28

Dzieki Batko,
chodzilam po Piastowskiej i wieszalam ogloszenia od str. C.Kacika
i kilka po drugiej, ale to bylo jakis czas temu, w 1szych 10 dniach
po zaginieciu.
Ale od kiedy pogoda taka straszna i tyle osob mnie przekonuje, ze
Smoczek jest u kogos, to juz na tych nieuzytkach nie sprawdzalam.
Zadne buty tego nie wytrzymaja, a w wichurze wolac nie ma sensu.

Mysle, ze teraz pojde tam przy pierwszej okazji - dobra mysl !
sama tam kiedys chodzilam na zajecia na studiach (wf i jezyki).
Popytam, zostawie ogloszenie.

Dzieki !
na razie dalej walcze z praca ...
inaczej bedzie krucho z ZUSem i innymi platnosciami.

pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 29, 2007 17:33

Zo, trzymaj sie.

Smoczku, ujawnij sie juz, prosze.

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 29, 2007 18:06

Tak sobie myślę... Zosiu, a może takie ogłoszenie w formie maila?
Działające na zasadzie łańcuszka?
Każdy wysyła do tylu znajomych ilu ma na liście adresowej.
Z prośbą, żeby oni dalej. Trochę to będzie miało ponadkrakowski zasięg, ale zapada w pamięć.

Kciuki cały czas trzymam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sty 30, 2007 0:21

Dorota i Sibia, dzieki :))
wlasnie niedawno wrocilam, na ostatnich nogach,
dopiero sie teraz troche pozbieralam i pisze.

Plakaty odebrane, ciezkie jak fiks, ale sila uderzeniowa
na oko calkiem, calkiem ... Jutro moze je upchne agencji
do rozlepienia.

W rejonie zero nic nowego, zywej duszy (20.00), zima ...
a tu czarny kot na sniegu - calkiem juz sie lasil, ale tego znam
to kocur ktory mieszka w domu, gdzie juz o mnie i o Smoczku
wiedza. Ma jeszcze drugiego czarnego kolege, i obaj
robia mi krecia robote ... bo sporo bylo telefonow na ich temat.

W rejonie wskazanym wczoraj jedna buraska pod samochodem
schowana. Podobno byla tez jakas czarna, ale przemknela
jak rakieta i znikla ... chodzilysmy z kolezanka dookola przez godzine
i nic.

W koncu zmarznieta na kosc wrocilam i teraz byl kolejny
telefon - ze to przed chwila to na pewno ona, pedzila przez ulice
- oczywiscie w zupelnie innym koncu Krakowa.
Niestety, juz nie mam sily ani nie moge jezdzic taksowkami.
Wiec sprawdze jutro ..

I tyle. Aha, szukam teraz rozwiazan dla osob, ktore chca mi
wcisnac wlasne albo dzikie koty ... (VVillas ... ?)
na razie bronie sie dosc skutecznie, ale prosze o rade, co im
mowic ? Gdzie kierowac ? azyl to naprawde ostatecznosc,
chociaz tym osobom zawsze przychodzi na mysl jako pierwszy
wybor.

dobranoc, dzieki za wsparcie - bardzo jest potrzebne
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 30, 2007 7:41

Ojejej...
Trzymam kciuki dalej!

Nie mam pojecia, co radzic ludziom, ktorzy chca Cie
pocieszyc innym kotem.
Jedno jest pewne: W tej chwili szukasz swojego Smoczka,
a nie jakiegokolwiek kota.

Wszystkich bezdomnych zal, ale...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 30, 2007 12:17

Dzieki Dorotko,

:))

ja teraz wreszcie dochodze do formy na dzis,
mialo byc jakies zlecenie - ale klient nie dotarl.
Wiec moze pojade z tymi plakatami ..

Osobom, o ktorych mowa - te wczoraj np. - podalam telefony do KTOZ
i do Schroniska, moze cos im tam doradza ?
Na adopcje internetowe to raczej nie ma szans,
bo to ludzie bezkomputerowi, z biedniejszych dzielnic;
i bez aparatow cyfrowych - a koty np. na jakichs dzialkach bytuja sobie.
A czesciowo w domach - wlaza im przez okna (parter oficyny) !!
Ludzie ci chcieliby np. dostawac karme i miec mozliwosc wysterylizowania
kocic. I mnie sie o to wszystko pytaja .....
opad rak.

Wczorajsze poszukiwania jak pisalam nic nie daly,
dzis znowu dopadalo sniegu.
No nic, dalej bede probowac, musze jeszcze szukac drukarni ulotkowej
zeby mi taniej zrobili ogloszenia kolor niz z drukarki laserowej.

No i tyle. Dalej mam przekonanie, ze Smoczek jest zywy
i musze go szukac .. z radia i TV nie mam na razie zadnych
odpowiedzi, chyba dla nich sprawa juz przebrzmiala ..

licze na was, myslcie dalej o nas
dziekuje
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 30, 2007 12:24

Myslimy.
Trzymaj się, Zosiu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto sty 30, 2007 12:38

Myslimy i trzymamy :ok:

W sumie to ladne podejscie ludzi, ktorzy chcieliby
dokarmaic i sterylizowac koty. Jakas pomoc
od miasta na pewno przysluguje. Ale ja nie mam
o tych sprawach pojecia... :oops:


Niech dzis bedzie ten dzien, zebys wreszcie mogla
zmienic temat tego watku. Za to trzymam :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 30, 2007 20:55

Sibia i Dorota,
dziekuje za pamiec :))

nic dobrego, ale przynajmniej zalatwilam kilka bardzo waznych
rzeczy: od jutra beda wisiec na miescie normalne plakaty -
znaczy naprawde duze i kolorowe;
zamowilam dodruk malych ogloszen (tez kolorowych)
jutro popracuje i moze znow beda pieniadze

mam kilka telefonow dziennie z tych ogloszen
ale juz od wczoraj nie mam kiedy jezdzic sprawdzac;

bardzo licze na plakaty i ogloszenia w gazetach
zamierzam jeszcze raz pisac do weterynarzy
- gdyby ktos z czytajacych mogl mi pomoc w wyszukaniu
adresow na okolice Krakowa (w miescie juz mam liste)
- powiat i dalsze, moze miejscowosci podkrakowskie ?
Weterynarze to kluczowy element calej akcji, bo w ktoryms
momencie opiekun (?) Smoczka moze byc zmuszony isc z nia
do lekarza ...

na razie tyle. serdecznie was pozdrawiam,
walcze dalej, choc coraz wiecej sceptycznych opinii (20 dni minelo..)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 31, 2007 10:14

Taka zmasowana kampania musi dac efekt. Musi.

Zo, trzymaj sie.

Smoczyno, ujawnij sie, prosze.

:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 31, 2007 14:02

Witam,
wlasnie wrocilam, plakatow nie widzialam, ale
mialam sygnal, ze wisza na miescie;
dalam kolejne ogloszenia do prasy na weekend i przyszly tydzien.

Telefony milcza, ale mam kilka miejsc do sprawdzenia;
moze dzis sie uda cos obejsc. Bede tez w rejonie zero;
i moze na dzialkach ??

Za jakis czas dam nastepna partie plakatow, moze do jeszcze innej
agencji ? Nie wiem, komu warto zaufac .. daje sie b.drogi material
do rozklejenia, a nie ma zadnego sposobu zeby skontrolowac
co i jak sie z tym stalo.

Niedlugo napisze kolejny list do weterynarzy, zmienie tresc
i dolacze kolorowe ogloszenie ze zdjeciami - w pierwszej
fazie dalam rade przeslac tylko czarno-biale ksera, byly fotki,
ale takie raczej byle jakie, jak to z kopiarki.

Serdecznie dziekuje za pamiec, polecam sie nieustajaco
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 31, 2007 16:07

20 dni...
Ta olsztynska kocina odnalazla sie po prawie trzech miesiacach.
Inna pora roku byla - fakt. Ale ja wierze w Smoczyne szczescie.

Zo, trzymaj sie.

:ok:
:ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 110 gości