KLUNKI -SYLWESTER-MIESZKO-MARUSIA-MOZI za TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 11:35

zdrówka życzę :D :D :D

a jak Klunki?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto kwi 15, 2008 11:56

ezra pisze:Moje puchate słoneczko choruje.Mieszko ma zapchaną zatokę od zęba i nos mu zatyka.Moje dziecko chore ja chora.Ale muszę dac radę i ratowac swoje kociaki


O matko, sypnęło się Wam. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 15, 2008 12:58

Klunki pilnuje pod łazienką Mozika ,Sylwi świnia nalał na kanapę bo kuweta przeniesiona na korytarz to musi odreagować a reszta jak wyżej choruje.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Wto kwi 15, 2008 13:26

ezra pisze:Klunki pilnuje pod łazienką Mozika ,Sylwi świnia nalał na kanapę bo kuweta przeniesiona na korytarz to musi odreagować a reszta jak wyżej choruje.


Na kanapę..., łobuz jeden :evil: .
Da się wyprać, czy kupić ci Vitopar?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 16, 2008 11:47

a do czego ten Vitopar?zbija zapchy czy odstrasza
Mozi dostał dzis ataku padaczki to wyglądało strasznie
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Śro kwi 16, 2008 12:06

Vitopar zabija zapachy, tu są informacje http://www.vitopar.pl/produkty.html

Biedny kocur, to jednorazowy przypadek czy tu już potwierdzona padaczka i jakiego położa?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 16, 2008 12:07

:cry: ..same kłopoty..
ezra mocne kciuki za zdrówko dla wszystkich..i serdeczne pozdrowienia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 16, 2008 12:17

mozi, bo to kotek,którego ezrama ode mnie, miał problemy z wypróżnianiem się, z sikaniem. niewypróżniany pęcherz zatruł organizm. strasznie się o niego boję.
czy ktoś na forum miał taki przypadek? ezra napisała mi, że on od niedzieli nic nie jadł, tylko pije. chyba powinien dostawać kroplówki, prawda? nie wiem, co mam powiedzieć...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw kwi 17, 2008 7:35

gosiar pisze:mozi, bo to kotek,którego ezrama ode mnie, miał problemy z wypróżnianiem się, z sikaniem. niewypróżniany pęcherz zatruł organizm. strasznie się o niego boję.
czy ktoś na forum miał taki przypadek? ezra napisała mi, że on od niedzieli nic nie jadł, tylko pije. chyba powinien dostawać kroplówki, prawda? nie wiem, co mam powiedzieć...



Czytam tytuł, i Mozi, nie żyje :( :( :( :( :( .

Jeżeli miał takie problemy, na pewno ezra była u weta i leczyła go...


przykro mi że odszedł :( :( :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw kwi 17, 2008 9:12

Ezra, tak mi przykro Obrazek

Mozi Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 17, 2008 9:26

Nie wiem, co powiedzieć. Nie mam siły, idę ryczeć.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw kwi 17, 2008 13:25

na razie nie chcę o tym mówić
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Czw kwi 17, 2008 16:59

bardzo mi przykro.. :cry: :cry: :cry:

Mozi ['] :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2008 18:29

współczuję bardzo ezro ... :cry: :crying: ...przytulam :cry: brykaj Mozi na TM Obrazek[*]
Kciuki trzymam za resztę stada :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto kwi 22, 2008 11:53

Rano otwieram oczy i nic.Kazdego ranka jeszcze przed dzwonkiem Mozi kładł się na mnie i czekał kiedy otworze oczy dotykał puchata łapką w nos delikatnie gryzł za palce i czekał potem tuptał po mnie aż wreszcie otworzyłam oczy to był cały rytuał.W sypialni deska do prasowania nadal rozłożona zawsze na niej spał więc nigdy jej nie składałam.Czwarta miseczka .Klunki przez dwa dni spał pod łóżkiem dopiero w piątek przyszedł do mnie Sylwek nawet nocą wypatrywał przez okno.Tęsknimy.
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kresska i 90 gości