tzn. można wyczuć lekkie bulgotanie pod palcem w okolicy otrzewnej, to samo było u siostry, która odeszła. Zrobione zostały testy na białaczke Felv o oba nagatywne. Kotek jest ok. tzn je ale malutko, słaby spi i osowiały. Na początku nie wierzyłam, że to FIV jak mi powiedziano. Ale faktycznie u dwojga chorych rodzeństwa wyczuwam ten płyn a u pozostałych nie. Co innego mogłoby byc przyczyną płynu u obydwu kociaków jednocześnie?Agn pisze:cangu pisze:a który to weterynarz? można się z nim skontaktować? możesz podać namiary na PW? sprawa bardzo pilna:-( jedno kocie umarło drugie walczy o swoje króciutkie życie:-( ma całe dwa miesiące:-(Zakocona pisze:Jeden z wetów, w Zabrzu twierdzi, że wyleczył 2 przypadki FIP interferonem.
Trudno mi w to uwierzyć. ale moze to prawda.
Cangu u tak małych kotów to raczej nie jest FIP - szukajcie innych przyczyn wysięku.
Dodam, że dwa tygodnie temu oddawałam do adopcji moim zdaniem dwa zdowe koty. Potem Pańtswo bez informowania nas poszli do weterynarza, który stwierdził fip i zalecił eutanazje. Państwo postanowili leczyć a jak nas zawiadamiono jeden kotek to była oddychająca mumia a drugi lepszy ale słaby. Nie ma biegunki więc panaleukopemia to raczej nie jest. Co innego to może być?