"Perska" Sówka bis - mój ósmy kot.. - str. 24..

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 06, 2006 12:45

Ważne, że spadło :)
:ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto cze 06, 2006 17:59

Wspaniale :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto cze 06, 2006 22:44

Rozliczenie funduszu leczenia Sówki..

Dotychczasowe wpłaty:

65,00 - Beliowe (miau)
40,00 - Anja (miau)
50,00 - rene61, jkw (Persja)
20,00 - Dzida (Persja)
30,00 - kassc (Persja)
50,00 - kotek (Persja)
20,00 - mejbi (Persja)
20,00 - Pusiania (Persja)
--------------------------------
295,00 - Razem



Dotychczasowe wydatki:

54,00 - badanie ogólne, czyszczenie uszu, obcinanie siodła, badanie krwi (27.05)
10,00 - kroplówka (28.05)
24,00 - kroplówka, antybiotyki (30.05)
65,00 - USG nerek (31.05)
34,00 - kroplówka, antybiotyki, renal RC (1.06)
15,00 - kroplówka, antybiotyki (3.06)
91,00 - badanie krwi, kroplówka, antybiotyki, renal RC (5.06)
-------------------------------------
293,00 - Razem



Saldo: 2,00
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 06, 2006 23:22

Oby do przodu :ok:
ale chyba pieniadze Ci sie koncza :(
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto cze 06, 2006 23:28

Anja pisze:Oby do przodu :ok:
ale chyba pieniadze Ci sie koncza :(



Najważniejsze, że z Sówką coraz lepiej.. :D

Dzisiaj obejrzałam ją dokładniej.. Na karku, między łopatkami zaczyna odrastać trzykolorowe futerko.. niebiesko - rudo - białe.. :D Wyrosło już ponad 5 mm.. 8)

I jeszcze zapomniałam napisać, wczoraj pokazałam dr Blanc coś co przypominało mi guza albo jakieś porządne zgrubienie na brzuchu Sówki.. I wyszło, że to prawdopodobnie żle zrośnięte żebro.. prawdopodobnie pozostałość po jakimś urazie, którego skutkiem było złamanie żebra.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 17:09

Zaraz lecimy na kolejną kroplówkę..

A w międzyczasie wielka prośba o wszystkie pomysły jakie przyjdą Wam do głowy w związku z problemem kuwetkowym Sówki.. :(
Od początku jak u mnie jest ANI RAZU nie udało jej się zrobić qpala do kuwetki.. Zawsze jest obok.. :(
Sioo na zmianę - ląduje w kuwetce ze żwirkiem , pustej albo obok obu.. :cry:

Co mogę jeszce zrobić, żeby ją nauczyć korzystania z kuwetki?
Wolałabym, żeby się tego nauczyła..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 17:50

Nie wiem, co ci poradzić. Może z czasem Sówka się jakoś "uspokoi".
U mnie parę miesięcy temu Kitka oprotestowała kuwetę w związku ze zmianą żwirku, dodatkowo chyba dały jej w kość zmiany tymczasowych kociaków. W sobotę położyłam przed kuwetami dywanik, żeby zwirek się tak nie nosił. I to pomogło (tfu tfu, żeby nie zapeszyć). Od soboty kupa ląduje w większej kuwecie :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro cze 07, 2006 19:06

Każdy pomysł kuwetkowy będzie na wagę złota..

Na razie mogę zmienić żwirek na jakiś całkiem zwyczajny.. Teraz w kuwecie jest lawendowy sanicat, ale lawendą już dawno nie pachnie..
Ona nie odczuwa chyba ochoty do grzebania w czymkolwiek.. :? Tak prawdę mówiąc to niewiele mogę napisać o jej zwyczajach kuwetkowych bo zawsze robi to albo jak jestem w pracy, albo jak śpię..

Z wieści leczniczych- dzisiaj była ostatnia kroplówka i kolejne czyszczenie uszu.. Za tydzień Sówka ma być odrobaczona, za dwa tygodnie - szczepiona.. Za miesiąc - kontrolne badanie krwi i wtedy będzie można porozmawiać o kastracji.. Ale na razie to dość odległa przyszłość..

W każdym razie odzyskuje formę.. Jak wychodziłyśmy do weta to z wysokości moich ramion ofuczała i prawie opluła wszystkich rezydentów i Vice.. :twisted:

I jeszcze jedno.. Jak poprzednio ważyłam Sówkę to było to metodą "brutto - tara = netto".. To znaczy zważyłam Sówkę z kocykami i transporterkiem a następnie ktoś inny zważył sam transporterek z kocykami i wyszło na kota 3 kilo.. A dzisiaj Sówka była uprzejma posiedzieć przez chwilę na wadze i wyszło 2,7 kg.. Jestem pewna, że nie schudła przez ten czas.. Wręcz przeciwnie.. :twisted: Chyba poprzedni wynik był mocno przesadzony.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 20:37

No jak będzie z tymi pomysłami na namawianie Sówki na korzystanie z kuwetki?

Pliiiis.. :oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 20:40

a próbowałaś z ligniną ? no wiem że to nie jest super wyjscie, ale może ona nie zwirkowa i wchodzi do żwirku z konieczności ? Ja cały czas myślę o Kubie który długo robił sioooo do ligniny...

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro cze 07, 2006 20:42

Ais pisze:a próbowałaś z ligniną ? no wiem że to nie jest super wyjscie, ale może ona nie zwirkowa i wchodzi do żwirku z konieczności ? Ja cały czas myślę o Kubie który długo robił sioooo do ligniny...


Spróbuję.. Papier toaletowy może być? Bo ligniny nie mam..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 20:43

Albo bezżwirkowa z dziurkami, sa takowe w sklepach.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 07, 2006 21:18

Może rzeczywiście kuweta z papierem toaletowym... Sówka ma bardzo wrażliwe łapki, nie daje się nawet do nich dotknąć. Może żwirek ją uwiera?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39453
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 07, 2006 21:29

MariaD pisze:Może rzeczywiście kuweta z papierem toaletowym... Sówka ma bardzo wrażliwe łapki, nie daje się nawet do nich dotknąć. Może żwirek ją uwiera?


Właśnie do niej zajrzałam.. Sioo w pustej kuwecie, qpal obok żwirkowej.. Ale żwirkowa stoi tak, że żeby zostawić qpala w tym miejscu gdzie go znalazłam, to Sówka MUSIAŁA wleźć do kuwetki żwirkowej.. :? i wystawić tyłek poza kuwetkę.. :twisted:

o co jej chodzi.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 07, 2006 21:33

No wiesz, nie wiemy, czego była uczona, ludzie mają różne pomysły ;)

Wyobraź sobie że nagle każą ci załatwiać swoje potrzeby na fotelu, na przykład.... i nie mogą pojąć dlaczego tak niewygodne urządzenie jak muszla klozetowa bardziej ci pasuje 8)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Blue, LikeWhisper, sebans, Silverblue i 55 gości