Stefan i Miecia ['] ['] [']

[Mała1]

na moje koty budzace mnie o 4ej jest jeden sposob-nasypanie zarcia

[tangerine1]

jojo, jedyna co mi przychodzi do głowy to kupno domu i zrobienie ze stefana kota wychodzącego
Mialby gdzie wyzyzc swoja energię.

Ja z Masza mam identyczne problemy.
tak szaleje, ze miala wiecej wypadkow w domu niz jakiekolwiek inne znane mi koty

[jojo]

jojo, jedyna co mi przychodzi do głowy to kupno domu i zrobienie ze stefana kota wychodzącego
Mialby gdzie wyzyzc swoja energię.

i to jest mysl

[Alina1971]

Albo dobranie mu równie energicznego partnera. U mnie kotki szaleją ze sobą, my spokojnie możemy spać. Zwykle zamykamy drzwi sypialni żeby nie było rajdów przez łóżko choć ostatnio nad ranem znajduje całą trójkę w nogach.

[jojo]

wszedzie nas pelno

[Mała1]

Stefanek znalazł sobie...lalę

[jojo]

Stefanek znalazł sobie...lalę

kurna lali uzywa niestety tylko celem uspokojenia skolatanych kocich nerwow

dzisiaj w nocy mnie dla odmiany zbudzil kulajac mi za drzwiami kawalek wieszaka

kot pelen niespodzianek, codziennie dostarcza nowych atrakcji

chyba sie przeniose na klatke schodowa wyspac

[jojo]

wspolny posilek

kury na grzedzie

[iwona_35]

wspolny posilek

razem, wyglądają wspaniale

[Mała1]

piękna ta Twoja Hania

[tangerine1]

Stefan doszedł do wniosku, ze Hania zaczyna jadac interesujaco i warto sie z nią zakumplować

ale jest bardzo kulturalny, nie wyjada jej z miseczki .

No i troche jestem zaszokowane jaka Hania juz powazna i jaki je dorosły obiad .
A jeszcze latem spanikowalam jak chciala zjesc cala butelke mleka i probowalam jej wyrwac smoczek z paszczy

[jojo]

A jeszcze latem spanikowalam jak chciala zjesc cala butelke mleka i probowalam jej wyrwac smoczek z paszczy

... zajadajac sie w najlepsze lodem

nie dziwie sie, ze Hania podniosla protest

[jojo]

wrrr Bialy Czub znowu daje mi popalic
zasadzilam na balkonie sliczne bratki i mi je systematycznie rozkopuje / przekopuje / zakopuje
efekt jest taki, ze wczoraj o polnocy i dzis prosto po przyjsciu z pracy sprzatalam caly balkon i pol mieszkania z ziemi, ktora przy tej okazji sama skutecznie poroznosilam wespol zespol ze Sprawca i Miecia towarzyszaca

Brak mi juz slow

[jojo]

kurna przesadzilam wczoraj te bratki do innej niedostepnej donicy i zostaly tylko zeszloroczne pelargonie

o 4 w nocy (dziecko mnie zbudzilo a Stefan zaczal szalec) oczom moim ukazal sie zasypany ziemia balkon
przekopal idiota pol donicy

o co tu do cholery chodzi?

co ma tam gwozdzie posadzic?

[jojo]

kurde ja naprawde oszaleje z tym bialym idiota

chyba nie pozostaje mi nic innego jaK zlikwidowac w ogole kwiaty z balkonu

wracam z pracy, sprzatanie balkonu, 6 rano - sprzatanie balkonu
nie mam juz sily
na razie polozylam w miejscu gdzie wysypuje kawalek tektury, planuje nazbierac kamykow, by tam powkladac, ale zanim to nastapi - DOSTANE CHYBA ZAWALU Z WSCIEKLOSCI
probowalalm kiedys z owijaniem foli, ale to rowniez bezskuteczne, Stefan sobie z folia swietnie poradzil

kurna, nie umiem dopilnowac TZ-ta i niani, ktorzy go tam wypuszczaja, zreszta szkoda mi troche, bo przeciez ten balkon jest specjalnie osiatkowany dla kotow...

moze macie jakas rade? czy Wasze koty tez wysypuja ziemie z kwiatow?