Klub Kotów Schroniskowych - piszcie kochani, zapraszam..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 17, 2007 9:58

A ja nie moge zapomnieć Klunkiego ze schroniska w Katowicach
Wypatrzyły go anemonn i tangerine.
Wziełam go jako 4 miesięcznego kocurka z potworna krzywizną.

ObrazekObrazek


Bardzo szybko zaprzyjaźnił się z rezydentami .Spał w budzie razem z moim psem, kradł kurczaki,parówki,groszek.
Mój TŻ kiedyś zamkął go w lodówce,nbył niebezpieczny dla samego siebie
Gdy wypatrzyła go ezra,nie chielismy go w końcu oddać
Ale później okazało się że Klunki ma najwapanialszy domek na swiecie
Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Było :
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro sty 17, 2007 19:15

Śliczny kotek,a taka chudzinka była z niego :kitty: -ale miał szczęście,że go zabrałaś :D
Jeżeli nie mozesz być kotem ,bądz przynajmniej człowiekiem.

iveti

 
Posty: 41
Od: Wto lis 02, 2004 14:02
Lokalizacja: katowice

Post » Wto kwi 03, 2007 15:01

Zapisy do klubu cały czas trwają 8)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 03, 2007 17:01 Pliska

Pliska, bo tak bardzo prosi... - Mniej więcej takie zdanie przeczytałam na Allegro. No i jak mogłam ją zostawić? Przyjechała do mnie z opolskiego schroniska. Do domu weszła jak do siebie. Uwielbia się przytulać. Nigdy nie miałam z nią najmniejszych problemów!!!
Kicia po trzech operacjach, nie do końca sprawna ale wesoła i w stosunku do człowieka bardzo przyjacielska. Mogę z nią zrobić wszystko, bez mała na uszach postawić, a ona i tak będzie patrzyć w moje oczy i "mówić" kocham cię.
Niestety, nie mam fotki, która mogłaby ukazać w jakim stanie kicia do mnie przyjechała. Pozwolę sobie wyedytować tu zdjęcie jakie miała zrobone w schronisku i mam nadzieję, że nikt mi głowy za to nie urwie (nie wiem kogo o zgodę mam pytać).

Obrazek

Dla porównania Plisieńka wygląda teraz tak:

Obrazek

Psotula też została wpisana do rejestru kotów w schronisku w Oświęcimiu. Na szczęście nigdy jej łapka tam nie postała. Odrazu trafiła do domku tymczasowego, bo lekarz opiekujący się schroniskiem chciał ją uśpić. Psota nie ma oczu.

Obrazek
Żadne niebo nie będzie Niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.
Obrazek

M@ja

 
Posty: 669
Od: Pon lis 27, 2006 13:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 10, 2007 11:54

Dodam jeszcze Chudego-Hudiniego-własnie dziś dostał nowe imię Hudini
Umie otworzyć każdą szafke, zjeść z każdego naczynia.
A dzis w nocy otworzyl szafkę (była zabezpieczona) wyjął Eukanube Struvite (od Kiaruni) , która była mocno zamknieta w woreczku i zjadł....
Ręce mi opadaja, ostatnio przez niego puszki otwarte trzymałam w piekarniku :twisted:

Oto on:
tak wygladał w schronisku Katowicach , gdy przybył w lecie:

ObrazekObrazekObrazek


W schronisku umierał, gdy go wziełam wyglądał tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Długo walczyliśmy o jego życie, niedokońca wyzdrowiał,



Został u mnie

Oto on:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/281 ... 23f3a.html
Obrazek
Obrazek[/quote]
Obrazek

Obrazek[/quote]
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob lip 19, 2008 9:30

Myślę, że warto przypomnieć ten wątek...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 06, 2012 14:09 Re: Klub Kotów Schroniskowych - piszcie kochani, zapraszam..

Karma trafiła do mnie trochę niespodziewanie 17.01 tego roku czyli trochę ponad trzy miesiące temu. Znalazłam ją w schronisku w Olsztynie.
Pierwotnie miała być kocurkiem (że niby kocury są bardziej nakolankowe), ale jak zobaczyłam Ją to wiadomo było, że Ta albo żadna. Chociaż wiadomo, że chciałoby się wziąć wszystkie. W schronisku wyglądała tak:

Obrazek

Kiedy trafiła do mnie do domu rozważałam przechrzczenie jej na Houdini, bo zabunkrowała się na całe popołudnie i większość nocy między rurami pod wanną. Potem poszło nam już z górki. Przez pierwszy tydzień chodziła za mną w zasadzie przy nodze, ale teraz już wie, że jak wychodzę z pokoju to jej nie znikam i zaraz wrócę.

Tak wyglądała po nie całych dwóch tygodniach pobytu u mnie:

Obrazek

(Tak wiem, też jestem w szoku.)
Wątek Karmy
Obrazek
Obrazek
Pysia [*] - 1.10.2012

erraticmuse

 
Posty: 232
Od: Wto sty 17, 2012 19:34
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kresska, Paula05 i 88 gości