Maryla pisze:a ja je widziałam wszystkie w niedzielę

wyjątkowo dobrany zestaw

co prawda Timon wolał towarzystwo swojego Pana ale dziewczynki nam dzielnie towarzyszyły

i tylko Lusieńka patrzyła na mnie z pytającą miną : skąd ja ją znam?
Marylko! Dziękujemy za odwiedziny! Fakt, że niegościnny Timon nadrabiał zaległości w spaniu, ale towarzystwo moje i dziewuszek chyba było przyjemne? - mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś. Wyrzucam sobie tylko, że tego sernika Ci nie zapakowałam do domu

! Twoja dziesiątka pewnie szybko by go "zdziesiątkowała", a tak Lucy radziła sobie z nim w pojedynkę

.
I pozdrowienia dla Twoich piękności! Pomizialiśmy, pomizialiśmy... i tak się zastanawiamy... może nam oddasz Feliksa?... albo Białą?... albo Burusia?... Jacusia to nam na pewno nie oddasz... No to może Malutką, albo Puszi? Oddaj któregoś, takie piękne są!!!

Eeeeeeee - nie oddasz - wiem - sknera jesteś

... masz dziesięć, ale się nie podzielisz

! No to chociaż całą dziesiątkę wymiziaj ode mnie i od TŻa!!!
A Lusia dobrze wie, skąd Cię zna - ona nie taka gupia!!! Dlatego tak Cię tylko spod stołu obserwowała, bo wiedziała, że jakby Ci się odrazu na kolana wgramoliła, to byłabym zazdrosna... a w końcu teraz to ja napełniam miseczki - trzeba ze mną dobrze żyć

!
A języka to ona nikomu nie pokazuje - to kulturalna panienka jest

!!!