"Kicia z kawiarni"- Miodunka - dziękuję Majorko!

[Sydney]

Niestety nie mogłam pojechać do schroniska w weekend i wcale mi się to niepodoba ale nietety siła wyższa... od rana dzwonię do doktora w sprawie badań Kici ale na razie albo zajęte, a teraz doktor przeprowadza zabieg, jak tylko będę coś wiedziała to zaraz będę pisać.

[marushka]

czekamy!

[Majorka]

Sydney, napisałam do Ciebie na PW. Czy możesz się dowiedzieć (niekoniecznie od lekarza), czy biegunka ustąpiła?

[Sydney]

Sydney, napisałam do Ciebie na PW. Czy możesz się dowiedzieć (niekoniecznie od lekarza), czy biegunka ustąpiła?

Tak, jak tylko się dodzwonię to zapytam o wszystko.

[Sydney]

Dzwoniłam Kicia czuję się lepiej, nie ma już biegunki, dzisiaj będzie miała robione badanie krwi i test na białaczkę, to wszystko co mogą dla niej w schronisku zrobić. W środę będą wyniki. Ogólny stan Kici - dobry.

[Majorka]

Dziękuję

[Fraszka]

za dobre wyniki Kici

[Majorka]

Ona tak wygląda, jakby sobie pysio umaczała w miodzie.

[Fraszka]

... i po tym zrobiła niewinne zdziwione oczy... JA?

[Majorka]

Konkurentka do miodu Kubusia Puchatka?
A jej oczy to płynny miód akacjowy...

[marushka]

o teraz tzrymamy kciuki za pozytywne wyniki!!!

[Majorka]

Trzymajcie, trzymajcie mocno! W środę powinno już coś się wyjaśnić.
A te oczy ma jak miód albo jak mirabelki

[Sydney]

Majorko bardzo bym chciała, żeby ta kotka trafiła do Ciebie

[Majorka]

Ja też. Bardzo.

[Majorka]

Od piątku myślę o niej właściwie bez przerwy.