Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 05, 2005 15:14

Nezia pisze: (...)Saminka przecież koty nie mogą pić mleka, nie wiesz o tym??? Dzieci zrobiły takie miny 8O 8O 8O i usłyszałam:
"mama, ona nie siedzi w internecie tak jak ty, to skąd ma wiedzieć???" :ryk:
no cóż...


haahhhaha :P to szczera prawda... ja też o tym kiedyś kieedyś nie wiedzialam :D
i taka zacierke z dynia to ja po prostu koooocham :)

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Wto sty 11, 2005 8:32

Kit podejrzliwie obwąchuje wołowinę na talerzu i wyraźnie kręci nosem :roll:
Ja (zniecierpliwiona): A czego się spodziewałeś? Przepiórek w płatkach róży? :twisted:

Sigrid

 
Posty: 7172
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto sty 11, 2005 20:48

To stara historia, ale Wam opowiem. Wtedy Pucio (który potem dożył 19 lat) był jeszcze dość młody, a długo nie mogliśmy się zdecydować na jego kastrację. Mieszkaliśmy w bloku na Stegnach (Warszawa), i Pucio oczywiście zostawiał swoje aromaty w różnych miejscach mieszkania. Usuwała je głównie moja mama.

Pewnego razu wraca moja mama z pracy, otwiera drzwi do mieszkania, wchodzi, a na jej spotkanie - jak zwykle - wynurza się skądś Pucio.
- No co, Puciu - mówi do niego czule moja mama - gdzie znów naszczałeś?

Była akurat wtedy u mnie z wizytą koleżanka, usłyszała to - i dostała ataku śmiechu.

Koci Tata

Koci Tata

 
Posty: 2229
Od: Pt wrz 24, 2004 13:04
Lokalizacja: Milanówek

Post » Wto sty 11, 2005 21:05

Jeden z moich ostatnich najgłupszych tekstów: (do Teofila, który narozrabiał): "Chodź no tu, chłopcze i sam się przyznaj!"

Izolda

 
Posty: 1793
Od: Czw gru 09, 2004 20:55
Lokalizacja: GrodziskMazowiecki

Post » Wto sty 11, 2005 22:56

Dzisiaj wysyłałam 2 przesyłki z tomikami, Norcia oczywiście uwaliła się na kopertach.
Ja: To co, wysłać cię priorytetem?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 16, 2005 17:22

1. Kiedy tylko idziemy cokolwiek robić do kuchni, Konik natychmiast zjawia się na blacie kouchennym i patrzy tylko, co ukraść.
Ja do niego: "Ty jesteś tutaj niezbędny, no nie? :evil: "
A TŻ: "Niezbędnik kuchenny".

2. Co rano przed naszym oknem wesoło latają mewy, a koty szeregiem siedzą na parapecie o śledzą tor ich lotu. TŻ do nich: "Kocia wieża kontroli lotów!"

3. Ił wiecznie siedzi w kuwecie i zakopuje po sobie i po pozostałych siedmoi kotach, co jest trochę wkurzające. TŻ do niej z pogardą: "Pisuardessa!".
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 16, 2005 17:26

kordonia pisze:
3. Ił wiecznie siedzi w kuwecie i zakopuje po sobie i po pozostałych siedmoi kotach, co jest trochę wkurzające. TŻ do niej z pogardą: "Pisuardessa!".


:ryk: :ryk: :ryk:

Sigrid

 
Posty: 7172
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon sty 17, 2005 9:47

kordonia pisze:1. Kiedy tylko idziemy cokolwiek robić do kuchni, Konik natychmiast zjawia się na blacie kouchennym i patrzy tylko, co ukraść.
Ja do niego: "Ty jesteś tutaj niezbędny, no nie? :evil: "
A TŻ: "Niezbędnik kuchenny".

2. Co rano przed naszym oknem wesoło latają mewy, a koty szeregiem siedzą na parapecie o śledzą tor ich lotu. TŻ do nich: "Kocia wieża kontroli lotów!"

3. Ił wiecznie siedzi w kuwecie i zakopuje po sobie i po pozostałych siedmoi kotach, co jest trochę wkurzające. TŻ do niej z pogardą: "Pisuardessa!".

:lol: :lol: :lol: ..bomba!

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2005 10:31

TŻ do Terkotki która tak dziwnie miałczy, w zasadzie skrzeczy (to normalne u Niej)..."Terkotka czy Ty doopa miałczysz?"

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon sty 17, 2005 14:11

Dla mnie najzabawniejsze w rozmowach z kotami jest to, że zawsze gdy z nimi gadam słyszę z któregoś pokoju "co mówisz?" , to syn i córka zawsze wtrącają nam się do rozmów, nigdy nie możemy pogadac sami.
Michalina + 2 ogony Tygrys i Teoś
Obrazek Obrazek Obrazek

michalinka

 
Posty: 192
Od: Śro gru 01, 2004 9:45
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon sty 17, 2005 21:48

Sytuacja:
Ja na kanapie z Rudym, TZ w kuchni (czytaj niewiele dalej).

Czochram i czochram Rudego i mówię: Wiesz Rudzielcu, jak tak cię rozczochrałam to wyglądasz jak młody król lew. Wiesz taki z bajki, animowany.
TZ: 8O :ryk:

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Pon sty 17, 2005 21:52

A czemu TZ w szoku? Czyżbyś do niego mówiła poprzednio "mój ty lwie", lub jakoś tak...? :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2005 22:48

chyba dlatego, że animowany ;-)

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Pt sty 21, 2005 2:53

Dzisiaj zbierałam i segregowałam rzeczy do prania, przy czy Shira mi oczywiście asystowała :twisted: , więc jej pytam: a ciebie to mam wrzucić razem z "czarnym"?
Na co TŻet poważnym tonem: tylko uważaj, żeby jej szyjka i łapki nie zafarbowały.
:lol: :wink:
SHIRA
będzie jak znajdę czas;)

MonikaJ

 
Posty: 169
Od: Czw wrz 09, 2004 22:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sty 21, 2005 12:26

Mój starszy kicius jest wychodzącym kocurkiem. Dziś włóczył się gdzieś całą noc. Ok 7 rano "zadzwonił" do drzwi, więc wpuściłam go i pomyślałam, że jest głodny. Nałożyłam mu mięsko do miseczki, ale Maciek tylko spojrzał na mnie jakoś dziwacznie, nie wykazując zainteresowania michą, więc wyrwało mi się: "znów na mieście jadłeś?"

Bagirka

 
Posty: 379
Od: Nie sty 02, 2005 17:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szymkowa i 352 gości