niestety ,w nocy bylo ok i byla w kuwecie wieczorem i w nocy , ale rano jak wstalam cos tam porobilam i slysze ze drapie w lozko no i sik , weszlam a ona dalej tak sie kreci i kopie i czekam co zrobi a ona patrzy na mnie i kopie w koncu zeszla z lozka i poszla do kuwety na kupe , mysle ze gdybym nie byla w pokoju to kupa tez by wyladowala na lozku,
wetka powiedziala ze wyniki ok , i to bialko nie jest duze na niepokoj , tym bardziej ze leki juz brala , mam obserwowac czy sie zmieni cos , i obrozke ma nosic ,
do tego jeszcze Kminek dostal w nocy wariacji bo zamowilam kaczke z ziemniakami , no i tak go necila przez zamkniety worek ze najpierw musiala wstac i schowac do szafki , ale to bylo malo bo skrobal szafke no to wstawilam wor do szafy na ostatnia polke , chyba on sie kwalifikuje na takie aromaty
podobno jest cos takiego jak znaczenie moczem i oddawanie moczu w nieprawidlowym miejscu ,ale nie potrafie jednoznacznie zakwalifikowac tego co robi Gwiazdka , dostawie dzis trzecia kuwete i kupie jakis inny zwirek , jak kto ma rady to radzcie
moze to ze dlugo mnie nie ma i nie ma mnie na wylacznosc to jest przyczyna ? Kminka nadal nie toleruje , zreszta z wzajemnoscia
