Dziś mam serię wizyt

Zaklepał się Flamurek i jestem pełna nadziei że naprawdę pojedzie, ludzie wydają się być super przygotowani

Miała jechać Markietanka, ale nie chciała się łasić do pana. Zamiast niej - pojechała niejaka Stalówka. Kotka, której nawet nie zdążyliśmy ogłosić

Miała wrócić na wolność, ale karmiciel poprosił by jej znaleźć bezpieczne miejsce, bo budynek w którym mieszka ma iść do rozbiórki. Trzeba jeszcze znaleźć miejscówki dla jej 2 synków - to ci co obecnie się doleczają z mojej ulubionej choroby

jeden tak miły jak drugi niemiły

Ku pamięci - fotki Stalówki. Bądź szczęśliwa!

.

.
