Biedrony jeszcze na wieczorne wyhasanie poleciały.
Już jak małpiatki w klatce się zachowują.
Wiszą pod sufitem głowami i ogonami do dołu
I robią wrażenie, jakby ich ze 30 było, a nie tylko 3
Zdecydowanie Kutia rośnie na moją faworytkę
Jest najbardziej kontaktowa, najśmielsza i najlepiej kombinuje
Ona już wie, że po otwarciu klatki należy zrobić hyc na moją klatę

A na mysz wędkową to już poluje z doskonałą wprawą.
Po upolowaniu równie fachowo łapie w zęby i "wynosi"
Siostry ciągle nie zakumkały, o co biega z wędką.
W najlepszym wypadku opędzają się łapami
Wolą zapitalać od ściany do ściany i podgryzać sobie tyłki
Kutia ma też fantastyczne umaszczenie - bardzo kolorowy łepek, biały szaliczek z pojedynczą rudą plamką, a dalej na pleckach czarną narzutkę z drobniutkimi rudymi plamkami. I biało-rudy pędzelek na końcu ogonka
Krówka ma bardzo podobny układ plamek, tylko same czarne. I też ma czarną plamkę na szaliczku.
A Karmelka jest po prostu w kolorowe kropki. Dużo kolorowych kropek
