Na początku miałam ją wypuścić dopiero jutro, ale w sobotę idę na noc do pracy.
Miałabym mało czasu na obserwację.
Wiedziałam, że ten proces trochę potrwa, dlatego dopytywałam się na forum, czy bezpiecznie będzie zrobić to dzisiaj.
Nie zamknę jej już w klatce.
Tak jak pisałam wcześniej, może do niej swobodnie wchodzić i z niej wychodzić.
Mam nadzieję, że się sprawnie zaadaptuje do nowych warunków.
