MIZIAK ZŁAPANY! DZIĘKUJĘ MPACZ78

**Adopcje: 12 >>**

MalgWroclaw pisze:Miziak musi dać radę, ale czeka na pomoc.

tak, pomoc mu potrzebna by chłopak przełamał się.

Miziak być może obserwuje , tylko boi sie pokazać. Mam teraz tymczasowo wigilijnego podrzutka Kostka. Mieszka na razie w komórce na naszym zamkniętym podwórku. Ma otwór w drzwiach, ale nie bardzo wychodzi na zewnątrz- widać u niego syndrom kota przeganianego przez ludzi i zwierzęta. Jest bardzo ostrożny w wychodzeniu poza komórkę, a jest od wigilii. Lekki szmer/ruch/stuk i kot przemykając sie znika w komórce. Naprawde słabo widoczny jest w szarówce.
Miziaku - daj sie zauważyć :!:

.
A kto tam do św.Antoniego , św.Franciszka umie się modlić, to niech pomoże.

kurde, Szpileczka tez sie nie znalazla jeszcze... :roll:

co sie dzieje z tymi kotami?...

Miziaku, proszę, znajdź się.

**Adopcje: 12 >>**

Jak idą poszukiwania?
Jakby nie patrzeć śnieg może pomóc.Łatwiej będzie można wyśledzić gdzie kociska się chowają. Dokarmiam w piwnicach i w różnych dziwnych miejscach. Widać ślady na sypkim, dopiero co spadłym śniegu pokazujące gdzie kot był, siedział, wskakiwał... Dziś na piwnicznym parapecie zauważyłam łapki kocie. Na samym chodniku już były widać przysypane ale tam jeszcze się ostały. Zajrzałam, miseczka wczoraj jeszcze pełna była pusta. :cry:

Pochodzic trzeba po okienkach, dziurach różnych, komórkach czy pustostanach, krzalunach... Rano, jak nie zadeptane wszystko przez ludzi. Sprawdzić trzeba. Może to da efekt.

jeśli zostawiacie jedzenie to tylko kitketa, na jego zapach koty wychodzą z najgłębszych norek
trzymam :ok:

whiskas rybny też się sprawdza.

MalgWroclaw pisze:whiskas rybny też się sprawdza.

Sardynkowy, ten chyba najmocniej wania

A ja bym te spróbowała Cosmy - to ma mega zapach!

Znajomej kot też nie reagował na wołania, a był bliziuteńko, cały czas trzymał się domu ale na wołania nie reagował. Był przerażony nową sytuacją po prostu. Jeden koleś, z bramy obok go wypatrzył i udało się go złapać. Także nie traćcie nadziei - Miziak jest gdzieś w pobliżu.

Gibutkowa pisze:
MalgWroclaw pisze:whiskas rybny też się sprawdza.

Sardynkowy, ten chyba najmocniej wania A ja bym te spróbowała Cosmy - to ma mega zapach!

Znajomej kot też nie reagował na wołania, a był bliziuteńko, cały czas trzymał się domu ale na wołania nie reagował. Był przerażony nową sytuacją po prostu. Jeden koleś, z bramy obok go wypatrzył i udało się go złapać. Także nie traćcie nadziei - Miziak jest gdzieś w pobliżu.

Dziękuję, Gibutkowa :ok:

Chcę, żebyś się znalazł.

Miziaku -tyle osób za Tobą tęskni, wracaj już

Tymoteusz [*]17.08.2019 r.

puszatek pisze:jeśli zostawiacie jedzenie to tylko kitketa, na jego zapach koty wychodzą z najgłębszych norek

Nie do końca się z tym zgadzam. Gdyby chodziło o kota, którego się nie zna, to może tak. Ale Miziak ma z pewnością swoje upodobania. Karolina przecież wie co on najbardziej lubi. W takiej sytuacji ja bym wystawiała właśnie to. Po pierwsze jest szansa, że go skusi, a po drugie może skojarzy je z domem i będzie się trzymał tego miejsca

Trzeba kłaść i to co lubi (może się skusi) i to co silnie pachnie (poczuje z daleka)!

Ale moje darmozjady na ten przykład whiskasa sardynkowego omijają z daleka...

Nie wiem teraz, co Miziak lubi

MIZIAK ZŁAPANY! DZIĘKUJĘ MPACZ78

Kto przegląda forum