ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

alessandra pisze:
kicikicimiauhau pisze:Lalusiu... Domek na pewno się znajdzie... Oby jak najszybciej!
Każdy ślepaczek jest piękny - wystarczy poznać wnętrze, bo chyba ono liczy się najbardziej :idea: Gucio

dokładnie tak i tylko takich domów szukamy

Lidka02 - ku chwale kociastych,że tak sobie Zosię meksykankę zacytuję

Klub Ślepaczkowy pisze:Kotka zostala juz wyleczona ale nie widziala.

Kotkę kilka miesięcy temu potrącił samochód... Lala trafiła do nas skrajnie wychudzona, wystraszona, niewidząca, z różnymi syndromami neurologicznymi. Miała wtedy 3 kocięta, o które pomimo swojego ciężkiego stanu bardzo dbała. Po kilku miesiącach konsultacji w różnych gabinetach, leczenia, porządnego karmienia, Lala ma się świetnie i jest już gotowa do adopcji. Dzięki swojej wytrwałej opiekunce kotka znów widzi, normalnie się porusza i żyje jak szczęśliwy kot.

Lala jest bardzo miłą kotką. Uwielbia swoją tymczasową opiekunkę, z którą bardzo zżyła się przez ostatnie miesiące. Garnie się do niej, tuli, mruczy. W stosunku do obcych zachowuje dystans, ale jest bardzo łagodna, pozwala do siebie podejść i się pogłaskać. Kotka nie przepada za innymi kotami. Jest bardzo uległa i ustępuje wszystkim innym zwierzakom, stara się ich unikać, dlatego najlepiej gdyby trafiła do domu, w którym zostałaby kocią jedynaczką, albo takiego, w którym jest jakiś koci staruszek.

Lalka jest już zdrowa, wysterylizowana. Nowy opiekun otrzyma jej książeczkę zdrowia, wraz z całą dokumentacją medyczną i przebiegiem leczenia.

Niestety opiekunka wyjeżdża 12 grudnia na kilka miesięcy za granicę i kotką nie ma się kto zająć. Czy macie jakieś pomysły jak jeszcze mogę nagłośnić, że kotka jest do pilnej adopcji? Ma dodane ogłoszenia, na tablica.pl wyróżnione. Nikt nie zadzwonił o nią nawet 1 raz, a to naprawdę wspaniała kotka...

W razie czego kontakt w sprawie adopcji: Pani Ela - 698 347 367

O Lalę nie było ani jednego telefonu. Dziękuję za przypomnienie o niej. Na razie nie mam pojęcia co z nią będzie za tydzień

michalinadzordz pisze:

O Lalę nie było ani jednego telefonu. Dziękuję za przypomnienie o niej. Na razie nie mam pojęcia co z nią będzie za tydzień

martwi mnie to bardzo,bo czasu coraz mniej, a to taka miła koteczka, zmieniłam tytuł, może jednak ktoś ma wolne miejsce ?
czy jest taka opcja, że dotychczasowa opiekunka mogłaby wspierać finansowo dt?- bo często kwestie finansowe są powodem - ktoś nie może po prostu pozwolić sobie na utrzymanie kolejnego kota

Czy wybaczycie mi ot i nie oberwę po pupie? :oops:

Chciałam Was prosić, żebyście zajrzały tutaj: viewtopic.php?f=27&t=88335&p=10294079#p10294079

Może a nuż ktoś będzie mógł nam pomóc

Mogę przyjąć na siebie karę za offtop

alessandra pisze:
michalinadzordz pisze:O Lalę nie było ani jednego telefonu. Dziękuję za przypomnienie o niej. Na razie nie mam pojęcia co z nią będzie za tydzień

martwi mnie to bardzo,bo czasu coraz mniej, a to taka miła koteczka, zmieniłam tytuł, może jednak ktoś ma wolne miejsce ?
czy jest taka opcja, że dotychczasowa opiekunka mogłaby wspierać finansowo dt?- bo często kwestie finansowe są powodem - ktoś nie może po prostu pozwolić sobie na utrzymanie kolejnego kota

Ciężko mi powiedzieć, to już się trzeba z nią kontaktować. Ona ma pod opieką sporo kotów i 5 swoich :roll:

a my właśnie wróciliśmy z Tulinkiem z przeglądu u prof. Kiełbowicza i jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów w chodzeniu, radzeniu sobie, a przede wszystkim z ogromnego postępu w widzeniu :dance:

widziałam co parwda postepy, ale teraz sa naukowo i specjalistycznie potwierdzone :wink:

i nieskromnie chwalę się chłopakiem, bo tak wspaniałego wspólpracującego pacjenta i kochanego futrzaka w podróży i u lekarza jeszcze nie miałam -Tulinek zdobył dziś odznakę odważnego i grzecznego zucha :ok:

Mamy jeść jeszcze tablety i pić ampułkowe leki i za miesiąc do kontroli -jest szansa ogromna,że Tulinek całkowicie odzyska wzrok i sprawność , a to miód na moje serce :piwa:

Kochani, ściskam was mocno z mojej zakaraluszonej i zapająkowanej wioski meksykańskiej.
Jeszcze mnie nie ma w domu, ale mocno zaciskam kciuki za wszytskie ślepaczki i jak moge staram się zagądać do was

meksykanka pisze:Kochani, ściskam was mocno z mojej zakaraluszonej i zapająkowanej wioski meksykańskiej.
Jeszcze mnie nie ma w domu, ale mocno zaciskam kciuki za wszytskie ślepaczki i jak moge staram się zagądać do was

Zosiu kochana,ślemy wielkie uściski , od jerzykowki szczególnie, bo właśnie z Joasią gadulę przez telefon i wracaj, bo czekamy z :piwa:

Ale masz fajnie! meksykanka

Jeśli ta pani od Loli ma pod opieką tyle kotków i 5 swoich to co z nimi?? Jeśli ktoś sie ma nimi zająć, to może by sie dało przedłużyć tymczas kotki? Dalej szukac domku - to czasem trwa, ale też często sie dobrze kończy. Najgorzej jak jest tzw nóż na gardle

Ale oczywiście Tulinek nie ma zdjeć dokumentujacych tę grzeczność?

» Śro gru 04, 2013 20:15 Re:

Bardzo, bardzo cieszymy się z poprawy u Tulinka :dance:

Tutaj ana66 oferuje dt, ma tylko jedną kotkę, może Lala by się załapała?
viewtopic.php?f=13&t=57504&p=10294453#p10294453

Bagienka pisze:Tutaj ana66 oferuje dt, ma tylko jedną kotkę, może Lala by się załapała?
viewtopic.php?f=13&t=57504&p=10294453#p10294453

dzięki serdeczne ,Bagienko, mam nadzieję,że Michalina dojrzy na czas ofertę :ok:

morelciu zrobić Tulinkowe jakiekolwiek zdjęcia to makabra normalnie- raz ,że strasznie sie boi akurat takiego odgłosu, jaki wydaje komórka przy robieniu zdjecia, dwa,że jest CZARNY , chyba powinnam podrzucic Ci czarnuszka, to będziesz wiedziała o co chodzi :lol:

a trzy - nie pomyślałam o tym, takiego mam zawsze pietra u lekarza , ale tylko jak idę ze zwierzakiem, pewnei dlatego dla odmiany koty sa wyluzowane :mrgreen:

a dla tych, którzy o nas pamiętają chętnie wrzuciłabym babeczki włąsnej roboty z kremem orzechowym i wisienką ze spirytusu, ale mogłyby nie wytrzymac kosmicznej podrózy w wirtualny świat netu, zatem na pocieszenie jedynie wirtualne mam :wink:

:

Bardzo się cieszę z Tulinkowych wieści

I kciuki mocne za Lalę trzymam :ok:

lista beneficjentów listopadowa

1. koty z chorymi oczkami z tego wątku :
viewtopic.php?f=1&t=158402
koordynator akcji: martka

-leczenie

martko, napisz ile jest tych kotków z chorymi oczkami, czy były u weta, ewentualnie jaka forma pomocy jest wygodniejsza dla Ciebie: faktura z lecznicy czy zamówienie z zooplusa?

edit: kotków z oczkami do leczenia jest 5
forma: faktura z lecznicy za leczenie oczek

2.mały bursztynek dt lidka02

wątek: viewtopic.php?f=1&t=155036&start=975
-zabieg/leczenie

forma: karma (kotek po zabiegu już )

czekamy na rozliczenie wpływów od Jolek

ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Kto przegląda forum