TYSKIE MRUCZKI XIII Koniec zła passa trwa- chorujemy :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 26, 2013 21:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

phantasmagori pisze:Bazylku :ok: :ok: :ok: za jutro.

Ja bym domku tak od razu nie skreślała.

Tak to już jest z niektórymi kobietami, że nie ustalają ze swoimi partnerami. Faceci też nie lepsi :wink: A pan mógł mieć najzwyczajniej w świecie jakieś zobowiązania. Albo im np. goście wleźli. Ważne że zadzwonili że nie przyjdą. Wiele osób nie dzwoni i po prostu nie przychodzi.
Ile razy było na tym wątku "nie mogłam przyjść to nie dzwoniłam". I to od Forumowiczek.

Mówili kiedy przyjdą? No i skąd są?

Ale ja ich nie skreślam , a oni są z obrzeża Tychów wiec już za 10 ósma wiedzieli że nie przyjadą , mieli czas na powiadomienie mnie że nie przyjadą :roll: a jeśli jeszcze będą nadal zainteresowani to ja będę sobie z psami spacerować i jak przyjadą to wtedy podejdę pod dom , zaprowadzę psy i zejdę na kwarantanne , powinno się szanować czyjś czas , tym bardziej ze wiedzieli że dziś mi nie pasowało za bardzo , ze chciałam sie umówić na weekend ale ta pani bardzo nalegała na dziś ... i rozumie że mogło cos wypaść , ale zadzwonić powinni wcześniej .
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 26, 2013 21:06 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

izydorka pisze:jak ja zaczynałam przygodę z kotami, to też chciałam na już :mrgreen: , a potem dwa miesiące szukałam rudego kota, żeby przywlec w końcu do domu czarnego :twisted:
za kotki :ok:

Dobre , a ci co beda adoptować Bazylka to : Pani domu chciała burego z białym ( dzwoniła w sprawie Franka , ale on musi iść do DS wychodzącego ) , córka chciała rudego a Pan domu chciał czarnego i beda mieli czarnego kota :mrgreen:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 26, 2013 23:29 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Też :ok: :ok: :ok: za Bazylka i Baltazarka :D

Justyś zgodnie z obietnicą dodaję jeszcze fotki Zakapiora Rudolfa :mrgreen:
Rudolf i Maciej - taki widok mam codziennie przed snem :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw wrz 26, 2013 23:54 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Grosziwo pisze:Też :ok: :ok: :ok: za Bazylka i Baltazarka :D

Justyś zgodnie z obietnicą dodaję jeszcze fotki Zakapiora Rudolfa :mrgreen:
Rudolf i Maciej - taki widok mam codziennie przed snem :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ciociu Grosziwo więcej i więcej i więcej takich szczęśliwych kotów poprosze :mrgreen:
A Ty gdzie sie wciśniesz spać, gdzieś na rogu może hrabiostwo pozwoli :mrgreen:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt wrz 27, 2013 10:08 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Nie puszczam :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pt wrz 27, 2013 12:44 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

W górę:)

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Pt wrz 27, 2013 23:58 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Zaglądamy.
Jak przebiegła adopcja Bazylka?
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 28, 2013 1:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

phantasmagori pisze:Zaglądamy.
Jak przebiegła adopcja Bazylka?

Państwo byli punktualnie , a w domu niestety nie najlepiej :| . Zaraz po przyjeździe wyszedł z transporterka i chciał sie gdzieś schować , ale że tam nie miał takiej możliwości to znów wszedł do kontenerka i cały czas warczy , mam nadzieje że sie zaaklimatyzuje ...

A na spacerze z psami ( Sarą i Etną ) byłam karmić bezdomniaczki i bardzo mnie zmartwił jeden z nich , w ogóle nie uciekał przed psami a siedział w innym okienku ( to jeden z tych nowych ) a w drugim miejscu karmienia usłyszałam cichutkie miauczenie , raczej maluszka :( A tam jest dość ciemno i nie byłam w stanie go znaleźć a potem to juz tylko coraz ciszej i ciszej aż zamilknął , nie wiem czy to kocie w potrzebie czy może kocica go zostawiła i po niego przyjdzie , ech za dużo tego nieszczęścia wszędzie :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob wrz 28, 2013 13:36 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Biedny Bazylek :(
Całe życie w jednym mieszkaniu, z jednym człowiekiem, a tu nagle zmiana.
Mam nadzieję, że domek zrozumie Bazylka i da mu czas, a Bazylek sam we własnym tempie włączy się w życie rodziny :ok: :ok: :ok:

Żal bardzo bezdomnych :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 28, 2013 20:24 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Za Bazylka :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Sob wrz 28, 2013 20:52 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

aklimatyzacja kota to rzecz osobnicza, na pewno czas może zdziałać wiele dobrego :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 28, 2013 22:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

izydorka pisze:aklimatyzacja kota to rzecz osobnicza, na pewno czas może zdziałać wiele dobrego :ok:

To fakt , z kotami to bardzo rożnie bywa , np Aleksik od razu po wyjściu z transporterka zaczął sie miziać do domowników a np Prima przez 6 tyg nie wyszła spod wanny , mimo iz miała idealne warunki a Maja u mnie nie znaczy terenu a w domach, a była w az 3 domach znaczyła teren i były z nia problemy , tak naprawdę każda aklimatyzacja może być inna ...

Dzwoniłam do domu Bazylka i jest odrobinkę lepiej , coś zjadł i zrobił kupała i siku do kuwety , ale nadal sie bardzo boi i siedzi przerażony teraz pod fotelem , ale domek jest na tyle wyrozumiały że daje mu czas i nie naciska , oby więcej było takich domków .

No a dzis tez mieliśmy odwiedzinki naszej forumowej cioteczki Grosziwo :lol:
Przywiozła wędkę i to jaką :lol: a tez i smakołyki dla futrzastych a tez i dużo reklamówek z polarami , pościelą , ręcznikami , bardzo i to bardzo dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: A i tez spacer zaliczony był, bo to jest jak tradycja tyska :mrgreen:

A jak koty szalały :mrgreen: , zapytajcie Grosziwo , nawet Matyldzia i Szłapek szalał , nie wspomnę juz o Bartusiu i nawet Wincenty szalał , ale tez jest coś nie tak z Noemi :( , jak zawsze szalała to dziś nic , nawet nie chciała wyjść z klatki , martwię sie o nią bo to nie jest u niej normalne :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob wrz 28, 2013 23:00 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Noemciu :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 28, 2013 23:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Będzie dobrze, musi być dobrze :ok: :ok: :ok: Bazylek widocznie potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację.

Dziś miałam przyjemność znów wymiętosić zwierzaki Justyny :D To są naprawdę takie kochane stfory, że chciałoby się z nimi siedzieć godzinami. Po Szłapku i Tygrysie oraz Fibim widać, że to już bardzo wiekowi panowie ale są przesłodcy. Panowie kotowie nawet chwilę żywo uczestniczyli w zabawie wędką z piórkami a potem raz jeden, potem drugi ucinali drzemkę. Bartuś przebrany za szkota (spódniczka z ręcznika") zasuwa po podłodze jak wyścigówka, Maksiu mu w prędkości nie ustępuje :mrgreen: Również w Wincentym przez dłuższą chwilę obudził się instynkt łowcy i z zapałem pacał łapką piórka na wędce. Gajcia , jak na arystokratkę przystało wdrapała się na wersalkę i z góry podziwiała wielkimi , przepięknymi oczyma wyścigi podłogowe kociej formuły I. Matyldzia bawiła się jak małolata, Węgielek również, chociaż w jego wypadku to normalne, bo to przecież młodzian jest :D .........oj dużo by pisać o tych Justynowych zwierzach :1luvu:
Jedynie Noemcia przekochana miała słabszy dzień ale może to wpływ pogody, w końcu to kociczka powypadkowa ....
Dzieki Justyś za to, że one wszystkie takie cudowne bo przecież to Twoja zasługa.

Widze pisałyśmy jednocześnie :mrgreen:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Sob wrz 28, 2013 23:10 Re: TYSKIE MRUCZKI XIII maleńki Baltazarek prosi o dom!

Grosziwo pisze:Będzie dobrze, musi być dobrze :ok: :ok: :ok: Bazylek widocznie potrzebuje trochę czasu na aklimatyzację.

Dziś miałam przyjemność znów wymiętosić zwierzaki Justyny :D To są naprawdę takie kochane stfory, że chciałoby się z nimi siedzieć godzinami. Po Szłapku i Tygrysie oraz Fibim widać, że to już bardzo wiekowi panowie ale są przesłodcy. Panowie kotowie nawet chwilę żywo uczestniczyli w zabawie wędką z piórkami a potem raz jeden, potem drugi ucinali drzemkę. Bartuś przebrany za szkota (spódniczka z ręcznika") zasuwa po podłodze jak wyścigówka, Maksiu mu w prędkości nie ustępuje :mrgreen: Również w Wincentym przez dłuższą chwilę obudził się instynkt łowcy i z zapałem pacał łapką piórka na wędce. Gajcia , jak na arystokratkę przystało wdrapała się na wersalkę i z góry podziwiała wielkimi , przepięknymi oczyma wyścigi podłogowe kociej formuły I. Matyldzia bawiła się jak małolata, Węgielek również, chociaż w jego wypadku to normalne, bo to przecież młodzian jest :D .........oj dużo by pisać o tych Justynowych zwierzach :1luvu:
Jedynie Noemcia przekochana miała słabszy dzień ale może to wpływ pogody, w końcu to kociczka powypadkowa ....
Dzieki Justyś za to, że one wszystkie takie cudowne bo przecież to Twoja zasługa.

Widze pisałyśmy jednocześnie :mrgreen:

Ale ja byłam pierwsza :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości