JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 11, 2013 12:57 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Jenny leżał z szeroko rozłożonymi łapkami na boki, obsiusiany i znowu w drgawkach. Tym razem miód nie pomógł, drgawki się nasilały, nie był w stanie stanąć na nogi. Natychmiast go wsadziłam do transportera i pojechałam do Gorzowa. Potrzebowałam godziny, żeby dojechać(80km). Po drodze zaglądałam do niego, czy żyje. Czasami miauknął, więc liczyłam że zdążę. Po przyjechaniu na miejsce porobiono podstawowe badania w tym cukier, i okazało się że to nie hipoglikemia. Cukier-80. Niski ale ok. Zostawiłam go na dokładniejsze badania, musiałam wracać do domu, do pracy. Porozwozić dzieci do szkoły. Ok.10-ej zadzwonił lekarz prowadzący Jennego i powiedział, że Jenny ma zmiany neurologiczne, że być może nowotwór zaatakował układ nerwowy i stąd te ataki padaczkopodobne. Właściwie bez przerwy, jedynie po podaniu leku się na trochę uspokajały. Lekarz znał moje stanowisko w sprawie leczenia Jennego. Nie za wszelką cenę, nie za cenę jego bólu i cierpienia. Powiedział że TEN czas nadszedł, że nie damy rady uratować Jennego bez dalszego cierpienia.(musiałby brać leki psychotropowe i inne).Prosił żeby szybko podjąć decyzję, bo on już cierpi.

Po pracy pojechaliśmy do NIEGO.
Kiedy się z nim żegnaliśmy mruczał. Cały czas go głaskałam i mówiłam do niego.
To trwało sekundy, spuścił główkę i odszedł, tak po prostu, po cichutku, jego serduszko stanęło..
Wracaliśmy w milczeniu, moja iskierka zgasła.

Nie mogę uwierzyć że GO nie ma, że już nie wyjdzie z iglaków gdy GO zawołam. Że nie będzie drapał łapkami w drzwi tarasowe gdy będzie chciał do domu, że nie leży na swoim dywaniku na tarasie, nie wychodzi przed bramę wieczorem i obserwuje latające owady. Że już GO nie ma.

Mógł jeszcze tyle przeżyć. Bez niego jest tak pusto, nie tylko w domu, ale też w moim sercu..

Jenny byłeś miłością mojego życia - wróć do mnie!!
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Śro wrz 11, 2013 13:13 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Modlitwa za kota

Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane"...
Wiesz, że wczoraj po tęczowym moście
poszedł do Ciebie mój kot kochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
mógł sobie przy kimś bezpiecznie zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...
/napisała Majorka/
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 11, 2013 13:19 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

:cry:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 11, 2013 13:28 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Smutek i żal, serce pęka :cry: :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 11, 2013 13:57 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Trzymałam za was cały czas kciuki,a teraz łzy same lecą.
Pozdrów moich,przekaż ,że bardzo tęsknie .

anka1515

 
Posty: 4705
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro wrz 11, 2013 14:54 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Witam- od jakiegoś czasu podczytuję różne wątki na forum- ale dopiero ten skłonił mnie do zarejestrowania się na forum. Jest mi nieprawdopodobnie przykro z powodu tego co się stało...Wiem, że nic nie jest w stanie Cię pocieszyć. Moge napisać tylko tyle, że doskonale wiem, co teraz czujesz i jak to boli...Dwa lata temu musiałam pozwolić odejść mojemu ukochanemu Kotusiowi Elliotowi- bezwysiękowa postać FIP-a, a niecałe dwa miesiące temu odeszła kocia "emerytka"- Marta, która zamieszkała najpierw w moim ogrodzie(a później w domu) po przeprowadzce do nowego domu. Ból, który czuje się po stracie ukochaneko zwierzaka jest nie do opisania- a czas go wcale nie leczy...Po przeczytaniu tego wątku w ogóle nie mogę dojść do siebie- łzy cały czas płyną- a straszne wspomnienia wracają...
Myślami i sercem jestem cały czas z Tobą...
Jenny Koteczku- brykaj za TM :cry: :cry:

Colette1985

 
Posty: 50
Od: Śro wrz 11, 2013 13:32
Lokalizacja: okolice Poznania

Post » Śro wrz 11, 2013 15:35 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Gunia, doskonale wiem jaki to ból.
Minęło ponad dwa lata a nie ma dnia żebym nie myślała o Kitce[*] :cry:
Przytulam :cry: :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 11, 2013 16:28 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

;( czytam to tuląc mojego chorego Lapsia... odpisuje jedną ręką przytrzymując jego wiotkie ciałko i rycze...

wyrazy współczucia!!!! :* 3maj się mocno

Lajla88

 
Posty: 17
Od: Pt sie 30, 2013 11:46

Post » Czw wrz 12, 2013 16:44 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

To napisałam dziś w nocy, nie mogłam spać, ciągle o nim myślę.

*Mojej miłości*
Odszedłeś - tak zostawiłeś mnie,
teraz co noc o Tobie śnię.
Pamiętam dzień w którym się urodziłeś,
i już na zawsze w sercu mym rozgościłeś.
Taki mały, chudy burasek,
na futerku miałeś pasek w pasek.
JENNY tak na imię Ci dałam
i całym sercem mocno pokochałam.
Żyliśmy dobrze, szczęśliwie, aż przyszedł dzień,
w którym stałeś się już jak cień.
Kiedyś dumny, odważny, uroczy
nie wiedzieliśmy, że rak w Twe ciało wkroczy.
Robiłam co mogłam, tak bardzo się starałam,
lecz widać to na nic, za mało z siebie dałam.
Wybacz mi Jenny, dziś tęsknię i płaczę,
bo już nigdy tu na ziemi Ciebie nie zobaczę.
Ale wierzę w niebo, takie - całe kocie,
idź tam koteczku - tam czekają na Cię.
Może spotkasz tam Kacpra, pamiętasz tego psotnika?
zginął tragicznie, już dwa lata w tym niebie z innymi sobie bryka.
Pamiętaj Jenny, że Ty - stary, schorowany,
byłeś przeze mnie najbardziej kochany.
Nic już nie ma, pustka dookoła,
nikt już Cię do domu więcej nie zawoła.
Ciałko Twoje schorowane,
pożegnaliśmy w ogrodzie we troje.
Dominika też Cię kochała, płakała i żegnała
bo przecież razem z Tobą się wychowała.
Serce moje krwawi i tak bardzo boli,
bo nigdy w życiu nie miałam takiej woli,
by dać Ci zastrzyk ten ostatni, śmiertelny
który mi Ciebie zabrał w tak sposób brutalny.
Miałeś odejść inaczej, ze starości, spokojnie, bez pośpiechu.
Bez bólu i stresu.
Nie byłam gotowa na ten dzień okrutny.
Ty też nie - mruczałeś,
gdy tylko dłoń moją w klateczce ujrzałeś.
Ufny, jak zawsze gdy po Ciebie przyjeżdżałam,
cios tak okrutny Nenu Tobie zadałam.
Wybacz, przepraszam - nie dałam rady,
mimo, że byłeś tak bardzo kochany.
Choroba - wygrała, mi Ciebie zabrała
i serca i duszy kawałek wyrwała.
Ostatnio edytowano Czw wrz 12, 2013 17:03 przez Gunia1, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Czw wrz 12, 2013 16:56 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Gunia z całego serca Ci współczuję!!! :cry: :cry: :cry: :cry:
Przytulam mocno i choc wirtualnie, to nie mniej serdecznie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw wrz 12, 2013 17:12 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Do widzenia...
Nie "żegnaj", lecz
"do kiedyś"...
Jest specjalne miejsce,
tam, w niebie,
gdzie usiądę i będę czekać,
jak czekałem codziennie na ciebie...

Wiem, że będziesz
stawać przy oknie,
i kłaść dłonie na parapecie,
wiem, że będziesz tęsknic, wspominać
tak jak tylko Wy, ludzie umiecie.

Już się nie martw...Tam w górze, za Mostem,
do naszego spotkania
dni liczę.
To nie słońce,
to moje futro
o Twój się otarło policzek...

To nie mój wiersz ale mnie zawsze wzrusza...
Ostatnio edytowano Czw wrz 12, 2013 22:47 przez araksol, łącznie edytowano 1 raz

araksol

 
Posty: 210
Od: Sob lut 18, 2012 17:26
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw wrz 12, 2013 17:24 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Gunia, jesteśmy z Tobą. :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 12, 2013 18:22 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

araksol pisze:Do widzenia...
Nie "żegnaj", lecz
"do kiedyś"...
Jest specjalne miejsce,
tam, w niebie,
gdzie usiądę i będę czekać,
jak czekałem codziennie na ciebie...

Wiem, że będziesz
stawać przy oknie,
i kłaść dłonie na parapecie,
wiem, że będziesz tęsknic, wspominać
tak jak tylko Wy, ludzie umiecie.

Już się nie martw...Tam w górze, za Mostem,
do naszego spotkania
dni liczę.
To nie słońce,
to moje futro
o Twój się otarło policzek...

piękne :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 12, 2013 18:25 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

:cry:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 12, 2013 18:27 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Dziękuję wszystkim za wsparcie i dodawanie otuchy, to bardzo pomaga, w tym wątku przeplatają się też Wasze historie, równie smutne jak moja.
Dziękuję w szczególności Ariel, która bardzo starała się mi pomóc i pomogła w tych ostatnich dniach życia Jennego.
Dziękuję color1 za cenne informacje. Gdybym wcześniej miała taką wiedzę...
Przytulam się do Was wszystkich mocno..

Dużo myślę o Jennym i o przyczynie jego śmierci.
Myślę, że color1 ma rację, Vincristin zabija. Mój Jenny go dostał, mimo,że w ulotce jest ważna informacja, skutki uboczne u osób starszych ze strony układu nerwowego.A Jenny był taką "starszą osobą", miał 13 lat, więc jak na kota był w podeszłym wieku.
"Osoby w podeszłym wieku są szczególnie podatne na wystąpienie neurotoksycznego działania leku ( szkodliwe działanie na układ nerwowy) i dlatego należy zachować szczególną ostrożność w tej grupie pacjentów."
" Zaburzenia układu nerwowego.
Nerwobóle, utrata czucia,trudności w chodzeniu,niedowład, zaburzenia ruchowe,wystąpienie drgawek.
Brak doniesień o substancji która mogłaby odwrócić objawy nerwowo-mięśniowe."
Wszystko idealnie pasuje do Jennego, drgawki, tracenie świadomości, bóle. Czasami tak silne,bywały dni że nie dawał się dotknąć. Pamiętacie,to wtedy zdecydowałam że rezygnuję z chemii bo coś jest nie tak, że on cierpi. Niestety za późno, ta jedna wybrana dawka wystarczyła by go zabić. Gdy brał leukeran, był całkiem inny. To Vincristin go zabił.
Błagam wszystkich którzy mają podobny problem jaki ja miałam. Nie leczcie kota nigdy Vincristin-em!! Ma tak dużo skutków ubocznych, że w krótkim czasie zamiast pomóc-zabija. I to w bolesny sposób- u mojego Jennego uszkadzając układ nerwowy. Dziś to wiem, niestety za późno..
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 251 gości